Profesor Parker

sprytnie sprytnie ale to wymowne milczenie uznam za zgode

wyniknie, proby systematyczne i z zapalem na pewno kiedys zaowocuja.
ja sie chwale i zyje NIE DAJ SIE PROSIC

zeby Cie zmotywowac, aczkolwiek podejrzewam, ze moja opowiadanie nie jest az takie fascynujace by kogokolwiek do czegokolwiek motywowalo. W KAZDYM RAZIE przeczytalabym cos Twojego, bo tamto 'fs' mnie zaintrygowalo! co prawda zasmucilam sie, jak mowilas, ze tam nie ma sensu a ja jakis sens wylapalam ale to nic.

trudno, postanowilam, napisze teraz ostatni odcinek, anka zginie wypadajac z okna, janek rozbije sie samochodem, zyta schleje sie na smierc a w reszte uderzy meteoryt I KONIEC po ptakach i umre na wieki razem z nimi

jak to mozliwe. jak to sie stalo. to ja tez oglaszam kryzys, nie bede gorsza

jezu, pierwszy raz ktos powiedzial, ze jestem mloda oczywiscie moj zachwyt nie zna granic ale i tak jestem w szoku. nie sa super, widzialas moj prolog fs PISALAM GO PO PRZEDAWKOWANIU CUKRU wiec kto wie, moze dzis napisze 1 odcinek ahaha
to Ty maluj, najlepiej cos w poziomie i umiesc tu, znow wrzuce sobie na tapete 3333333333333333 i pomarze, ze jestem wielka artystka

ej no, w zasadzie bym siedziala i... no wlasnie, kaplica mozgu. ale moze ludzie odetchneli by z ulga. a tak to moze cos napisze... albo nie. to byloby zbyt porypane. zreszta mam tyle tekstow zaczetych, ze olaboga, nie tkne pewnie juz zadnego.

wolalabym jednak zachowywac rzeczy w mozgu niz je tak belkotliwie wyrzucac na zewnatrz i zawracac ludziom tylki (POZDRAWIAM!) wiec bede cierpliwie czekac az to sie przerodzi samoistnie

jak sie wyleczylas

to nie jest nic przyjemnego, bo ja czasem to normalnie zmyslam sobie wszystko. teraz to byl tylko jakis glupi nic nie znaczacy szczegol, ale czasem to normalnie sama wymyslam cala rozmowe i potem DO KONCA JESTEM PRZEKONANA ZE MIALAM RACJE dopiero mina rozmowcy O____O i komentarz w stylu 'co ty pieprzysz'(za przeproszeniem!) uswiadamia mi o co chodzi. a czasem sie zdarza, ze nie mam pojecia czy ktos tak serio powiedzial czy to sobie zmyslilam JESTEM PSYCHICZNA i w dodatku belkocze Ci w sb, bo znow przesadzilam z cukrem (serek homogenizowany i 1,5 litra lipton ice tea malinowej I JUZ MI ODWALA) normalnie wybacz mi