scarlett

No wiesz, jak się czyta za pierwszym razem to nigdy się wszystkich nie wyłapie...
Poza tym wiesz, ta trauma okrutna zaćmiła mi mózg i łzy zaślepiły spojrzenie
Ale poprawki wyślę ci na pm

Hmm, tak mówisz? Ja zawsze myślałam, że chodzą w kowbojkach
Jeszcze jak się rozpiszesz na zakończenie to wyjdzie w 3 częściach

Gdzieżbym miała zaprzeczać Wiem doskonale, że jak się jakieś ciacho trafi to nie sposób o nim zapomnieć Czy wiesz, że Albercik był niewiele wyższy od swojej ukochanej Ledwie 4 cm

To nie masz napisanego? Myslałam, że już jest, bo mówiłaś, że taki dlugi ci wyszedł...
Albo mamusia Johna jak się obudzi to nie będzie już taka sama... I bardzo zatęskini za ukochanym Albertem

Za to ja czuję, że zaraz przestanę być podniesiona na duchu... Nie wiem czemu, ale boję się twoich niecnych planów
Chcesz może Johna zwrócić w zuą stronę Juliette tego nie przeżyje

Nie jestes sama, ja też a dużo krócej się znamy i mniej ze sobą przebywaliśmy
Dlatego wiem kim jest Henryczek Bo go znam...
I właśnie żeby się z nimi nie rozstawać musisz zrobic kontynuację... Na pewno będzie świetna, teraz tez masz stracha przed dodaniem kolejnych odcinków a nie masz ani jednej złej opinii Same entuzjastyczne... Nie masz się czego obawiać

JAKIE KLARY
Mowię ci, zastanów się nad kontynuacją - pożeń wszystkich ze sobą (unikniesz niepotrzebnych przepychanek A nowe towary... Wierzę głeboko w twój zmysł estetyczny

Nie zanudzasz .

Ależ nie, nie, nie - jak tylko będziemy mieć wpływ na fabułę
Klaty i bezy nie nudzą się nigdy...

Nic nie słyszałaś ! Trzymamy się tej wersji .