Hahaha, nieee, ja dokładnie z drugiej strony Warszawy jechałam. Z podlasia.
Ojjj, biedna. Sprzątaj sprzątaj, na święta ładnie musi być!
A ja nic nie muszę robić, bo wyjeżdżamy, mwihihih.
A kogo mam obwiniać?
Nie no, żarcę, całą zimę przechodziłam bez czapki i w ogóle nie zachorowałam.
Kto takich do szkoły wysyła...? Och, zapomniałam - ludzie jak moja mama!
Nie obwiniaj mnie o to, że ja nie noszę czapki ! :< Ja do tej pory mam zimową kurtkę,lol. To wina mojej klasy, grypowicze z 40-sto stopniową gorączką mnie zarazili przeziębieniem