![]() |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Dziękuje za komentarze.
No to zaczynamy. Rodzina Johnson, Odcinek 7 Charlie szybko znalazła dom. Okazało się, iż Debbie mieszka nie daleko niej. Wystarczyło tylko popatrzyć przez okno i widać było dom Johnsonów. Któregoś dnia myślenie Charlie się włączyło. Skoro Sam to dziecko jej ojca to w takim razie Charlie ma siostrzyczkę, jednak próbuje o tym zapomnieć i wychować ją niestety w kłamstwie. Kiedyś jej wyjawi prawdę, kiedy Sami będzie gotowa. Andree został naukowcem, ale nie robi żadnych badań w domu. Za to Charlie stylistką. Wreszcie w całym Moonlight Falls zaczął padać śnieg, więc było strasznie zimno. Pewnego dnia w całym domu rozległ się dzwonek do drzwi. Pierwsza, aby otworzyć podbiegła Charlie. W drzwiach stała Debbie. -No dalej wejdź.- powiedziała blond włosa. http://i.imgur.com/Ff8Yp.jpg Debbie bez wahania weszła. Obie kobiety usiadły na kanapie. -Cześć. Już długo się przyjaźnimy sądzę, że powinnaś wiedzieć, że się wyprowadzam.- powiedziała Debbie http://i.imgur.com/cGKez.jpg -A gdzie?- zapytała Charlie. http://i.imgur.com/EYZs6.jpg -Właściwie to się nie wyprowadzam tylko tracę dom i będę mieszkała na ulicy.- oznajmiła Debbie. http://i.imgur.com/GP520.jpg -Bo ja ci pozwolę. Jeśli chcesz damy ci u nas pokój, własną łazienkę, opłacimy ci rachunki, ale wiesz, że ja i Andree musimy pracować, więc dzieci siedzą same. Mogłabyś się nimi zaopiekować, kiedy nas nie ma.-zaproponowała Charlie. http://i.imgur.com/8LlJc.jpg -Ja się zgadzam, ale nie omówisz tego z narzeczonym? http://i.imgur.com/OWqIC.jpg -Pff. Bo on ma coś do gadania. Bardzo śmieszne. http://i.imgur.com/VRIIa.jpg -A nie jesteś z nim już pokłócona?-spytała Debbie. Nagle odezwał się głos Andree.-Kolacja, kwiaty i orkiestra grająca w restauracji działają cuda! http://i.imgur.com/PjBUP.jpg Już siedem dni później nowy pokój i łazienka Debbie zostały skończone. Debbie cały dzień siedziała w swoim pokoju. Charlie postanowiła nie pytać się jej czy coś się stało, lecz nagle z pokoju w którym zamieszkiwała Debb dobiegała muzyka. Charlie postanowiła sprawdzić o co chodzi. Weszła do pokoju przyjaciółki i zobaczyła to.(przepraszam za "dziurę" w suficie) http://i.imgur.com/O8OHZ.jpg -Fajnie grasz, jeszcze z moim operowym głosem to by było wspaniałe Ooo..- Charlie zaprezentowała swoje możliwości. http://i.imgur.com/ncuaX.jpg Zaraz po tym zdarzeniu obie poszły uczyć dzieci chodzić i mówić. Andree też chciał tylko musiał szybko coś załatwić w laboratorium w jego pracy. Jednak Rocki nie wierzył w słowa swojego taty. Sądził, że to zwykła wymówka. http://i.imgur.com/BpNvH.jpg http://i.imgur.com/yMYs7.jpg Nagle do Charlie zadzwonił telefon. Numer nie znany. Po głosie uznała, że to jej ojczulek. John zaczął rozmowę- Jak się masz córciu? -Jak się masz, jak się masz?! Podrzuciłeś mi dziecko i stać cię tylko na. Jak się masz? http://i.imgur.com/LfM7S.jpg -Słuchaj myślałem, że to już mamy omówione. Sam to twoje dziecko i Andree i tak pozostanie. Nie rozumiesz czegoś. Jeszcze chwila i pozwę cię o nękanie, a w sądzie powiem, że pomalowałaś dziecku włosy i wmawiasz mi, że to moje dziecko.- zagroził John. -Ta.. Kto tu kogo pozwie. http://i.imgur.com/mKASV.jpg Na pożegnanie usłyszała tylko- Temat skończony. Dziecko jest twoje! Podrzucił dziecko i zadowolony.- powiedziała Charlie. Charlie nagle rozczochrała sobie włosy. Nastała pełnia. Przemieniła się w wilkołaka. Gdy była już wilkołakiem usłyszała cieniutki głosik. -Mamo jakie podźucone dziecko? O mnie chodzi?-To była Sami. http://i.imgur.com/PAImJ.jpg Nie kochanie. To był tylko taki żart.- powiedziała Charlie, podniosła córkę i przytuliła ją. http://i.imgur.com/HtdA5.jpg Rocki nie przejął się tym tak jak Sam. Wziął i zaczął drapać kanapę, a potem zawył. http://i.imgur.com/Qy2ka.jpg http://i.imgur.com/8QlVP.jpg Powstały zombi. Debbie ich nienawidziła, chciała ich się pozbyć raz na zawsze. http://i.imgur.com/FTtrW.jpg W końcu postanowiła podpalić jednego zombi, lecz ogień rozprysł się. Debbie zaczęła się palić, ale nic jej się nie stało. http://i.imgur.com/Dtw0r.jpg +Bonus Pierwszy raz, kiedy Debbie zobaczyła Wilkołaka. http://i.imgur.com/VWtsC.jpg __________________________________________________ ____ To już koniec. Mam nadzieję, że wam się podobało i zapraszam do komentowania. |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
niezłe ten Josh to dziwak...nagle romansuję z przyjaciółka córki potem jak mają dziecko to on je podrzuca do swojej córki i jej jeszcze grozi pozwaniem..co za wariat ale odcinek spoko
|
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Czuję się straaasznie zdezorientowana :| Nie sądziłam, że są tak bogaci że stać ich na nowy dom, metamorfozę w formie dorobienia pokoju i łazienki i na utrzymywanie jakieś obcej baby :O
"będę mieszkać na ulicy i nic z tym nie zrobię, będzie mi na pewno dobrze :)" serio? i zauważyłam, ze chyba prawie w ogóle nie zmieniasz im ciuchów, powinieneś chociaż raz na jakiś czas. Jak ja bym była tą malutką, prześliczną istotką, to przestraszyłabym się mamy która ma taki wyraz twarzy http://i.imgur.com/HtdA5.jpg :P ale ok, simsy :rolleyes: trochę taka dziwna sytuacja z tą wróżką :| |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
O jeju, nie cierpię dzieci wilkołaków.
