ddo bwayo

Hahaha, Uzumaki wulgaryzmem? xD
Niby z której strony xDD

Ale.. Ale o co chodzi? xD

no oby to cos dalo

obawiam sie, ze to nie zalezy od ciebie, ani nawet ode mnie ;p

tez bym sie wolala o achillesa poklocic, no ale cusz
ale spoko, ja wciaz sie ludze, ze nie bede musialaa nuz sie uda heheh

;D zrozum. on cały jest taki kawaii xd

Mój kolega jest lunatykiem. Raz wstał z łóżka, poszedł do kuchni, zamieszał w garnku i poszedł spowrotem spać xD Wszyscy się śmiali, że zupę ugotował ;D
Ja lece, paa :*

Ja jak byłam mała to miałam coś w rodzaju snu na jawie. Zamykałam i otwierałam oczy a cały czas latały w okół mnie jakieś kolorowe potworki (coś jak ci z "Miasteczka Halloween") i rollercoastery, szkielety. I pamiętam, że tata wtedy ze mną w łóżku leżał, bo jak się w nocy obudziłam to bałam się spać sama ^^ No i ja go obudziłam, ale on powiedział, że nic nie widzi. Później przez mój pokój przeszedł jakiś człowiek (jak jest ciemno widać tylko czarną sylwetkę. Wyszłam z łóżka, a moje lalki barbie chodziły(!), klocki lego też xD" No i poszłam do pokoju rodziców (gdzie spała już tylko mama), a tam znowu ten czarny człowiek. Cały czas myślałam, że to mój brat, ale jak go rano zapytałam co robił, to powiedział, że zgasił tylko lampkę jak z tatą przyszliśmy (mieliśmy piętrowe łóżko i u niego na piętrze przypięta była lampka). Do dzisiaj jak to wspominam to mam wrażenie, że to się działo naprawdę ^^ Nie wiem, w każdym razie nigdy więcej już tak nie miałam.

Hahaha ;D xD Ten drugi sen genialny xD
Mi się raz śniło że mieszkałam w Schönbrunn'ie (pałac w Wiedniu) tylko, że on nie był żółty, a brązowy. Powiedziałam komuś żeby powiększył mi łazienkę. Szłam korytarzem i nagle takie wypowiedzenie myśli na głos: "Zjadłabym coś...". A tu pojawia się mój kolega w stroju kelnera i pyta czego bym sobie życzyła XD Ja powiedziałam jakąś potrawę, przy której przyrządzaniu strasznie się namęczyć trzeba, a on to wszystko zapisywał. No i jak chciał iść to przyrządzić to ja do niego: "Hej, to był tylko żart, lepiej zagrajmy w szachy". I wtedy okazało się, że jestem biedna i mieszkam w takim małym, jednopokojowym domku, a ten kolega jest moim panem (tak jak szlachta w średniowieczu) i wręcza mi akt własności do czegoś. I weszłam z mamą do dość dużego domu i strasznie się ucieszyłam bo były tam 4 łóżka. I mówię do mamy: "Wreszcie nie musimy spać razem!" XD

a ja miałam takie tazy, z pokemonami. i jestem pro bo miałam pikachu i byłam kimś!
ehehe, zaraziłaś mnie tą piosenką. wstydź się :[

widzę, że tobie jeszcze też nie przeszła ochota na KFC?
mi też! i chcę pepsi! dobra, idę spać. oyasumi ;>