Właśnie już raczej chyba nie bardzo. Zresztą sama nie wiem, co o tym myśleć. Dzwonił wczoraj o 1 w nocy, ale nie miałam jak odebrać(szczegóły w mailu). Teraz na horyzoncie byłby ktoś nowy - I .
O 19 jestem umówiona z partnerem na bal .
Z niecierpliwością czekam na poemat .
Mam nadzieję, że powali . Koło której się spodziewać tego poematu ?
W sumie mieliśmy dziś dość dziwną rozmowę i generalnie chyba pasuje do teorii o zranieniu...
O, byłoby super , najwyższy czas .
Też sporo dostaniesz . Tak długo pisałaś, że to powinien być najdłuższy mail we wszechświecie .
U mnie same zawirowania, zmiany decyzji itp. Generalnie powoli zaczynam wierzyć, że zraniłam M.