Annetti

Tak będę miał historię i społeczeństwo. co jest dla mnie jeszcze gorsze xD
Tylko nad wizją filmu trzeba pomyśleć zarówno nad kwestią merytoryczną, estetyczną i artystyczną, co mi zajmie trochę.
Ja właśnie chciałbym dokończyć tą książkę, bo w sumie jak tak dalej pójdzie to rok ją będę czytał :/
Ja po zostawieniu wszystkiego na ostatnią chwilę mam wyrzuty sumienia i planuję to zmienić.

Ja bym wolał przebrnąć przez wszystkie wykłady i mieć 1 przerwę niż siedzieć na uczelni i mieć wykład, potem czekać i tak w kółko.
Aaa taki starosta. Z moim charakterem nie nadawałbym się xD
Życzę powodzenia z tymi dwoma niemiłymi panami! Uda się
U mnie nie będzie nawet przyrody, bo mam rozszerzoną geografię, więc jeszcze lepiej
Fotografia sprawia mi ogromną frajdę. Dzięki niej mogę "wyrazić siebie", co jest dla mnie takim jakby oczyszczeniem wewnętrznym. Nawet ostatnio myślę nad nakręceniem kolejnego mini filmu jak tamten konkursowy XD
Ja ostatnio nie mam czasu na książki i trochę mi smutno, że jedna stoi już od listopada i tylko połowa przeczytana. Nie to co w gimnazjum, że w ciągu 2 dni pochłaniałem 500 stron xD
To Ty naprawdę masz zamiłowanie do tej historii

No to długo przesiadujesz na uczelni :/
Jak to starostą? Na czym to polega?
Ja wgl. podziwiam, ze bawisz się w dwa kierunki! Rozważ wszystkie za i przeciw i podejmij słuszną decyzję
Wiedzie się dobrze. Najważniejsze, że nie jestem z niczego zagrożony (chociaż wolałbym mieć już tylko rozszerzone przedmioty aniżeli chemię, biologię itp.
Miałem również ostatnio przemyślenia czy aby to liceum było dobrym wyborem, bo chciałem iść do liceum plastycznego na fotografię. No ale skoro już jestem w liceum, to lepiej je skończę skoro nie jest tak źle, a fotografię będę dalej rozwijał.
Skoro o fotografii mowa, to oprócz otwarcia(?) strony biorę udział w konkursach (o wynikach jednego z nich przekonam się w czwartek).
Tak nawiążę na sam koniec do tematu simsów. W sumie przestałem w nie grać. Moje otoczenie teoretycznie jest grywalne i wszystko jest super, ale to już nie jest to, co kiedyś. Może wyrosłem z nich? Nie wiem.

Och. Dziękuję i również przesyłam uściski <3
Ano trochę się dzieje. Czasami jest wesoło, czasami wręcz odwrotnie, ale stabilnie.
W ciągu poprzedniego roku wydarzyło się wiele i nie potrafię trochę jakoś tego uporządkować. To znaczy mniej więcej sobie radzę, ale czasami nie potrafię.
A co u Ciebie?

Ojaaa, pamiętałaś! Dziękuję Zaraz sklecę jakiegoś posta w temacie.

A w porządku. Gdy miałam ferie to spędziłam czas z simami, Leoś został pradziadkiem słodkiego Edwarda. Doszłam do wniosku, że muszę nadrobić notki no i też powtórzyć chemię XD

Hej, hej. Co tam? Widziałam, że dalej opisujesz kto jest kim w swoich simowych rodzinach

Czyli masz już wolne? O mnie nie pytaj, bo nadal czekam na wyniki egzaminu i kolokwium.
O, młodzi mają spodnie z tego samego sklepu chyba Nie masz zamienników włosów?
Fajna ekipa z nich Dużo im zostało do studiów?

W sesji jako takiej mam jeden egzamin i - ewentualnie - poprawkę czwartkowego kolokwium, na które właśnie powinnam się uczyć No i ofc poprawa egzaminu - jeśli to będzie konieczne - też w sesji. Na pewno będę miała tydzień ferii w lutym, a jeśli wszystko zdam w 1. terminie, to nawet i 2 tygodnie
Nie no, zapiernicz chyba mi się skończył w sobotę po kolokwium. Do tej pory mam wszystko zaliczone i zostały mi tylko sprawy bieżące - właśnie to czwartkowe kolokwium i projekt z grafiki inż. na środę/czwartek, który zamierzam oddać w terminie.
Btw, mi nauka na pewnego kolosa ~2 tyg. wcześniej przyniosła poprawkę, którą - na szczęście - zdałam Powodzenia! Ferie coraz bliżej Ja w czwartek wieczorem baluję, wcześniej w tym tygodniu może wyrwę się wieczorem na miasto z kumplem, a w piątek późnym rankiem wracam na tydzień do domu i to mnie trzyma przy życiu

Równie kiepskie co u innych studentów