A nie wiem, jakoś tak. Wpadnij na gadu potem jakoś. Tak sobie świętuję. Nie ma co, chodzić do katolickiej szkoły, nie wierzyć w Boga, ale jego narodziny celebrować, a jakże!
Wesołych i wszystkiego dobrego, ofc.
co wiem?
nie no, ja byłam w szkole strasznym nieukiem, same tróje i dwóje, bardzo rzadko czwórki, o piątkach nie wspomnę
nawet z polskiego ledwo wyciągałam na trzy
jak raz podesłałam koleżance z byłej klasy, Belle Rose to była w ciężkim szoku xD