to chociaż przynieś mi ziemniaka

333 nie musisz się spieszyć, bo wychodzę na sylwestra i mogę nie wrócić przez najbliższe dni*, ale gdybym przyszła do domu a młody ziemniaczek już by tam na mnie czekał... to byłoby cudowne.
* nie dlatego, że planuję się upić i zasnąć w śnieżnej zaspie, po prostu jedyny autobus powrotny jest o 8.10 rano...