Nie, nie o to chodzi, że za dużo uwag rzucasz czy coś! Tylko no... cały czas mnie motywujesz i jakoś organizujesz moją pracę... nie wiem w sumie jak to wytłumaczyć. Lepiej nie będę próbować bo znowu wyjdzie z tego uzupełnianie odcinków o odcinki ;D
No... właściwie to nie boje się niczego!... oprócz kopniaka ;D
A co do dublera - kolor skóry się różni? Hm... dziwne, wydawało mi się, że dałam ten sam. Postaram się go (nowego Jasona) jeszcze poprawić ^^ Kurczę, czuję się jakbyś była moim menagerem czy coś ^^