Rozumiem. Mnie też się podoba - mam lekkiego fioła na punkcie oryginalnych bądź staroświeckich imion (pewnie dlatego, że sama mam zbyt popularne

). Chociaż, gdybym rzeczywiście się tak nazywała, z początku na pewno bym go nie zaakceptowała w całości. Dopiero po czasie...
