Wróć   TheSims.PL - Forum > Łezka
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Konwersacja Pomiędzy Łezka i Panna Lawenda
Wiadomości odwiedzających od 1 do 10 z 93
  1. Panna Lawenda
    15.02.2017 18:51
    Panna Lawenda
    Ja też czytałam Nad Niemnem we fragmentach w liceum, ale zainteresowały mnie one na tyle, że zawsze chciałam przeczytać tę powieść. Nie zniechęcały mnie długie opisy, bo zawsze bardzo je lubiłam w innych powieściach. Wydaje mi się, że ta powieść Orzeszkowej zagości w moim czytelniczym sercu!
    A Przedwiośnia nigdy nie czytałam! Nie wiem, jak to się stało. Chętnie bym po nie sięgnęła, jako miłośniczka wszelkiej klasyki.
    Co do psychiatrii i psychologii - kiedyś również dużo czytałam na ten temat. Ale były to głównie artykuły, nie sięgałam po powieści psychologiczne. Kojarzę Głód, aczkolwiek nigdy nie dane mi było go przeczytać. Moja lista książek do przeczytania jest na tyle ogromna, że na wiele ciekawych tytułów, nie starcza mi czasu. A i też nie zawsze mam ochotę na czytanie. Ostatnio bardzo dużo czasu poświęcam muzyce. Ach, jakżebym chciała ją nie tylko słuchać, ale i tworzyć! Uwielbiam dźwięk skrzypiec. Marzę o tym, by nauczyć się na nich grać. Wierzę, że kiedyś będę mieć tę szansę!

    Och, jakże Ci współczuję! Ale dobrze, że to już za Tobą.

    Oj, czyżbym nigdy nie wspominała o mojej największej pasji, która pojawiła się u mnie gdy zaczęłam mówić? Jak byłam bardzo malutka i nie umiałam jeszcze pisać, prosiłam mamę by zapisywała moje "bajki". Od tego momentu nieustannie coś piszę. Zresztą, na forum są dwa moje opowiadania, które jeszcze w miarę się nie zestarzały. Śmierć pachnie herbatą, na przykład. Powstała, gdy byłam w liceum, ale nie jest to najgorszy tekst. Tylko trochę przygnębiający - jak pisali czytelnicy. Jeśli chcesz, zajrzyj w wolnej chwili. Chętnie poznam Twoją opinię!

    O! A więc lubisz pracować w ogrodzie! A ja lubię w nim siedzieć, choć już od zeszłego lata myślę o tym, czy nie zaangażować się bardziej w ogrodnicze prace. Sądzę, że to bardzo uspokajające zajęcie, szczególnie, że kocham naturę. Moja babcia niegdyś miała tyle kwiatów w ogrodzie! Teraz jest już coraz starsza, więc i sił i chęci brak jej do sadzenia nowych okazów. Sądzę, że nadeszła pora, abym to ja przejęła pałeczkę.
    Ale, ja zawsze - gdy byłam jeszcze bardzo ambitną idealistką - pragnęłam studiować dwa kierunki. To prawda, że ma się dużo mniej wolnego czasu, trzeba się więcej napracować, ale... jaką satysfakcję będziesz miał, gdy już ukończysz naukę! Jesteś inteligentnym, młodym człowiekiem, jestem pewna, że dasz sobie radę, nawet jeśli chwilami będzie Ci bardzo ciężko.

    Nie marnujesz swojej młodości. Swoją droga, wiesz, że ja mam podobne wyrzuty? Ale z zupełnie odwrotnego powodu - ja mam wiele czasu, którego nie wykorzystuję na nic dobrego. Jestem na tyle zmęczona, że gdy rano wstaję, od razu mam ochotę wrócić do łóżka i przespać cały dzień. To wszystko dlatego, że moje życie bywa czasami bardzo trudne i jednocześnie ciężko mi to znosić z uśmiechem na ustach. No, ale nic! Z pewnością kiedyś wszystko się ułoży.
    Nie wypominaj sobie niczego - robisz wszystko jak najlepiej. Chyba czas uwierzyć w siebie Choć to banalnie brzmi.
  2. Łezka
    15.02.2017 01:38
    Łezka
    Nie czytałem Nad Niemnem w całości, a jedynie we fragmentach na zajęciach z j. polskiego.
    Ja za to bardzo chętnie powróciłbym do Przedwiośnia, które przeczytałem niemal jednym tchem. Bardzo mile wspominam tę książkę i... ach, brak mi czasu na to wszystko. Jednak zanim to zrealizuję, to muszę przeczytać książkę, którą nie tylko poleciła mi koleżanka, ale również przywiozła mi ją od swojej siostry aż z Warszawy. Rachel Reiland Uratuj mnie - książka ponoć psychologiczna, jest napisane, że to opowieść o złym życiu i dobrym psychoterapeucie, przewodnik dla osób cierpiących na pograniczne zaburzenie osobowości. Mnie od zawsze interesowała psychiatria, psychologia, więc z miłą chęcią przeczytam. Generalnie preferuję literaturę, która skupiona jest wokół psychiki, osobowości bohatera, wokół jego przeżyć i emocji, które determinują działania. Tak właśnie było z Głodem, książką powstałą w końcu XIX wieku, pióra norweskiego noblisty w dziedzinie literatury - K. Hamsuna. Może znasz?