No jej ojciec jest dziwny... w ogóle dziwna sprawa z tym dzieckiem :O |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Co tu się stało ?
Część córciu. Jak się masz? Jak się masz? Na tyle cię stać? Mogłeś to rozwinąć, jakoś urzeczywistnić. Dobra. Poznała ją na ulicy, kilka dni się po kolegowały. Jedna wylądowała pod mostem, a druga wyciągnęła pomocną dłoń? Zadaj sobie pytanie. Przygarnął być obcą osobę, która mogłaby udawać kogoś innego, a może ona chce zgwałcić dzieci Charlie?? kto wie.. Czeeekam na więcej ;) |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Nie chciałbym zaczynać jakiejś kłótni, ale Robaczku (Altairze) następnym razem cytuj, a nie układaj własnym słowami, ponieważ ja inaczej napisałem i właśnie jak może niektórzy zauważyli ja NIE piszę w jednym odcinku czegoś, a w drugim ciągnę od tego samego momentu.
Tyle chciałem tylko napisać dziękuję za uwagę :D |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Tak sobie czytam i czytam, i myślę że pasuje tu wtrącić o jednej z cech, których nie cierpię w historiach- EKSTREMALNIE SZYBKIE TEMPO. Tak, akcja biegnie jak szalona i potrzeba dużo czasu aby załapać co się właściwie wydarzyło. Mam nadzieję, że w następnych ,,odcinkach" to się poprawi.
Pozdrawiam :3 |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Dziękuje za komentarze i zapraszam do czytania.
Rodzina Johnson, Odcinek 8 Pewnego dnia, Charlie postanowiła, że weźmie adres Johna, pojedzie do niego i odda mu Sam. Okazało się jednak, że jej wspaniały tatuś zmienił numer telefonu. Nie wiedziała gdzie on jest i jak się z nim skontaktować. Nic. Wszyscy starają się żyć na razie normalnie. Młodzi rodzice zauważyli, że Rocki od pewnego czasu był strasznie smutny i samotny. Kupili mu na pocieszenie małego szczeniaczka. Piesek dostał imię Toto. Mały wilkołak z pieskiem dużo broją... http://i.imgur.com/vLwFw.jpg http://i.imgur.com/LzwNy.jpg Charlie i Andree odrobinę zmienili wizerunek. http://i.imgur.com/7XDZf.jpg http://i.imgur.com/v1TrC.jpg Andree dzięki nowemu członkowi rodziny (psu) zbliżył się do syna. http://i.imgur.com/A3KF3.jpg Czas na posiłek! http://i.imgur.com/ksDV0.jpg Sami grzecznie zjadła w porównaniu do Rocki'ego. http://i.imgur.com/wAuy9.jpg http://i.imgur.com/Xfs7b.jpg - Mamuniu zjadłem!!! http://i.imgur.com/Hqqt9.jpg Wieczorem, narzeczeni wyszli na kolacje, a Debbie poszła spać przed telewizorem. Dzieci nie spały do 23:00. http://i.imgur.com/O2Ccd.jpg http://i.imgur.com/Zmf4V.jpg Debbie musiała się obudzić i zepsuć całą zabawę dzieciom. http://i.imgur.com/tzAmq.jpg http://i.imgur.com/Ux76D.jpg Informuję was, że coś mi się zepsuło i Andree jest wilkołakiem musimy się pogodzić ( :( ) Następnego dnia znów trzeba coś zepsuć. http://i.imgur.com/Nq1wf.jpg Pójść spać na podłodze. http://i.imgur.com/PKtmm.jpg http://i.imgur.com/kFora.jpg I aportować do siebie. http://i.imgur.com/f60Mv.jpg http://i.imgur.com/tFp5B.jpg Na koniec zdjęcie rodzinne. http://i.imgur.com/uQN2y.jpg ____________________________________ Mam nadzieję, że was nie zanudziłem. Zapraszam do komentowania :D |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
troche mało sie dzieje.....ale po za tym fajne fajnie opowiadasz o małych dzieciach tylko szkoda ze juz od killku odcinków Sami I Rock sa małymi dziecmi,czekam na więcej.
|
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Cytat:
No własnie czemu oni są jeszcze małymi dziećmi? A Andree nie był wilkołakiem? Chyba, że coś pominęłam. |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 03:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023