Nieidealna

Mi to pasuje.
Do zobaczenia po śmierci

A ja na twoim miejscu nie zachowywałbym się jak małe dziecko, i nie wypierał się przeprosin
I ja już nie piszę. Poczekam sobie aż będziesz na tyle inteligenta, że to wreszcie zrozumiesz

To świetnie, bo mnie też to nie obchodzi
I pisz sobie co chcesz, ale ja i tak nie opuszczę. Bo nie będzie, że ja się kłócę - moja wina, ty się kłócisz - zero konsekwencji. Weź się nie zniżaj do takiego poziomu -_-
A tak w ogóle, to ty teraz zaczęłaś kłótnię. I co, zaprzeczysz?

Co tych chcesz od tego pożegnania?
Mam napisać na czerwono, że chodzi o kłótnię? Boże... :/

Wiesz, chyba jednak się boisz. Jeszcze NIGDY i NIGDZIE nie widziałem, żebyś go użyła.
"Mam przepraszać za coś, co nie jest z mojej winy?"
Kolejny przykład: nieletni kupuje piwo dla siebie i kumpla. Piją. Ten drugi ma za to nie odpowiadać, bo przecież to ten pierwszy kupił?

Ja już kończę tę rozmowę. Nawet dziecko rozumie, że skoro obie strony są winne, to nie tylko jedna ponosi konsekwencje :/
A skoro boisz się użyć tego słowa, to już nie moja sprawa. Nie ja jestem osobą z poziomem kultury ZERO.

Tak.
Ale ja cię przeprosiłem, czego tobie się ani myśli zrobić...

Co z tego że nie zaczęłaś?
Czyli jakby grupka nieletnich piła alkohol, to tylko ten co pierwszy się napił byłby ukarany? -_-

O kłótnię.

Weź się odczep. Mam powtarzać 10 razy, że nie chodzi o to, tylko o coś innego? -_-