Annetti

Ja znam podstawy podstaw
No, pogadamy!
Zabrałam się! Pierwsza połowa tekstu gotowa

No, a teraz chyba zrobię se herbatki i skoczę do "Perswazji"

Nie potrafię zdefiniować przysłówka, ale wiem, że odpowiada na pytanie "jak?"
Taki fejm
Brawo ja Nie mam talentu do tłumaczenia, stąd moja radość
Nie potrafię Ci tego racjonalnie wyjaśnić, ale DA SIĘ Oj, kiwniesz Pamiętaj, że masz kolegów i koleżanki na Twoim kierunku
Kurczę, mogłabym się w końcu zabrać za odcinek - jestem na nogach od 7, a tu już 12...

Szkoda, że tak kiepsko z czasem, bo bym chętnie poczytała Ale są rzeczy ważne i ważniejsze

Teoria z gramatyki u mnie leży, lepiej jest z praktyką Szkoda, że tego, ortografii i interpunkcji nie przerabia się już w liceum
E no, jak potrafisz rozczytać pismo z XVII w., to rozszyfrowanie go nie powinno być najgorsze. A imiona to w ogóle prościzna, bo wujek google już czeka na to, żeby Ci w tym pomóc :>
Moje nazwisko też jest sławne (i - podobno - pospolite, chociaż poza moją własną rodziną nie znam nikogo, kto by je miał), więc witaj w klubie :>
No ale co mam ogarniać? xD Po prostu przed rozpoczęciem/na początku rundy robię sobie listę simów, którzy mogą się w tej rundzie urodzić (dzisiaj sobie taką zrobiłam). Weźmy np. BA Tischnera (syna Beniamina i Anety). Mam na dysku folder, w którym mam wyeksportowane pliki "warsztatowe" wszystkich simów, którzy mają szanse na posiadanie potomstwa (skąd je mam? wyciągnęłam sobie z gry). Kopiuję sobie pliki "beniamin tischner" i "aneta urzędnik" do SavedSims z gry. Odpalam tworzenie sima, wybieram tych simów i losuję wygląd ich syna. Jeśli mi się jakiś spodoba, a nie mogę przy okazji sprawdzić, jak będzie wyglądało potomstwo BA Tischnera i wstępnie przypisanej mu przeze mnie partnerki, dajmy na to EW Sylwin, to usuwam simów-rodziców i "wprowadzam" BA do gry jako nowo utworzoną w CASie rodzinę tischner. Później "wyciągam" BA Tischnera do "SavedSims wszystkie" i "SavedSims" - jak już będę miała EW Sylwin, to sprawdzę, czy ich dzieci będą ładne. Jeśli i ich synowie i ich córki będą mieli przyzwoitą genetykę i ostatecznie ich małżeństwo stanie się faktem, zapiszę to sobie tak jak np. u Edka i Gosi. Jeśli np. dziewczynki będą w większości nieurodziwe, a chłopcy ładni, to mamy sytuację jak u Lany i Cyryla.
Coś jeszcze jest niejasne?
Axel nie będzie chciał nikogo udawać - on namiesza po swojemu
Bez myszki to ja bym nawet nie otwierała GIMPa, to fakt...
No, to Twoje simy będą miały wysyp nowych domku w styczniu/lutym

"Pani Aneto, no co pani?!"
A mówiłam, że gramatyka polska jest w porządku!
Ale jest też czasochłonne ;< A co jest trudnego w tym Twoim zadaniu? ;] Oczywiście pomijając rozszyfrowywaniem napisów na zdjęciach
A ja Ci tłumaczyłam już kiedyś, jak to u mnie działa
Czekam na jakiegoś Axela z Secretissimum ; D No i nie wiem, czy ten mój nabroi tak jak jego wujek
GIMPa da się skonfigurować tak, żeby te wszystkie karty nie latały Rozmiar kratek też można z powodzeniem zmniejszyć. A jak nie, do od czego jest crtl i kółko myszki?

Co do akademiku - bardzo słusznie, bo nie wiem, czy na te moje byś się doczekała xD Ten projekt musi się "przegryźć".

Hej. Fajne drzewo Przybyszewskich Kiedy w końcu coś nowego na blogu lub forum?

