niepokorna

papa :* ...

idę od Ciebie bo w końcu nic dziś nie przeczytam, a jutro ostatni dzień bye bye bwah

bwahahaha leże zwłaszcza z tego jeżdżenia na nauczycielach fajną macie wychowawczynię o ludzie mój brzuch

Powiedzmy, że wierze, bo czesem też tak mam

Hah i dla takich chwil warto chodzić do szkoły (ale tylko dla takich)

Ah, idę, musze się wyspać, mam jutro aż trzy lekcje
Dobranoc, pa:*
>
albo dziś, już są
hyhy aż mi się kilka moich perełek poprzypominało
Jescze raz dobranoc:*

ahyy taka jajcara znaczy yhmmm dawaj

hy hy ja bym tam chyba padła ze śmiechu po tym tekście, czemu nauczyciele nie umieją prostych faktów skojarzyć

muahahaha "ja wiem, że chciałbyś coś innego ręką robić, a nie wstrząsać jogurtem", leże muahaha fajnie, że Cię wszystko cieszy, ja tak będę po czwartku

hehe mówię, ale ona nie słucha, mówi, że obciach robię i chowa się za ręką, kołnierzem, gazetą czy tam co ma pod ręką napady głupawki są u mnie normalką, zwłaszcza przed egzaminami. A co robiłaś na angielskim, że tak spytam?

Niedobra, zabic koleznakę chciałaś, bombo

hy hy już wiem dlaczego Cię lubię lubię takie chodzące i śmiejące się bomby zegarowe, sama taka jestem ale jak ja bym o 4 rano zadzwoniła, to chyba by mnie zwymyślali

Edit: a moja przyjaciółka twierdzi, ze już nigdzie ze mną nie pójdzie bo z wszystkiego się śmieję i mam bardzo hmmm perlisty śmiech