Ja bardziej od samej studniowki bede wspominac to co było po niej xD Ae impreza sama w sobie bardzo udana, zorganizowana..... tylko żarcie niezbyt dobre xD
To miałaś fajnie. U mnie orkiestra była. W sumie raz to nawet sie z tego powodu cieszyłam bo partner wyrwał mnie do wolnego xd Jezu.... pierwszy wolny w moim życiu xd
ahahah, ja też od studniówki nie mogę niczego zjeść, a wiele nie wypiłam (prawie w ogóle, tyle co odpiłam od partnera). DJ u mnie grał. nawet fajna muzyka była