ty sobie pewnie jeszcze słodko śpisz, eh zazdroszczę

ja właśnie piję mega mocną kawę i zamierzam zjeść śniadanie przed pracą - pierwszy raz od jakiegoś pół roku chyba

nie spałam dzisiaj w nocy w ogóle - zasiedziałam się cholera nad marsami i jak spojrzałam na zegarek to już było za późno żeby się kłaść bo na bank bym zaspała

zaczynam już ziewać ale mam nadzieję że jakoś dam radę - jedyny plus taki że wczoraj (przedwczoraj??pogubiłam się) też siedziałam do późna i późno wstałam, więc może nie zasnę na linii

ale myślę że z oczarowywania Martina dzisiaj nic nie będzie

miłego dnia życzę, Mizia