Łoj, chyba rzeczywiście zatęsknię. Ale na razie się nie chcę tym zamartwiać, mam na głowie potworniejsze sprawy (czyt. nauczycielka historii). No ale nie jest źle. Poza tym, że zrobiła kartkówkę na pierwszej lekcji to... no cóż. I tak jest strasznie.
A Twoja starania będą docenione, już zdąrzyłąm zauwarzyć, że są.
