Kowai-Neko

A kto skoro tak jest na zdjęciach? To nie on?

Niestety nie potoczyły się xD Z Wielkich Polan (o ile dobrze pamiętam) przeniosłam jedynie rodzinę Galonów, cud, że nic nie zepsułam wówczas xD Ale jest plan, żeby kiedyś w przyszłości stworzyć w Secretissimum ich potomków

Człowieku, tak się rozrośli, że o ile w poprzednich wersjach drzewa uwzględniałam jeszcze Martyniuków (to jest dopiero familia xD) i Piotrowiczów (następni którzy mnożą się jak króliki), a teraz ograniczyłam się właśnie jedynie do potomków Marianny i Dominika

Ojeeeeej Dzieciaki są mega urocze *-* Ja natomiast zapraszam do obejrzenia drzewa Galonów, które lada chwila pojawi się w odpowiednim dziale xD

Ooo, też mam prezentację na historię polski, ale to grupowa i dopiero na dziesiątego maja xD Więc kupa czasu jeszcze. Chociaż temat wciąż blisko mnie, bo czytam powieść historyczną na ten temat
Oho, no to czekam na simową dziatwę

Siema, a w sumie średnio. Pograłam trochę w simsy, ale jakoś nie mam ochoty na grę i ogólnie mam tyyyyle rzeczy do zrobienia, a takiego lenia, że masakra. Powinnam właśnie rozszyfrowywać tekst na paleografię łacińską (bo wiem, że to nie zabawa na pięć minut tylko jakieś dwie godziny ), napisać prezentację na angielski i nauczyć się jej na pamięć, zrobić zadanie z Informacji biznesowej (i tak pewnie nie zrobię, mam nadzieję, że babka zapomniała wysłać treści) no i ogarnąć wszystko co związane z konstytucją kwietniową :/ A jutro średnio będę miała okazję cokolwiek zrobić, bo popołudniu jadę na urodziny siostrzeńca. A taaaak mi się nie chce
Zamiast więc tych wszystkich powyższych czynności leżę na łóżku i oglądam filmiki na youtubie (z przerwami na grę w quizy), a za chwilę zabiorę się chyba za czytanie książki.
No a co u Ciebie?

Aaa, no chyba, że chodzi o wymowę To wtedy faktycznie obcokrajowcy inaczej wymawiają. Ja swego czasu miałam w szkole językowej zajęcia z lektorem, który pochodził z Australii. Nie mówił do mnie Aneta, tylko Ejnita (Bo A w angielskim czyta się jak Ej, natomiast E jak I ).
Ohoho, sześć tomów to poważna sprawa. Będę trzymać kciuki, żeby udało ci się to napisać I ogólnie utrzymać tak, jakbyś chciała, żeby było

Moja też w Polsce W przeważającej ilości w prawdziwych miejscach, bądź też jak najbardziej prawdopodobnych. Igor to imię, które występuje np. w Anglii, chociaż w dzisiejszych czasach z powodzeniem można z pewnością je usłyszeć w każdym kraju. W końcu i u nas pojawia się moda na zagraniczne imiona
To fajnie się zapowiada I masz takie samozaparcie napisania kilku tomów? Ja kiedyś miałam podobne plany, ale wiem, że nie jestem człowiekiem, który by temu podołał. Fakt, że skończyłam "Anioła" jest dla mnie samej niezwykłym osiągnięciem. Tylko 24 rozdziały, ale pisałam dwa lata. Następne projekty mają po 12, ale jeden muszę jeszcze przemyśleć, a drugi piszę od lutego i mam tylko dwa rozdziały :/

Cześć
Mniej więcej, ponieważ składam papiery prawdopodobnie do dwóch szkół. Na razie myślę nad testami gimnazjalnymi
A ty w której klasie jesteś?

Haha, nieee, raczej nie xD
"Anioł" to obyczajówka. Chociaż ja już delikatnie (ale naprawdę delikatnie) podciągnęłabym to pod romans, bo niby akcja kręci się także wokół związków, ale nie do końca potrafię przedstawiać takie sytuacje. To właśnie te wszelkie romantyczne scenki między bohaterami sprawiały mi najwięcej kłopotów Kiedyś bawiłam się w fantastykę i lubię poczytać takie coś, ale jakoś tak obyczajówki bardziej uderzają w mój krąg zainteresowań, a i pisanie ich jest nie dość że prostsze to i jakoś większą przyjemność mi sprawiają.
A Twoja ma swój własny wykreowany świat, czy może już jakiś istniejący, tudzież skupiasz się na jakiejś postaci nadnaturalnej w szerszym aspekcie?