W ogóle mnie irytuje używanie w szkole średniej tytułu "profesor" wyłącznie w formie grzecznościowej. Na uniwerku żeby taki tytuł dostać to trzeba mieć kilkanaście lat wytężonej pracy badawczej, kilkaset publikacji w prasie naukowej i wiele lat poświęcic na pisanie pracy.
A tutaj magistra tytułuje się bez niczego "profesorem" :/ Część nawet na magistra nie zasługuje...
Pani taka dowcipna i tak mówi jacy to wy beznadziejni jesteście, a ilu ludzi nie zdaje matury??? Bardzo niewielki procent...

i to wtłączne dzięki sobie...
Sorry, wyżywam się, bo szkoła cały czas mnie denerwuje...