ddo bwayo

Oj tam, ja i tak już przywykłam do faktu, że nie mam szans u chłopaków, którzy mi się podobają. Po prostu ja nie mam śmiałości nawet żeby się przy nich odezwać, a co dopiero nawiązać lepszy kontakt

yaay, arigatoo, ale ja sama w siebie nie wierzę ;<

przecież mogli wam odpuścić tą godzinę? zwolnić was, czy coś?
biednaś, musiałaś kisić się w tej bibliotece. przynajmniej pochłonęłaś trochę wiedzy!
to leć do sklepuu, nocne pewnie jeszcze otwarte. albo sama zrób! :}

a irokezy najlepsze są czerwoone i ewentualnie blond. i koniec kropeczka.

Taa... ja serio nie wiem co o nim myśleć. Robi się coraz bardziej podobny do Kurta (pod względem perwersyjności). Ale Kurt jest 2 lata starszy od większości z klasy, bo 2 razy nie przeszedł. I muszę go lubić bo może stać się moją przepustką do Stephana (był z nim wcześniej w klasie). Tyle że z nim jest akurat problem (tzn. ze Stephanem). Bo ten młody, blondwłosy bóg ma dziewczynę. A ona z kolei jest osobą, która... no przemiła jest. Jeśli nawet za dobrze jej nie znasz to i tak ją lubisz. Więc albo poczekam aż ze sobą zerwą, albo znajdę sobie nowy obiekt uwielbienia XD

konban'wa!
beznadziejnie, niedługo kładę się spać bo jutro muszę wstać o 6,45 bo znowu mam na 7,25. dupa, dupa. a na dodatek jestem zła na kogoś, bo ten ktoś jest głupi. eeh, tyle dobrze, że byliśmy zwolnieni z dwóch ostatnich lekcji i w końcu chemii nie miałam i tej pracy z polaka. em, ale jest jeszcze jutro i jutro już na bank będę mieć chemięę T__T

a co u Ciebie?

Tak, ale to nie upoważnia go do bycia wrednym. W sumie z całego grona osób-które-wiedzą mnie najbardziej się czepia. Np. przy Larissie jest potulny jak baranek. Na początku, jak jeszcze się dobrze nie znaliśmy to był miły. Czasami trochę przeginał, ale to były takie drobne rzeczy. Poza tym... on jest strasznie perwersyjny. Ostatnio nawet nie byłam pewna czy powinnam się do niego przyznawać, kiedy szliśmy w czwórkę ulicą, a on włożył sobie rękę w... bokserki.

Nie raczej. Ogólnie to na początku miało być, że jest Bi, dopiero potem wyznał nam prawdę.

Aż taki ładny to nie jest Wiedzą o tym wszystkie dziewczyny z klasy oprócz mojej ex-najlepszej przyjaciółki i grupy A (w skład wchodzą Alex, Anika, Anja, Aylin). No i oczywiście żaden z chłopców tego nie wie.

Dokładnie Żeby ukryć ten fakt przed chłopcami z naszej klasy chodził z moją kumpelą (to było zanim jeszcze dowiedziałyśmy się o jego guście ) W każdym razie on nigdy nie był moim przyjacielem - to za duże słowo. Raczej kumplem.

Nie, nie zakochał się. Tego jestem w 100% pewna. Powiedzmy, że on nie gustuje w dziewczynach...

[Nie dodało mi wcześniej tej wiadomości :/ ]

alez ja nie klamie, to twoj matematyk jest bezczelnym oszustem i nieukiem starozytnosci w dodatku=[