Hej

Byłam na zawodach konnych w stadninie

Niestety tylko jako widz

Od dzieciństwa, co roku jeżdżę na takie zawody, i zawsze stoję w tym samym miejscu

(przy przeszkodzie, lepiej widać jak skaczą) i w jednym momencie mi się ryczeć zachciało, bo jak patrzałam, to chciało mi się na konia wsiąść, a nie jeździłam od roku. Mój tata znalazł podkowę... Szłam z tatą do boksów i był taki biały koń, był piękny. Patrzał się na mnie tak słodko, a ja go pogłaskałam

Plus, przy przeszkodzie koń zahamował i jeździec wypadł z siodła na przeszkodę

Jeden dęba stawał, ogólnie konie nie były posłuszne. DZIEŃ PEŁNY WRAŻEŃ
