Hyh

mi się często śni albo ielony glut zaijający ludzi, którzy coś chcą (ja o dziwo nie ginę!) i zawsze się kończy tak samo, a ostatnio wrócił do mne sen sprzed kilku lat, że jestem w jakiejś grupie antyterrorystycznej, w swojej baze mamy drzwei ze skóry potwórów razem w oczami, orywa mi się noga, ale i tak na niej chodzę... I zawsze jest tabun myszy/robali przed którymi sie ukrywamy za wielkim blokiem i przechodzą po nas i tylko ja uchodzę z życiem...
