Jej, ja mam kilka filmów zaznaczonych jako "do obejrzenia" (dłuższe ofc), ale wieczorami zawsze mam lepsze rzeczy do roboty

Z książkami jest jeszcze gorzej. Ostatnio wyłączyli mi prąd na parę godzin, to złapałam za "Zbrodnię i karę" i... dotrzymałam danego sobie słowa i ją skończyłam. Ale gdyby nie to, to bym na to nie wpadła ;(