    O zębach moglibyśmy naprawdę wiele porozmawiać... Niedługo po tym, jak forum przestało działać w sierpniu, okazało się, że mam zatrzymane wszystkie ósemki, do usunięcia operacyjnego - chirurgicznego u chirurga twarzowo-szczękowego. Nie chcę nawet tego wspominać, a co dopiero opowiadać...

    Naprawdę? Piszesz? To wspaniale... Zawsze w pewnym stopniu podziwiałem takie osoby, które są w stanie uwydatnić swoją kreatywność, zwinność w doborze słów, które potrafią zrobić coś z niczego, stworzyć jakąś opowieść, zainspirować się czymś, a potem jeszcze przelać to na papier. W takim życzę Tobie dużo, dużo weny, Panno Martyśko!

    Nie powinienem się żalić, czy skarżyć na te moje dwa kierunki, ponieważ nikt mnie do tego nie zmuszał, sam się tego "wyzwania" podjąłem... No, ale jednak tęsknię za czasami, gdy na I roku administracji była... tylko administracja! Miałem wiele czasu na wszystko, najwięcej na ogród, na ogrodnictwo, czyli coś czemu się poświęcam w 100%, jak tylko przeminie sesja letnia. Wówczas wszystko wyglądało inaczej, całe życie, No, a teraz są dwa kierunki, dwie sesje, dwie prace... Jest, jak jest, no. Teraz przecież tego nie porzucę, za daleko już zaszedłem, żal byłoby zrezygnować niemal już na samej końcówce. Końcówce, jak końcówce... przecież dalej przede mną studia magisterskie.

    Cały czas mam jednak nieodparte wrażenie, że wciąż robię za mało, że nigdzie dorywczo się nie zatrudniłem, że za mało czytam, że za mało mam czasu dla najbliższych znajomych, dla samego siebie... Ciągle patrzę na siebie i swoją sytuację zbyt krytycznie, co wpędza mnie w jakieś niezrozumiałe wyrzuty, że marnuję swój czas, swoją młodość.
  3. Panna Lawenda
    13.02.2017 21:03
    Panna Lawenda
    O tak! I jej książki zawsze poprawiają mi humor, są takie ciepłe! Najbardziej lubię chyba serię o Ani i Błękitny Zamek. Ach, Błękitny Zamek jest wprost cudowny! Od niego zaczęła się moja miłość do "starych książek". Dzisiaj jestem nieprawdopodobnie szczęśliwa, bo tata kupił mi pierwszy tom Nad Niemnem. Od dawna chciałam to przeczytać! Już trochę ją przejrzałam, i jak na razie bardzo mi się podoba, nie chcę jej jednak zaczynać, bo czytam już Anię z Szumiących Topoli (uwielbiam ciocię Lolę!) i biografię Jane Austen pióra Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej.

    Och, bardzo Ci współczuję w takim razie! Ja miałam za to problemy z zębami. Mimo tego, i u mnie jest dobrze. Czuję, że rok 2017 będzie dla mnie dobry literacko - poprzedni rok był bardzo kiepski, jeśli chodzi o ilość zapisanych kartek. Zapowiada się, że teraz będzie inaczej i bardzo mnie to cieszy! Piszę jedną nowelkę, bardzo prostą i lekką, o miłości (być może tak spędzę jutrzejsze walentynki? To chyba całkiem miła opcja!) i już mam pomysł na drugą. Chyba też nowelkę.
    Gratuluję Ci studiowania aż dwóch kierunków! I jeszcze z tak dobrymi wynikami. Sama nie wiem czy bym podołała. To dobrze, że masz dużo zajęć. Sama mam ich obecnie niewiele, chociaż marzeń o zagospodarowaniu tego czasu - mnóstwo!
    Praca licencjacka pewnie też dobrze Ci pójdzie - zresztą, będę trzymać kciuki! Sama napisałam swoją prezentację maturalną kilka dni przez ustną maturą - a zatem wiem coś o robieniu wszystkiego na ostatnią chwilę. Ale - i tak masz jeszcze trochę czasu.
  4. Łezka
    13.02.2017 17:47
    Łezka
    Właśnie odpisałem w "Liczymy do miliona". Napisałem tam coś o Tobie i o Twojej nowej nazwie, która jest tak niesamowicie klimatyczna, a do tego oprawiona w te piękne obrazki - jeden w profilu, a drugi w avatarze... to od pierwszego momentu już tworzy całą "opowieść" wokół Ciebie, taką aurę jakiejś subtelności. No, jej twórczość jest w ogóle bardzo interesująca, ona pisała w taki sposób... charakterystyczny tylko dla niej, wyjątkowo oddziałujący na wyobraźnię czytelnika.

