Kethael

Jutro ''formalnie'' zaczynają mi się ferie. W końcu chwila odpoczynku, spokoju i czasu na rozwijanie swoich zainteresowań. Hmm... może w końcu skończę książkę, którą zaczęłam czytać dobre dwa miesiące temu ^^
Cóż, ogólnych planów nie mam, ale w szkole organizowane są jakieś zajęcia, na które się zapisałam. Niestety nie przemyślałam jednego - 3 godziny matematyki. Nie wiem, po co się na to zapisałam. Możliwe, ze byłam nieprzytomna -_-'. No cóż... teraz muszę to jakoś przetrwać.
...

Ostatnio, czytając sobie bardzo ciekawą książkę pt ''Tatami kontra krzesła: o japończykach i Japonii'' zastanawiałam się, jak to możliwe, że ludzie z mojej szkoły są aż tak głupi.
Jak mogli, widząc że mam koszulkę z napisem: I love Japan, wołać do mnie ''chińczyk''? Nie wiem, czy nie chciało im się wysilić i przeczytać co tam jest napisane, czy może ich angielski jest aż tak słaby.
Doprawdy, ciężko mi to zrozumieć. Ostatnio na przykład mijałam się z koleżanką na spacerze po mieście....

W tym roku, nie wiem, czy to przez to, że nie ma śniegu, czy ze mną coś nie tak, ale tak po prostu nie czuję świąt. Dobra... była wigilia, pasterka, dzielenie się opłatkiem, choinka, ale w ogóle nie przeżywam tego wszystkiego tak, jak kiedyś.
Nie wiem, czemu tak jest. Zazwyczaj były przygotowania, niecierpliwe odliczanie dni... a teraz?
Naprawdę nie wiem,czym jest to spowodowane.

Jak to jest, że płacąc za internet, nie możesz z niego korzystać?
Ja tak mam. Otóż od paru dni próbuję połączyć się z netem, ale na nic. Ani na netbooku, ani laptopie komputer nie ''wykrywa''(nie wiem, jak mam to nazwać) sieci. Za grudzień rodzice zapłacili, więc o co tu chodzi?
Teraz korzystam z internetu kuzynki, bo od tego ''odizolowania'' od forum nie mogę funkcjonować. Akurat teraz, kiedy rodzice wyjechali do Norwegii. Normalnie pięknie.
No i jak mam teraz wstawić simkę...

Czy można nazwać przyjaciółką kogoś, kto cię ignoruje, kto uważa się za lepszą zawsze kiedy dostanie wyższą ocenę, kto wygaduje o tobie jakieś głupoty, kiedy ciebie nie ma w pobliżu?
Nie, nie można.
Nie wiem czemu, ale moja ''najlepsza przyjaciółka'' ma każdą z tych cech, które wymieniłam wyżej. Najgorsze jest to, ze mieszkam w małej miejscowości, właściwie to w takiej większej wsi i w mojej klasie jest tylko jedna dziewczyna. Jak mogę się z nią nie przyjaźnić? W końcu nastolatka...