Aaaaa......no faktycznie nie wiedziałam,że to się tak nazywa te zaklęcia z wiecznego cudotwórcy ^_^ Eh..... jak ja wciąż mało wiem o tej grze :D Dobrze że mne uświadomiłyście bo bym szukała tych amuletów cały dzień.... ^_^

gdzie? w pokoju pod łózkiem? czy w szafie :P no to dobrze że już wszystko jest dla ciebie jasne...a teraz niestety trzeba porwócić do tematu przewodniego :D
po (prawie) całonocnej obserwacji zachowań smoków doszłam do wniosku że są one stworzeniami przesyconymi agresją, nienawiścią i chęcia zniszczenia wszytskiego w zasięgu ręki!!!! czyli sumując to wszytsko powiem : kocham je!!!!!!! ;)

Czyż bym wyczuwała w twojej odpowiedzi ironi,sarkazm? :P Przecież nie jestem idiotką..... <_<

A gdyby... Agdyby tak... Tak rozpalić kominek... Po ustawiać w okół kwiaty... Ogrodzić... I prenieść tam smoka... spalił by się ;) :huh: :lol:

Hmmmm...Dobry pomysł Avenue.Muszę to przetestować.

matko kochana................a czy ja napisałam że jesteś idiotką??? wiesz ja zawsze dogaduje niesmiesznie ale dogaduje....ale jakoś nikt sie jeszcze o to nie obraził....a widze że ty masz do tego tendencje......... <_< wieć dobra juz sie nie odezwe ani nie napisze nic pod twoim adresem...............konieeeeeeeeeeec......
i co spalił sie smok??? bo u mnie sie nie da....... -_-

Nie Bloodwave,jeszcze nie próbowałam.Cały czas czekałam na jakieś posty na forum,no i nikogo nie było!Gdzie wy się podziewacie!

Przepraszam że zejdę z tematu.
Blood'i,a próbowałaś już z tą fasolą u dziecka coś zrobić?Bo u mnie nic.