O, tarczyca wiem nawet gdzie jest, wiem że jest gruczołem, wiem jakie hormony produkuje, wie nawet jaką rolę one pełnią... (ach, ta despotyczna biologia...)
Czyli to coś poważniejszego. Ale dawno to było?
Lekarzem nie jestem, ale we mnie wzbudziłyby takie nazwy jak "tarczyca", "choroby serca" co najmniej zaniepokojenie...
Tym bardziej, że jestem ogromnym wielbicielem gimnastyki i siatkówki (to moje dwie największe miłości

), a takie dolegliwości, bądź co bądź, w tych dziedzinach przeszkadzają...