Libby

Nieee... już wolę być powierzchowna
No, już się nawet w Iana zaopatrzyłam ^^

Ależ skąd! Ja tylko stwierdziłam fakt...
Sama nie wiem. Może... chociaż w sumie to pewnie tak. Jakby nie było jestem powierzchowna, ale kto nie jest?

Edit: I zaczęłam pisać 17 odcinek ;D

Ale napluć na ciebie zawsze bym zdąrzyła
Hehehe, no... bardzo prawdopodobny scenariusz... ;D Ale tego już chyba nie odkręcisz...

Zakład?
W jakim sensie przerobić?

To się idealnie składa, bo lubię je pisać : )
(Męczę cię, ponieważ nie mam co robić. No, oprócz sprzątania i uczenia się)

będzie długi, bo lubię się rozpisywać : ) A do tego dysponuję dużą ilością tekstu do omawiania.

Nigdy! I nie próbuj zmusić mnie do rzucenia w ciebie siekierą!

Ja nie mam uczuć. xD

czytałam : D ale chciałam nadrobić wszystkie rozdziały, a potem skomentować.

Cśś... próbuję wzbudzić w tobie wyrzuty sumienia xD