niepokorna

w sumie nic strasznego - ciężko wytłumaczyć jak się tego nie widzi. w skrócie - mamy takie cage (klatki) na części i są one podzielone poziomy. cage był rozwalony czego ja nie zauważyłam, ale teoretycznie taki nie ma prawa wjechać na halę. no i rama jednego z tych poziomów zahaczyła o drugą i przywaliła mi prosto w łapę, kiedy próbowałam ją opuścić, by włożyć części. pół biedy gdyby sama rama przywaliła mi w dłoń, ja akurat miałam łapkę w miejscu gdzie wkręcona jest śruba mocująca. No i mocno mi to rękę obtłukło. Boli cholernie i pewnie spuchnie nieziemsko...mam nadzieję że jakoś zrozumiałaś moje pokrętne tłumaczenie

Mizia robi części do autek Właśnie wcześniej do domu wróciła ze względu na mały wypadek:/

Ale miałaś fajoski dzień))) Aż zazdroszczę...chociaż jak znam się im dalej w głąb tygodnia tym większa szansa na głupawkę z chłopakami w pracy. No tak w końcu jestem jedną z niewielu dziewczyn, które tam pracuję, więc jakoś się bawić muszę

Wiem, teraz przez jakiś czas postaram się nigdzie nie udzielać, by jak najdłużej mieć tą fajną liczbę .

ahaaaa)) no to wszystko wyjaśnia ja się właśnie do pracy szykuję, a nie chce mi się że hej

Ale ja o wenie pisałam, że mi uciekła Btw. po co Ci zielony papier??

Uciekła mi:/ A już ją za ogon trzymałam...

Już szukam....(sprawdzam pod łóżkiem, tam się zazwyczaj chowa cholera jedna, też spać lubi)

A no zebyś wiedziała że marnowanie. Nie wiem czemu czasami mi się tak dzieje, normalnie to uwielbiam spać

A nie wiem czemu tak wcześnie wiem dziwna jestem, ale mizia tak już ma. Jak nie musi to wstaje bladym świtem i szuka zajęcia. A jak musi wstać, to już gorzej, bo wtedy za cholerę nie chce mi się z łóżka zwlekać