scarlett

Tego nikt nie wie ponieważ iście po partyzancku kryję się przed wszystkimi
To co jest teraz to pikuś

Bo sama jestem zuem wcielonym

Specjalnie się powstrzymujesz - już cię przejrzałam

Mykam słońce, na razie :*

Widzisz, takim go zrobilaś a ja znam sposób zeby nie cierpiał, tylko nie mogę go zastosować. Przez Ciebie!

Wcale nie jest radosny - Henryś bardzo cierpi co jednoznacznie wskazuje, że nie zgadza się z rolą przypisywaną mu przez autora...

Nie wiem tak jakoś te promienie wywołały u mnie tęsknotę i ogromny smutek, ktory dodatkowo został spotegowany przez nieobecność Henrysia

Mój drogi Autorze, niniejszym pragnę w zachwycie nad Twoim niepowtarzalnym talentem paść Ci do stóp i okazując bezgraniczne uwielbienie ofiarować swą nędzną cielesną powłokę w dożywotnią służbę...
Albo nie, przypomniało mi sie pierwsze zdjęcie

Czyżbo opinia pozostawiła wątpliwości czy szanowny Autor pragnie się upewnić co do czegoś oczywistego?

widzisz zastanawiałam się czy chodzi o pistolet czy o uprzedmiotowanego Maksia... Poza tym z takim błędem nie wiadomo co autor miał na myśli