Ładne drzewo Przybyszewskich
Ja w końcu wrzuciłem drzewo Marchewek

Ach, bo jeszcze nie odpisałam na tamtą wcześniejszą wiadomość xD
No, nie uzna. Prowadzący zajęcia też nie Zdania z łaciny są trudne do przetłumaczenia dosłownie i z sensem, więc nie przejmowałabym się tym aż tak ;] (chodziłam na zajęcia z łaciny przez pół roku i głównie tłumaczyliśmy na nich różne teksty kultury).
No właśnie nie potrafię dojść do tego, kto jest ich wspólnym przodkiem... Dobra - jak się dowiem, to i tak będzie za późno Ciekawe, czy z tych nowych związków będą ładne dzieci... Bo jak nie, to i tak nic z tego. A potem będzie TYLE kreślenia w moim zeszycie xD
Tak, o ile będzie z tego jakieś sensowne potomstwo W sumie tak to będzie kolejne małżeństwo "po sąsiedzku" ALE! Mogę jeszcze bardziej namieszać i Mariusza spiknąć z Martynką. Wtedy Joasia zostałaby panią Wujek, a jej mężem byłby Miłosz :> Pokrewieństwo między nimi jest idealnie dalekie Tylko te nieszczęsne geny...!
Zaakceptował. Wiesz, bracia Seppi nie są ze sobą jakoś bardzo zżyci. Mam do rozegrania jeszcze taki motyw, w którym Liliana próbuje wyciągnąć od szwagra jakieś informacje o jej mężu. Ale na nich mam przeznaczony czas w najbliższych dniach Teraz gram Wojtkiem i Marcelinką i... When the stories collide! Ci chłopcy są sąsiadami. Ba, nawet są spokrewnieni! Jeden to synek Koryny, a drugi - Marceliny Znowuż to zdjęcie jest mega rozczulające Na miejscu Marceliny chyba bym się rozryczała z żalu, że to nie Wojtek jest tatą małego Tea (Teodroa) A własne maleństwo pana Nikonieckiego przyjdzie na świat w następnej rundzie. Dzisiaj zamierzam zrobić ślub jej (chociaż to nie jest jeszcze pewne, czy "jej") rodzicom ślub.
Laurenty w pewnym mocnienie wyjechał z Nieznanowa na Wyspę w poszukiwaniu pracy. Axel był wtedy mały i ojciec nie bardzo się nim interesował - wolał spędzać czas z Jacqueline za zamkniętymi drzwiami sypialni. Dopiero kiedy okazało się, że będą mieli drugie dziecko, L. postanowił kupić dom w Nigdzie i sprowadzić rodzinę. Wkrótce nadeszły 18. urodziny Axela i wyprowadził się z domu, pokłóciwszy się na amen z ojcem. Zamieszkał w tym samym budynku, w którym za czasów swojej młodości wynajmował mieszkanie jego wujek, czyli mąż Liliany Obecnie przymierza się do zaręczyn z Miriam Roklin A czy ma dużo z Lucka to się jeszcze okaże, bo nie mam dla niego wymyślonej przyszłości jeszcze Na pewno nie widzę go w roli pospolitego ojca rodziny.

Beznadziejne?! A zrobiłaś to, co Ci powiedziałam?

Przybyszewscy!!!
No, to teraz wiem już wszystko Ale patrząc po wykonaniu chyba nie robiłaś tego drzewa w GIMPie

Ja nie raz tworzyłam "nowomowę" i, jak widać, nic się nie stało
Hahaha Ale takie zaślepienie dopada każdego prędzej czy później
Widzisz - łacina może się obyć bez łaciny podwórkowej
Sprawdziłam i wiesz co? Wg pokrewieństw wygląda to nieźle!
Trochę martwi mnie pokrewieństwo Konrada i Hiacynty (on jest jej czwartym kuzynem, cokolwiek to znaczy), ale reszta jak najbardziej OK Czyli... Łucja Fraszkiewicz, Joanna Łachowicz, Hiacynta Bitner i Jaśmina Marks (szkoda, że zdecydowanie lepiej brzmi wersja "po staremu" tzn. Hiacynta Marks i Jaśmina Bitner :<)
Jak simy są fajne, to nie będzie nudno na 100% O, widzisz, jak Tyc myślisz przyszłościowo :>
A co Cię tak nagle wzięło na Laurentego? Jego syn (Axel Seppi!) za nim nie przepada.