Już skończyłam oglądać, więc czasem piszę w czasie przeszłym

.
Uwielbiam tę scenę! Jedna z moich ulubionych! Na odwrót - najpierw się kłócili, kto zabił a potem się tego wypierali

. Pisałam Ci chyba kiedyś o niej

. A mojej przyjaciółce swego czasu streszczenie sceny napisałam

I jak potem Ronon wstał, Teyla go uspokajała a on tylko uściskał Carsona

. No a później biedny zemdlał

. A Sheppard się ciągle chwalił, ile to Wraith zabił a Teyla i tak była lepsza

.
Ja z lektorem oglądałam tylko trzeci sezon, więc oglądałam go na dużym telewizorze - ale były widoki



. Wersja z lektorem mnie drażniła głównie ze względu na tłumaczenie. No i lektor zagłuszał cudne głosy Shepparda i Ronona, co też mnie bulwersowało

.