niepokorna

Ech, ja miałam wpadkę innego typu... (nie, nie taką wpadkę zboczuchu ) Zdarzyło się raz, że koledze mojego taty i od niedawna naszemu sąsiadowi (zszedł sie z zoną po 10 latach, a żona i córka mieszkają w mieszkaniu obok) na imieninach jEzyk się rozwiązał i palnął, że ma syna z poprzednią żoną o czym nie wiedziała jego córka. Ale się dowiedziała - przypadkiem - ode mnie. Do tej pory mi wstyd

Niezły Ja też kiedyś wlazłam w drzewo - 3 dni migreny

Ja mam podobnie Wczoraj strasznie ryłam z tematu "Obciach"

A co jest z nim nie tak Nie myśl sobie, przyjrzałam się uważnie (OKO)

He, he - pilnować szczęk - nie ma to jak inteligentna inspiracja Naprawdę jesteś ładna

Nie jestem? Moja matula jak mnie chce dowartościować to mówi, że jestem przystojna - a to średni komplement dla kobiety Ale zobaczę - przejrzę jeszcze zdjęcia z wakacji, i od kumpeli z kom - moze wsadzę na profil

O nie. To by dopiero powstały urazy psychiczne! Wiem, bo mam takowe jak patrzę na swoje zdjęcia

No z wrażenia, ewentualnie można sobie jeszcze obtłuc szczękę, która zbyt gwałtownie spadnie na podłogę

Już widziałam twoje fotki (pamiętaj - OKO) i jedyny uraz jakiego mozna się nabawić to śliniotok

Na szczęście raczej tobie się nie spieszy