TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Simowe perypetie u emi_smile (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=63955)

Chwalisława 14.10.2012 20:56

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Ślub przepiękny. Fajnie, że Tiff miała okazję zobaczyć swojego ojca po tak wielu latach. Widać, że zależało mu na niej skoro przyjechał.
Skoro Viv wyprowadzi sie do Moonlight Falls, to będziesz grała obydwoma rodzinkami?
Biedna Lexi :( Straciła jedną z najukochańszych osób, ale możliwe, że wyjdzie jej to na dobre i, że będzie mieć jeszcze lepsze stosunki z matką. Czekam na wiecej!!!!!!

Katherine 14.10.2012 20:56

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Ależ Tiff na ostatnim zdjęciu jest Piękna!
Miss Polonia :D.

Szkoda że Viv wyjeżdża :(. Tiff ma śliczną fryzurę podcazs ślubu. Podeślij mi linka ;).
Lexi i ..zapomniałam, nie juz wiem Patrick, są śliczni. ♥

Spectrum 14.10.2012 23:15

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Tiffany wygladala pieknie na swoim slubie, a na ostatnim zdjeciu zapewne makijaż się jej rozmazał, zdarza sie :D

Masz slicznych simow :)

inseparable 15.10.2012 09:08

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Hohoho, akcja: poszukiwanie Lornety!
A tak btw Alexis jest prześliczna i ma megaśne imię (moje :3)

Laselight 15.10.2012 16:12

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Ale śliczne bliźniaki. Nie można określić kto jest ładniejszy.
Ślub wyszedł świetnie , ale jej rodzice niepotrzebnie się zjawili. Najpierw zaniedbują córkę i zjawiają się dopiero na weselu. Łaskę jej zrobili? Niepoważni.
Szkoda , że Viv wyjeżdża.

Mile 15.10.2012 17:48

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Alexis i Patrick ślicznie wyrośli zwłaszcza Alexis :) Ciekawe co tam się przydarzy Vivce w nowym otoczeniu i jak się jej ułoży z matką a szczególnie czy znajdzie wieeeeelką miłość? :D Czekamy, czekamy z niecierpliwością

Horsez 15.10.2012 18:00

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Emi_Smile Jest przepięknie, szkoda że Ojciec Tiff.. pojawił się dopiero, ale w sumie lepiej późno niż wcale. Ślub przepiękny, a zabawa zaista. Szkoda że Vivenne wyjeżdża, polubiłam ją. A Alexis, jest prześliczna ♥

Skylinn 15.10.2012 18:57

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Jezuu, ile komentarzy! <3
Dziękuję z całego serca! Ktoś jeszcze? Wiecie, tak dla motywacji :D ^^

Skylinn 27.10.2012 20:38

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Przepraszam wszystkich za tą przerwę. Choć mam pomysły na odcinki, to nie mam weny do pisania. Nie wiem, może to przez pogodę lub coś takiego...?
Odcinki będą dodawane rzadko. Przepraszam, ale wolę dodać dobry odcinek, a nie odcinek "żeby był" .
Perypetie Tiffany, część 14