    Nowy Rok już w samych jego początkach mocno dał mi w kość. 12 stycznia zachorowałem na grypę. Wirus grypy... coś okropnego. Gorączkowałem nieprzerwanie przez tydzień, temperatura wahała się w granicach 39,5-40 stopni Celsjusza... No, naprawdę coś okropnego, nie życzę takiej choroby nikomu. Trafiłem ostatecznie do szpitala, do którego mnie jednak nie przyjęto. Usłyszałem między innymi, że zachorowałem na błahe przeziębienie zimowe, a to jak się czuję jest jedynie efektem paniki, w którą wg pielęgniarki wpadłem. O.o

    Tak w ogóle to u mnie wbrew pozorom jest bardzo dobrze... Nie mogę narzekać. Moje życie wygląda bardzo dynamicznie i nerwowo. Studiuję dwa kierunki, jeden na III roku, więc to czas pracy licencjackiej, na którą zupełnie nie mam nawet chwili. Generalnie to pełnię masę funkcji na studiach i to pochłania mnie w większym stopniu niż samo studiowanie. Mam bardzo dobre oceny, wszystko zdaję w I terminach, radzę sobie świetnie, choć wcale się nie uczę. Nie mam już na to siły, brak mi chęci i energii na naukę, jak już powrócę do domu.

    Nieoficjalnie to ja także jestem tutaj o 10 lat. Moja koleżanka zarejestrowała się tutaj w 2007 roku i zawsze podsyłała mi jakieś ciekawostki stąd, namawiała do rejestracji, ale zwlekałem do sierpnia 2008 roku. Wtedy panowała tutaj zupełnie inna atmosfera, miło powspominać, bardzo miło.
  5. Panna Lawenda
    13.02.2017 17:31
    Panna Lawenda
    Ha, Panną Lawendę jestem dopiero od dwóch dni! Ale podoba mi się ta zmiana. Noszę teraz imię jednej z bohaterek Ani z Avonlea. Twórczość Lucy Maud Montgomery jest ostatnio mi bardzo bliska.
    Dziękuję za życzenia. Ufam, że Nowy Rok jest dla Ciebie miły? Co u Ciebie, tak w ogóle? Jak studia?
    O, rzeczywiście! Choć nieoficjalnie jestem tu już dziesięć lat - forum pierwszy raz odwiedziłam w 2007 roku. Jak ten czas szybko płynie! Jestem pewna, że wielu ludzi Cię tu pamięta!
  6. Łezka
    13.02.2017 17:26
    Łezka
    Panna Lawenda... Zmiany, zmiany... A dla mnie wciąż ta sama Martyśka! Tak się przedstawiłaś do mnie ładnych kilka lat temu... Serdecznie dziękuję za życzenia urodzinowe, jak i te noworoczne. Wzajemnie życzę Tobie również samych dobroci i spełnienia wszystkich pragnień w Nowym Roku.
    I znowu jestem, wróciłem... choć ja tak naprawdę nigdzie nie zniknąłem. Tęskniłaś? Miło mi to słyszeć... miło w ogóle wiedzieć, że ktoś mnie jeszcze pamięta... Spójrz, to już 9 lat, jak tutaj jesteśmy... Któż by pomyślał (?)
  7. Panna Lawenda
    13.02.2017 17:24
    Panna Lawenda
    Dziurawcu! Czyżbyś wrócił?
  8. Panna Lawenda
    01.01.2017 18:22
    Panna Lawenda
    Sto lat, wszystkiego najlepszego i Szczęśliwego Nowego Roku zarazem!
    Wybacz za spóźnienie! Mam nadzieję, że wrócisz do nas na forum. Bardzo tęsknimy, a przynajmniej ja!
  9. Panna Lawenda
    25.02.2015 19:03
    Panna Lawenda
    Pomyśleć, że musiałam podzielić tą wiadomość na dwie części, a byłam pewna, że wcale się nie rozpisywałam!
  10. Panna Lawenda
    25.02.2015 19:02
    Panna Lawenda
    A jak tam studia? Przyznam, że dalej nie wybrałam kierunku. Zastanawiam się coraz bardziej nad ścisłymi - przez całe życie nauczycielki matematyki, które mi się trafiały uważały, że jestem naprawdę dobra a sama matma mi się podoba jak i fizyka. Czasu coraz mniej a mnie głowa już boli od myślenia na temat kierunku. Szczerze mówiąc chciałabym go już wybrać i tylko przygotowywać się do rozpoczęcia studiów.

Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:38.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023