Nie oglądałam jeszcze "Love, Rosie", ale po twoim komentarzu jestem pełna niepokoju. Chcesz mi w ten delikatny sposób przekazać, że nie będzie wirtualnego konfesjonału? Za film się kiedyś na pewno zabiorę, ale to czas bliżej nieokreślony

Hm... Tylko JEDNĄ książkę Sparksa? Wiesz... U mnie to zależy od nastroju. Osobiście jestem BARDZO przywiązana do "Ostatniej piosenki", to była pierwsza jaką przeczytałam. Ale dzisiaj bardziej niż to przeczytałabym "Dla ciebie wszystko". A do ulubionych z pewnością zaliczam "Prawdziwy Cud" (bo mam słabość do głównego bohatera) i jego kontynuację czyli "Od pierwszego wejrzenia" (zakończenie mnie powaliło

). Akurat Sparksa ciężko mi wybrać xD