![]() |
Odp: Belle Rose
Też zwróciłam na to uwagę, ale jestem ostatnio tak zamotana różnymi rzeczami i udzieliła mi się chyba znów faza na czarny humor, że stwierdziłam, że może Max, że tak powiem, zakopał Juriego "w worku w ogródku"... Teraz zasiłek pogrzebowy jest tak niski, że było najlepiej. Ewentualnie już go spalił. Ach, wspomnienia... :D
Bo w sumie dziwne, żeby Juri miał się układać z Maxem za plecami Marco. Ruda, a z Tobą i tak nie gadam! |
Odp: Belle Rose
Płacze :C Nie chce końca no po prostu nie chce! :D Te buciki na koniec.. bardziej genialnego zakończenia być nie mogło :) (Aczkolwiek, ja zawsze czuję niedosyt więc będę czekać na wszystko co się pojawi kiedykolwiek).
Masz szczęście, że nie zabiłaś Colina. Bo nie wiem co bym Ci wtedy zrobiła :P I generalnie Ci oznajmiam że Colin jest nietykalny,bo jak się mu coś stanie to jakiś ruch oporu tu zorganizuję :D Generalnie.. akcja była niesamowita. Nienawidzę Chrisa. Wiesz, jak zaczynałam czytać ten odcinek to przypomniałam sobie jak bardzo rozbawił mnie pierwszy. Mamuśka Mei, dziewczyna z dobrego domu i złodziej.. Na pierwszym się śmieje na ostatnim chce płakać ? :D To Ci się udało. Wiesz, że uwielbiam Cię za to co tu stworzyłaś, bo to magia jakaś jest. P.S Zdjęcia Marco z Amour są po prostu niesamowite *_* I wiem, że zmiany zmianami ale wolałam Colina w poprzedniej fryzurze :C |
Odp: Belle Rose
kontynuacja MUSI być.. tymi swoimi komentarzami jeszcze bardziej mnie zaciekawiłaś rudzielcu.. a póki co dawaj tą niespodziankę.
|
Odp: Belle Rose
Deskę miał dostać Colin?! Oj nie darowałabym ci tego. Jak kilka poprzednich osób piszę On i Alia są nietykalni. I czekam na niespodziankę i drugą serię
|
Odp: Belle Rose
A ja czuję niedosyt i hmm... lekki zawód? To miał być ostatni odcinek, nastawiałam się na rozwiązanie tych wszystkich zagadek i ostateczne poukładanie spraw, a tu znów przerwana w połowie akcja, zagadek jeszcze więcej - jaki to koniec? :( To wręcz dopiero początek. Na tę chwilę pewniakiem jest jedynie to, że gnida Dante nie żyje. Ehh, nie biorę się już więcej za czytanie niedokończonych opowiadań, bo to czekanie na kolejne części jest okropnie męczące :( Odcinek sam w sobie jest genialny, zdjęcia standardowo fenomenalne i zawsze będę twierdzić, że w ich robieniu jesteś niekwestionowaną królową. Zmiana wyglądu to dobry pomysł, widać wtedy jakiś upływ czasu, przez co zdjęcia i samo opowiadanie są realniejsze. Co do Juriego - hmm, lekkie zaskoczenie, aczkolwiek nie byłam aż tak przywiązana do tej postaci, żeby popaść w szok w momencie jego śmierci. A może raczej "śmierci", bo tak do końca to nie wiadomo, co się z nim naprawdę stało, a wszystko wskazuje na to, że możemy go jeszcze kiedyś spotkać. O Colina nadal się obawiam, zwłaszcza, że wychodzi na to, iż sporo przed nami przed ostatecznym finałem tej zwariowanej historii, więc wszystko może się zdarzyć. No i co zaplanował Max? - to jest też interesujący wątek. Jedna rzecz mi zgrzytnęła - Chris chcący zakończyć sprawę w miejscu, gdzie wszystko się zaczęło, a w rezultacie jak przyszło co do czego, to stchórzył i znów chce się gdzieś spotykać w niedalekiej przyszłości. Mógłby się w końcu określić, czy chce brata zabić, czy nie i jakoś to załatwić, bo tak to będzie się ciągał z Marco po całym świecie ;) No tak krótko podsumowując - odcinek naprawdę świetny, dynamiczny, bardzo wciągający, ale ja nie mogę się pozbyć tego uczucia zawodu, bo cały czas czekałam na ten finał, ostateczne rozstrzygnięcie, rozwiązanie zagadek, a tu urwane w kulminacyjnym momencie i... znów czekanie na ciąg dalszy. No ale cóż, chyba nie mam wyjścia. :) I w takim razie duuuuuużo weny życzę. |
Odp: Belle Rose
Tak ogólnie odpisując na wasze komenty, muszę powiedzieć, że sporo rzeczy wręcz MUSIAŁAM pozostawić niewyjaśnionych, bo jeśli kiedyś chciałabym napisać dalszą część, to muszę mieć coś w zanadrzu ;)
