Sobota, jestem na łące z mamą i siostrą i psem.. odbieram telefon :
"Gdzie jesteś?"
"Hm, na łące a czemu?"
"Stoje pod Twoim domem za 15 minut porywam Cię do siebie"

. Wczoraj jechałam z Krakowa z kolegami z konkursu.. mój stanik dawno nie był tak szybko odpięty.