Jezu Miyo przepraszam, zapomniałem Ci odpisać [po 4 miesiącach, brawo]
Poprawiłem matme rozszerzoną i infę. Dostałem sie w Poznaniu na Politechnike x]
A pracowałem w takim jednym sklepie sportowym w galerii. Masakra. Ogólnie mógłbym w takim czymś pracować non stop, ale gdyby tylko sklep był zamknięty na klientów. Ekipe miałem super. Klienci to jakieś nieporozumienie. Nienawidze ludzi. Zbrzydli mi jeszcze bardziej. Wymyślają z dupy problemy. Zachowują się właśnie jakby ich nie mieli. Współczuje wszystkim, którzy muszą sie z nimi użerać pracując na kasie albo właśnie w takich sklepach. Nigdy więcej >.>
Dlatego w czerwcu sobie wyjechałem do Niemiec. Zostało mi pare dni do końca i zjeżdżam do Poznania. Prawdopodobnie kupie sobie auto ^^. W sumie nie prawdopodobnie, a na pewno, bo ślinię sie na takiego jednego mercedesa od dziecka, a teraz jak sobie zarobiłem to musze w coś zainwestować, bo wydam na głupoty tą kasę.
Tak więc się kręci i wszystko idzie w dobrym kierunku
Trzymaj się!