Gio

Spoko, mnie tez specjalnie nie przekonuje do siebie fakt, że mam już prawie 18 lat na karku ;/ No i właśnie - matura, studia, praca, jakieś miłostki.. życie przed nami!
Wtedy pisałam nawet bardziej szczerze niż teraz xD
Tez nie przepadam za rodzinnymi imprezami, szczególnie dlatego, że klei się do mnie mój mały kuzyn ;/ Nie lubię małych dzieci, takie w wieku 7 wzwyż mogą być
Zawsze możesz odmówić xD I co to znaczy "prawie"? Ja jestem abstynentką, bo mi alkohol nie smakuje po prostu ;]
Korki z fizy?! To chyba ja powinnam o nie do Ciebie zagadać, bo z fizy i matmy jestem n00b

Tak znam omege i chodzimy razem do klasy. Mój poprzedni nick to Kaśka, ale niedziwie się że mnie nieznasz bo wtedy mało korzystałam z forum.

Gaz doskonały macie na fizyce? Haha, to mamy prawie to samo xD Prawie, bo dopiero zaczęliśmy nowy dział i wy jesteście do przodu porównaniu z 2b z liceum na południu xD
A wzorów nie musimy pamiętać, bo na kart/spr. możemy korzystać z kartek ze wzorami Niby więcej, ale jednak czasami mam wrażenie, że logika bardziej jest przydatna na polskim i historii. Tak przynajmniej zauważyłam na sobie.
Ja przeczytałam cały "Potop"! A z kart. z treści nie pamiętam, co dostałam xD Może przed laty Ci wspominałam, że przeczytałam "Krzyżaków" i z kart. z treści dostałam 3. Ostatnio z "Pana Tadeusza" zgarnęłam 5, bo miałam 2 streszczenia
Haha, dzięki Sama sobie chyba wykopię grób po maturze z chemii Biologia mi bardziej podchodzi, bo przynajmniej potrafię wykuć, a z chem. nawet nie wiem jak się uczyć

To tak jest, gdy się dochodzi do włazy i sama to przyznałam przy okazji tej słynnej ankiety z zeszłego roku (właśnie, ciekawe czy teraz coś takiego zrobią...) I lubię się wymądrzać, ale to w sam raz od zawsze
Naiwne, bo byliśmy młodzi i głupi wszak Teraz stoimy u drzwi dorosłości i coś z tego powinno wynikać xD Ale miło wiedzieć, że szczerość była do bólu :>
Haha, u mnie te same priorytety xD Zbieram na nowy sprzęt do kompa i jeszcze pewnie na jakieś drobne wydatki. W sumie nawet nie zamierzam nikogo zapraszać ze znajomych - od kilku lat przychodzi rodzinka i jest lol Tym bardziej, że teraz mamy taki rok, kiedy są te ważne urodziny typu 18, 50 i takie tam.

My, zdaje się, też jesteśmy pierwszą, albo jedną z pierwszych klas pani T., dlatego taki lajt Np. moja kumpele z równoległych klas mają gorzej, bo ich wychowawczynie mają którąś z kolei klasę.
Wycinaliście numerki na próbne numery? Hmmm...
Biedaczysko! Mam co prawda 3 na semestr z chemii, ale chcę ją zdawać na maturze, więc się muszę wziąć do roboty... Ale z resztą przedmiotów mam to samo.

Tak, to jest rozumiane jako publiczne upokorzenie, chociaż ja sama tego ani w stosunku do siebie ani do innych nie odbieram. I też preferuję uczenie się na swoich błędach. Na innych niby też, ale to nie jest to samo Jak sama dostanę kopa, to to faktycznie mnie zmotywuje
Dla mnie najlepsze jest pół wkuwania, pół logicznego myślenia. Moja chemiczka twierdzi, że chemia jest BARDZO logiczna, tylko dlaczego na spr. muszę kuć?! (w sam raz w śr. pisze węglowodory) Ale z przedmiotami ścisłymi jest taki problem, że musisz wszystko wiedzieć, żeby używać logiki (ja to nazywam "znać zasady"), a humaniści co wykują, to mają i coś z tym mogą zrobić Tzn. mi logika tez się tam przydaje, ale jednak treści i głównych problemów poruszanych w "Potopie" nie wymyślisz

Ależ Dżon, pod względem poważności nie zmieniłam się wcale a wcale xD Co do archiwum... O tak, byłoby co czytać! Tęsknię za naszymi rozmowami sprzed 3 lat ;< W porównaniu z niektórymi jakie dzisiaj prowadzę tamte były naiwne, długie i na temat xD Jakieś fragmenty ostały się w "śmieszne rozmowy na gg" ; D
Czas za szybko leci a my się starzejemy! ;< Też przeżywasz swoją osiemnastkę?

Terapia tablicowa Na matmie musimy chodzić do tablicy... Tylko nasza pani jakoś średnio tłumaczy - biegle posługuje się tymi wszystkimi pojęciami i my zazwyczaj nie nadążamy za nią. No i nieraz było, że gdy ktoś podszedł do tablicy i nie dawała rady, kazała mu usiąść. Ja sama w tym roku usiadłam, ale jak koleżanka zrobiłam mój przykład na tablicy to zczaiłam
"Humanista" to ktoś, kto nie powinien się znaleźć w liceum ;] Albo jest gamoniem, któremu się nie chce uczyć i zasłania się "byciem humanistą".
Ale z tym WOSem coś jest... U nas dużo osób zdaje ten przedmiot. Między innymi moja koleżanka z ławki wybiera się na WOS (ale ona JEST humanistką)
U mnie w sam raz jest tak, że u lajtowych nauczycieli mam piątki (za wyjątkiem angielskiego, bo udało mi się tylko dlatego, że przeszłam do drugiego etapu konkursu) Reszta to czwórki i 3 tróje xD

Niektórzy masowo. Ostatnio bywało, że leciał jeden warna za drugim w niedużych odstępach czasowych...
Drukowanymi mówisz? Haha, coś w moim stylu xD Ale nie myślałam, że to mogłoby zaboleć tym bardziej, że przecież nienawidziliśmy siebie nawzajem Te nasze chłodne rozmowy przy okazji Króliczej Doliny xD Z 30 stron dalej dalej sobie są! Ah, pamiątki... Jeszcze potem odkopałam stare archiwum gg (2008 rok xDD)
Patrz, znamy się już 4 lata Jak to szybko zleciało!
A że wybaczyłeś, to doskonale wiem A ze mną to wiadomo, w końcu ja potem zaprosiłam Cię do znajomych ^^

Mówię o pseudo-humanistach. Humaniści "normalni" potrafią tez logicznie myśleć (w końcu historia...) i np. cenię sobie mojego profesora z WOSu za posiadana przez niego wiedzę i charyzmat No i mam 5 u niego na semestr
Haha, ostatnio mieliśmy sprawdzian z logów! Omasakra xD Ale bywało gorzej, np. u mnie funkcja (obojętnie jaka xD) leży i kwiczy, poza tym geometria w ogóle, no i cały dział poświęcony wyr. algebraicznym też. Ale uwielbiam rozwiązywać równania i większość działań, przy których wykorzystuje się proporcje ; D
Tak, jest czasownik "przemądrzać się" (FF musi iść do szkoły, tak samo Word xD). U nas dziewczyny są spokojne i pomogą, jak coś nie leży :] Ja sama zresztą nieraz jestem proszona o wytłumaczenie czegoś... A dziwne, bo słabo tłumaczę xD