Alexis nie mogła się pozbierać. Wyprowadzka Vivienne była tak trudnych faktem, że aż nierealnym. Lexi ciągle płakała. Kochała siostrę jak drugą mamę i nie chciała, by to kiedykolwiek uległo zmianie. Wyjazd Viv, dla Alexis, był porównywalny do jej śmierci.
http://i.imgur.com/8qcXK.jpg
Vivienne usłyszała płacz. Od razu pomyślała, że to Lexi. Weszła do jej pokoju i w jej oczach stanęły łzy. Doskonale wiedziała, dlaczego siostra płacze. Dla obu dziewczyn przyszłe rozstanie było trudne.
- Kochanie, przecież będę dzwonić, będziesz mogła do mnie przyjeżdżać, będzie fajnie! - na twarzy Viv zawitał uśmiech. Szkoda tylko, że był taki wymuszony.
- Nie, nie będzie fajnie. Wyjeżdżasz... najgorsze, co może być.
- Przesadzasz, kochanie, przesadzasz...
http://i.imgur.com/yVzp4.jpg
***
Do drzwi ktoś zadzwonił. Tiffany szybko zbiegła, by otworzyć, a gdy to zrobiła ujrzała dość przystojnego mężczyznę.
- Dzień dobry, nazywam się Bernard Stickson. Jestem dyrektorem Patricka - powiedział w progu mężczyzna i, bez zbędnego zaproszenia, wszedł do domu.
http://i.imgur.com/Cr8kM.jpg
Tiffany zaprosiła go do jadalni. Bernard szybko się rozgościł i zaczął mówić.
- Chyba wie pani, po co tu przyszedłem. Chciałbym panią poinformować osobiście o incydencie, który miał miejsce wczoraj w mojej szkole. Otóż pani syn, Patrick, został przyłapany na paleniu marihuany w kantorku woźnego...bardzo się na nim zawiodłem. Wiedziałem, jaki jest, jednak o używki bym go nie posądzał.
http://i.imgur.com/cRibf.jpg
Tiff była przerażona i zawiedziona. Jak Patrick mógł narobić jej takiego wstydu?! Przecież to dobry chłopak, w głębi duszy... Nie mogła uwierzyć, że jej ukochany syn, oczko w głowie, zniżyło się do poziomu gangstera lub jakiegoś innego nałogowca.
- To nie koniec - dodał Bernard. - Ostatnio pobił się z kolegą. Policja ich rozdzielała. Nie wzywaliśmy pani na komendę, ponieważ Patrick twierdził, że ma pani chore serce i źle to zniesie...
- Tak, po tym wszystkim, to moje serce będzie w naprawdę złym stanie.
- Poza tym, wagaruje... czasem nawet dwa tygodnie. To nie może być tolerowane. Razem z radą pedagogiczną stwierdziliśmy, że nie mamy ochoty dłużej tolerować takiego zachowania. Wydalamy Patricka z naszego gimnazjum. Jeżeli chce pani pomóc Patowi, jedynym rozwiązaniem będzie zapisanie go do szkoły z internatem dla trudnej młodzieży. Tyle na temat, do widzenia.
http://i.imgur.com/P2tOs.jpg
Stickson wyszedł, a w Tiffany się gotowało. Miała ochotę wykrzyczeć się całemu światu, jaką jest złą i nieodpowiedzialną matką. Szybko zawołała Patricka.
- Patricku, nie mogę uwierzyć! Jak mogłeś tak postąpić?!
- To znaczy? - Patrick był przestraszony i zdezorientowany.
- Paliłeś marihuanę! Wyrzucili cię ze szkoły, rozumiesz? Musimy cię zapisać do szkoły z internatem, to jedyne wyjście.
http://i.imgur.com/7mU2m.jpg
- Dobrze, mamo, już spokojnie... czasu nie cofniemy. Zapiszecie mnie do szkoły z internatem, a potem już nie będę wam zawadzał...
http://i.imgur.com/0PRlb.jpg
Tiff szybko porozmawiała z Mattem. Ten był wstrząśnięty, jednak był realistą. Taki bieg wydarzeń wcale go nie zdziwił. Szybko włączył komputer i wydrukował potrzebne dokumenty.
Gdy emocje opadły, Tiff postanowiła porozmawiać z Patem. Nie chciała się z nim kłócić, jeszcze przed jego wyjazdem.
- Przepraszam, Patrick, nie chciałam tak nakrzyczeć... Zrobiłeś źle i mam nadzieję, że o tym wiesz. Wysyłam cię do tej szkoły dla twojego dobra, chyba o tym wiesz?
http://i.imgur.com/YtoV3.jpg
- Tak, mamo, przemyślałem, to sobie... Koledzy wciągnęli mnie w to wszystko. Chcę z tym skończyć. Gdyby nie to wydalenie ze szkoły, pewnie nigdy bym z tego nie wyszedł. W sumie, to wyszło mi to na dobre.
http://i.imgur.com/VGW0m.jpg
Parę dni później naszedł ten dzień, w którym trzeba było się pożegnać. Po serii przytuleń, Patrick w końcu, w raz z bagażami, mógł załadować się do taksówki i rozpocząć nowy etap w życiu - ten "czysty" etap w życiu.
http://i.imgur.com/V8IQZ.jpg
***
Vivienne zaczęła się pakować. Tego samego dnia, wieczorem, miała pociąg do Moonlight Falls. Nie mogła się doczekać aż tam pojedzie, jednak ból, który temu towarzyszył, nie dawał jej choć na chwilę odetchnąć.
Nie chciała rozstawać się z rodziną, która dała jej prawdziwy dom. Było to trudne, aczkolwiek konieczne.
Popatrzyła w lustro. Nie wiedziała, gdzie podziała się ta bezbronna, nieśmiała dziewczynka, która jeszcze miesiąc temu straciła rodziców. Która jeszcze nie wiedziała, że jest czarodziejką, która nie miała pojęcia, co jeszcze życie jej szykuję. Viv tak bardzo pragnęła wrócić do czasów, w których nic nie stało na przeszkodzie do normalnego i szczęśliwego życia.
http://i.imgur.com/jLtg2.jpg
Wyjazd zbliżał się wielkimi krokami. Tiff szybko do niej podeszła i bez namyśleń powiedziała:
- Chcieliśmy ci z ojcem dać lepszy start, więc dzięki znajomością wynajęliśmy ci dom w MF. No willa to to nie jest, ale da się żyć.
- Och, ciociu, to cudownie, tak się cieszę! To tyle dla mnie znaczy! - krzknęła Vivienne, po czym przytuliła Tiffany.
http://i.imgur.com/YnGp3.jpg
Tiff była bardzo smutna. Ciężko było się jej rozstawać z Patrickiem, a co dopiero z Vivienne. Pokochała ją jak swoją rodzoną córkę. Nigdy nie przypuszczała, że może pokochać tak bardzo obcą osobę. Po jej policzku spłynęła jedna łza.
http://i.imgur.com/JjXA3.jpg
Matt uściskał Vivienne, zbierało mu się na płacz, jednak nie pokazał tego. Chciał udawać twardego.
Tiffany ten ruch przyszedł gorzej. Nie mogła przestać ściskać Vivienne. Z jej ust wydobyło się tylko ciche, krótkie "Kocham cię".
http://i.imgur.com/OyVvX.jpg
Alexis nie miała siły zejść i pożegnać się. Zamknęła się w pokoju i płakała. Vivienne z przykrością wsiadła do samochodu i odjechała na dworzec...
http://i.imgur.com/gfW2c.jpg

C.D.N...
_____________________
Dzięki, że nie usnęliście ! :D Pa, pa :)

Laselight 27.10.2012 20:49

Odp: Simowe perypetie u emi_smile
 
Jestem szczęśliwa z powodu nowego odcinka. Szkoda mi Patricka. Jego kolegów nie wydalili? Alexis tak smutno , że siostra odjechała , a jak przeczytałam przystojny bałam się , że się pozdradzają.
Mnie to nie obchodzi , że rzadko , ważne że dodajesz. Mam co czytać ;)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:26.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023