Zobaczymy, zobaczymy. Ta postać mnie intryguje odkąd na konwencie zobaczyłam jego cosplayera :3
Mimo, że nie znałam tej postaci xD
Mam nadzieje, że to Shizuo mi się podobał, a nie cosplayer

Dokładnie tak jak mówisz! Hahaha, dobijające jest to ^^
Dlatego ja nie włączam komputera w ogóle (chyba, że praca domowa tego wymaga, ale już wolę skorzystać z komputera brata, na którym mam ograniczone możliwości, bo mnie pilnuje), bo jak włączę komputer, to zaraz będzie mi czas niepostrzeżenie lecieć, bo tu zaraz znajdzie się jakieś anime do obejrzenia, a chęci nie brakuje ;]
Hahah, ja też tak mam! Z moją koleżanką na lekcji załapiemy wszystkie dwuznaczności dwa razy szybciej niż ktokolwiek inny (jeżeli ktokolwiek inny to w ogóle zobaczy). Czasami aż się przerażam i boję cokolwiek mówić, bo brzmi to.. dziwnie ^^
(znowu cdn)