Ja też nie (pomijając Chmielewską i Sapkowsiego) A ona jak dla mnie jest geniuszem

Wszystkikeie te jej książki są niby pisane tak prosto, wprost głupio, sama nie bierze tego wszystkiego na poważnie, na próżno szukać tam ajkiś bohaterskich bohaterów, raczej jakieś wieiejskie baby, zabiurkowych biurokratów i takich tam.. nie wiem, ale dla mnie jej najlepszą książką jest właśnie "Wszystko Czerwone", chociaż inne teżsą niezłe. szczególnie starsze (ta chyba coś koło lat 70/80?). I skojarzYło mi się, bo tam był taki przerażający policjant z zaggranicy który powidizał: "Narząd morda posiadamy, azali kto jego wie?"
przy głupich książkacch zawsze się śmieje