Żeby nie zapeszać, jak to się mówi - tfu tfu

Hej, moja matka też zna rosyjski biegle

Nawet mnie tam trochę uczyła, ale i tak musiałem większość sam się uczyć. Właśnie to ona mi wszczepiła ten dryg do ruska
Powiem Ci tak, dogadałbyś się, to na początku chociażbyś rozumiał, będziesz miał problemy z odpowiadaniem, bo Cię by zatykało. To był mój naprawdę wielki problem podczas początku mojego pobytu w Wielkiej Brytanii, właśnie dlatego, że bałem się, czy pomylę czas, coś powiem niegramatycznie itd. Strasznie dużo czasu na tym schodziło, stąd te zawiechy. Ale potem przestałem zwracać na to uwagę i nie miałem problemów, wiem już na przyszłość, żeby na to nie zważać
