O to widzę, że zapowiada się fajnie :3
U mnie spoko, właśnie wróciłem od mojego wujka z jego pięćdziesiątki. I mega się cieszę, bo w końcu mam trochę czasu dla siebie (5 dni pod rząd przyjmowania gości albo jeżdżenia do kogoś).
Na sylwestra idę do mojej znajomej do domu, robi kameralną imprezę, 5 osób