U mnie? Właśnie gram w simsy
Wczoraj u Jaroszów zmarł Murek.
A w rzeczywistym świecie to trochę gorzej. Chyba ta opowieść się nie zmieści, więc napiszę w 2 posta
Na biologii bawiliśmy się z panią w koło fortuny. Było śmiesznie i takie tam. Do czasu, kiedy pewna "pusta lala" nie zaczęła się wpychać w kolejkę. Chciałem losować kategorie a ona -JA TERAZ! Czekałem 5 minut i nie zalosowałem kołem. Jeszcze tłumaczyła się, że kobiety mają pierwszeństwo i takie tam. Na szczęście zdobyliśmy 5 punktów i wywalczyła nasza grupa 4. A na koniec lekcji powiedziała. Trzeba się wpychać, żeby mieć dobre oceny!
Przemilczałem to, choć miałem ochotę ją zabić