Postaram się Wam napisać co nieco na temat bohaterów BR. Odnośnie Maxa, to zrobił chyba coś, co lekko zaskoczyło każdego, dobrowolnie oddał się w ręce policji, będąc w kwiecie wieku i mając ogromny majątek na koncie. Z całej rodziny Lambertów został tylko on. No może źle to napisałam... z całej rodziny Lambertów mającej dostęp do pieniędzy :P Osobiście gdybym była nim i miała w rękach taką władzę, to w życiu nie odważyłabym się przyznać do zabicia członka rodziny. Ale kiedy poszłam jego tokiem myślenia, stwierdziłam, że zadręczyłoby go sumienie. Wątek ostatecznie nierozwiązany więc na pewno pojawi się w przyszłości :3 Jeśli chodzi natomiast o Colina, to tak jak już wspomniałam... choć może to pisałam na fejsie, więc nie wspomniałam (:D). W każdym razie, bardzo się zdziwicie kiedy zobaczycie go z charakterkiem sprzed BR, w kontynuacji :P To jedyne co mogę powiedzieć, póki co na jego temat. Chris... no tak, chłopak nie może się zdecydować, albo... nie chce? Ja bym to raczej tak radziła rozumieć. On zwyczajnie chce wykończyć brata, ale psychicznie, żeby znowu mieć go po swojej stronie. Po części mu sie udało. Co mam na myśli pisząc "po części" wyjdzie w kontynuacji :) Juri, Juri... temat rzeka ;) Ogólnie to chłopak miał ciekawe przeżycia przed BR, no ale o tym nie tutaj. Mogłabym Wam napisać co się z nim stało, no ale póki co, pozostawiam tą zagadkę nierozwiązaną :> Alię w kontynuacji zobaczycie już dorosłą, to wiem na pewno. Nadal będzie z Colinem, jednak... no cóż, więcej nie napiszę :P Li Mei... co do postaci Mei, mam pewne wątpliwości. A jak mam wątpliwości, to znak, że to może się dla niej źle skończyć.. Amour pojawi się w kolejnej części. Mogę Wam powiedzieć, że będzie już starsza. O ile starsza, tego jednak nie zdradzę ;) Pojawi się dwie postacie z przeszłości (jedna z czasów BR, jedna z wcześniejszej), plus dwie nowe postacie, które ostro namieszają w paru główkach :P To chyba tyle. Mogłam coś pominąć, także jak chcecie to pytajcie. Dziękuję za komentarze :) A niespodzianka póki co, odkłada się w czasie, gdyż czekam na komentarze moich stałych czytelników, którzy jeszcze się nie wypowiedzieli. |
Odp: Belle Rose
Dobra... No to tak: nieszczególnie podoba mi się przemiana Colina, o której wspominasz. Jeśli zaś chodzi o Juriego, to ciekawa jestem, co on tam kiedyś odczynił :P.
A teraz apel do wszystkich czytających... Napiszę to kulturalnie... Ludzie, czemu nie komentujecie? Czy tak ciężko jest ruszyć tyłek i cokolwiek napisać? Myślicie, że potem chce się człowiekowi cokolwiek robić, jeśli nie widzi żadnego odzewu za swoją robotę? Skoro nie chcecie niespodzianki, ani kontynuacji BR, to już Wasza sprawa i trudno, ale potem nie trujcie dupy, że przecież coś jeszcze miało być... Ruda: a z Tobą i tak nie gadam! |
Odp: Belle Rose
Zgadzam się z Libby. Wystarczy napisać chociaż 'Bardzo podobało mi się to FS' przecież nie trzeba od razu się rozpisywać. A to wystarczy. Przynajmniej wiadomo, że ktoś więcej to czytał. Ja na przykład wcześniej nie komentowałam, ale postanowiłam się hmm.. ujawnić. ;)
A poza tym nadal czekam na niespodziankę i kontynuację. Mam nadzieję, że się więcej osób pokaże w temacie. :rolleyes: |
Odp: Belle Rose
No raczej nie wystarczy, bo po pierwsze, to niezgodne z regulaminem działu, a po drugie, po takim komentarzu nie można nawet stwierdzić, czy ktoś naprawdę przeczytałem, czy może np. nabija sobie posty.
A komentarz każdy powinien po sobie zostawić. Napisanie kilku zdań nie zajmuje dużo czasu, a autor czuje się doceniony :) |
Odp: Belle Rose
Jestem, dotarłam, przeczytałam. I raczej nie będę oryginalna gdyż Malin wszystko za mnie powiedziała. A tak dokładniej...
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023