'- Mogę przynajmniej wiedzieć czym tak bardzo cię uraziłem?
- Bo jesteś idealny - wypaliła, patrząc mu prosto w oczy. - We wszystkim. Jesteś zorganizowany, dokładny, przystojny, wysportowany, zabawny i otacza cię jakaś nieprzenikniona aura tajemniczości - wycedziła na jednym oddechu. - A twoją jedyną wadą jest chyba bycie samolubnym, zarozumiałym dupkiem, co i tak jest rekompensowane przez wszystkie twoje zalety. Nie zdziwiłabym się nawet, gdyby okazało się, że w głębi duszy jesteś wybitnym artystą!'
Znów czytam ten piękny dialog i się zachwycam
