Libby

Może i wrzucę na twórczości pisanej, bo na FS nie mam czasu.

Życzę powodzenia z pracą
Ja... tworze zawsze! xD rysunki, ksiazki, zdjecia na uczelnie i innde dupere, takze na uczelnie Ostatnio zatęskniłam za wrzucaniem tu tekstów na forum, ale nie mam czasu na granie w simy, ani też w subie chęci robienia fot. No i też nie wiem na ile wróciłam.

Hej, laska. Co tam słychać?

Dzięki ^^
to teraz zmuś Rudą, żeby zrobiła o tym odcinek

wcześniej chciałem to dać do klubu
wyślę Ci na PM

SGA wciąga jak magnez
http://img104.imageshack.us/img104/6...ckwhiteuw2.jpg
to ta fota :>
nie wiem czy dam rade wejść na gg, jakoś się chyba będziemy musiały kiedy indziej zgadać bo znajomi przyjeżdżają do mnie dzisiaj :x

ten mega przystojniak to bedzie właśnie Sheppard foty na razie Ci nie pokaże bo nie ma mnie w domu fajnie że koleżankę wciągnęłaś, na pewno się nie zawiedzie musimy mu jakąś fajna biografię wymyślić, jakąś tajemniczą, ale o tym to na pw albo na gg pogadamy, jak wrócę na chatę

Nie ma co, ciepełko się zrobiło między waszymi postaciami
Generalnie to zdecydowałam się na to RPG, na poczatku jednak muszę obczaić co i jak i obmyslić historię postaci
znalazłam takie zdjęcie Shepparda, że oczy wyłażą z orbit, a język rozwija się jak chodnik mniam xD
i przy okazji znalazłam coś takiego:
http://lunap.com/motivationals/sga/ronon-weapon.jpg haha

co do SGA, odcinek z pierwszą Aurorą bardzo zacny
szczególnie reakcja Rodneya, na tą pannę, którą potem okazało się być widmo
jeśli chodzi o spotkanie Sheppa z Toddem, to czułam się masakrycznie jak ten "demon" wysysał z niego duszę, miałam ochotę wleźć w ekran i mu naje... ale na końcu z ulgą odetchnęłam
akcja z ciążą Teyli rozpoczyna się w 25 minucie

Masakra no. Zakończenie jedenastego odcinka mnie zaskoczyło na całego
Teraz mam ochotę udusić Wier! co sie tam dzieje, do jasnej anielki, przecież rozwalili tę cholerną planetę!
Chociaż widok statków widm, oraz floty tej wrednej panienki w kręconych włosach (imienia nie pamiętam, zresztą jej nie trawię ), plus Aurora i Dedal, walczących razem ramię w ramię, był niesamowity aż zapierało dech w piersiach
dzisiaj wieczorem zabieram się za dwunasty odcinek czwartej serii, nie mogę sie doczekać, tego co się tam dalej będzie działo
No i masz rację, ten Steve był właśnie przy dialogu ze śmiercią xD
I nigdy nie zapomnę miny Shepparda jak sie dowiedział że Teyla jest w ciąży

Teyla: Jestem w ciąży
Sheppard: To jakiś żart?
Ronon: Nie patrz na mnie

hahah umarłam xDD

Jestem na odcinku gdzie po raz kolejny pojawiła się Weir a raczej jej sobowtór, kur.wa myślałam, że nie wyrobie jak dwaj Rodneye zaczęli ze sobą gadać o swoim geniuszu dokładnie to odcinek 10 czwartej serii xD
nie wiem co ja zrobię jak mi się piąty sezon skończy
No spotkanie z Toddem było już dwukrotne, jestem już po odcinku, jak Rodney ratował siostrę
o Woosleyu nawet mi nie wspominaj, bo miałam mu ochotę podbić oko!
I nie mów mi o nazywaniu widm przez Shepparda, bo jak pierwszego nazwał (bodajże Bob) to myślałam, że umrę ze śmiechu