![]() |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Leci kolejna bardzo duża partia zdjęć z Moonlight Falls, ale od tej pory będę już na bieżąco. Odcinki będą krótsze, a opisy dłuższe. Poczekam na Nraasy do nowej aktualizacji (tak się z nimi zżyłam, że nie lubię już bez nich grać) i zdecyduję, którą rodziną zagram następnym razem ;)
Rodzina z Moonlight Falls Lucy jedzie po raz pierwszy do szkoły... Wszyscy cieszą się, że jest już człowiekiem. Wcześniej koledzy Florka trochę się z niego śmiali, że jego siostra jest duchem ze skrzydłami wróżki. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1688.jpg Anastazja i Bill dbają o to, by się sobą nie znudzić. Wybrali się na randkę. Zaczęli od najtańszego lokalu, bo drugi był jeszcze zamknięty. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1692.jpg Ta wróżka ma zapędy złodziejki, stanowczo. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1696.jpg Później Anastazja przebrała się w eleganckie ciuchy – Bill nie musiał, bo wiecznie w nich chodzi – i poszli razem do lepszego klubu. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1703.jpg Florek po szkole postanowił poczekać godzinę na Lucy, by po raz pierwszy zabrać ją do parku wróżek. Gdy rozmawiał z Vanessą, która do niego dołączyła, mijała go jego przyrodnia siostra, adoptowana córka państwa Goodfellow. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1699.jpg Idzie młoda. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1701.jpg Lucy bardzo się podobało zwiedzanie ogrodu wróżek, Vanessa była szczerze znudzona. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1704.jpg Po południu pojechała sama do domu, a dzieciaki dołączyły do rodziców i razem wybrali się na przyjęcie do sąsiadów. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1718.jpg W efekcie wieczorem Vanessa była w domu sam na sam z Tristanem. Zaplanowała to zresztą. Zdradziła chłopakowi, że ma dziś urodziny. Oboje czekali niecierpliwie na ten dzień. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1707.jpg Kościlda znalazła sobie świetny moment na grzebanie przy zmywarce, nie ma co. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1708.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1709.jpg Tutaj Vanessa jest już dorosła. Z wiekiem chyba trochę wyładniała... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1716.jpg Anastazje świetnie się bawiła na tym przyjęciu :P http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1717.jpg Tymczasem romantyczny Tristan zabrał solenizantkę nad wodospad. Po raz pierwszy mógł ją pocałować. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1721.jpg Vanessa przypomniała mu, co obiecał – że przemieni ją w wampira. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1722.jpg Wtedy Tristan oznajmił, że przemieni ją wyłącznie, jeśli już zawsze będą razem. Uklęknął przed nią z pierścionkiem, a ona naturalnie natychmiast zgodziła się za niego wyjść http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1725.jpg Przenieśli się więc do domu. Tam, w sypialni pełnej zapalonych świec, Tristan spytał jeszcze raz, czy Vanessa jest pewna obu swoich decyzji. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1729.jpg Była, więc na początku wypił jej krew... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1732.jpg ...a potem rozpoczął jej przemianę. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1775.jpg Ta mina <3 http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1735.jpg No, a potem to już wiadomo, gdzie ją zaniósł... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1736.jpg Tylko nie myślcie, że tak szybko doczekacie się wampirzątka! Tristan jest zasadniczy i nie chce dzieci przed ślubem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1738.jpg Bill dopiero co zasnął po powrocie z przyjęcia, gdy obudziła go stojąca obok jego łóżka siostra. Zawsze mu się zwierzała, więc tym razem też nie wytrzymała bez opowiedzenia mu natychmiast, co się właśnie stało. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1743.jpg Z zaręczyn bardzo się ucieszył... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1745.jpg ...ale wieść o przemianie w wampirzycę rozzłościła go. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1748.jpg Odnalazł Tristana na parterze i urządził mu karczemną awanturę. Zarzucił mu skrajną nieodpowiedzialność i uleganie kaprysom młodych dziewcząt. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1750.jpg Tristan nie pozostał mu dłużny. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1754.jpg W końcu jakoś się dogadali, nie chcieli kłócić się o Vanessę. Na wszelki wypadek jednak Bill, jako starszy brat, pokazał Tristanowi zęby, by ten wiedział, co go czeka, jeśli nawali. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1756.jpg Następnego dnia, jak to po urodzinach, Vanessa w otoczeniu całej rodziny odebrała dyplom ukończenia szkoły. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1766.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1769.jpg Tradycyjnie po dyplomie, jak w każdej mojej rodzinie, wszyscy udali się na obiad do miejscowej restauracji. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1771.jpg Niestety, Tristanowi szybko zaczęło doskwierać słońce, więc Vanessa zaraz po obiedzie zabrała go do domu. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1772.jpg Bill został jeszcze trochę, by poplotkować z ukochaną córeczką tatusia. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1777.jpg Nastolatek miał ciekawsze plany. Zadzwonił do Wilheminy, by umówić się z nią w barze. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1782.jpg Przywitał ją kwiatami. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1785.jpg Potańczyli trochę, poflirtowali... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1788.jpg Tak byli sobą zajęci, że przegapili studniówkę! (serio, pokazał mi się komunikat o tym, że zaraz zaczyna się bal, a ja byłam tak skoncentrowana na ich randce, że w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi i uświadomiłam sobie co przeczytałam dopiero, gdy kilka simowych godzin później pokazał się kolejny komunikat, że bal się kończy O.o ) http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1793.jpg Duch też się bawi. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1795.jpg Florek po udanym spotkaniu odprowadził Wilheminę do domu. Był piękny wieczór, świeciły gwiazdy, spojrzał jej głęboko w oczy i chciał ją pocałować, gdy... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1798.jpg ...odwróciła się na pięcie i uciekła, zostawiając zdezorientowanego chłopaka na środku trawnika. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1799.jpg Wróżek zdenerwował się i ze złością kopnął jej gnoma ogrodowego. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1801.jpg Tymczasem Vanessa dostała zaproszenie na przyjęcie. Zabrała narzeczonego, pojechali i... pół wieczoru spędzili w garażu, rozmawiając tylko ze sobą i flirtując. Cóż, oni mają zdecydowanie więcej szczęścia w miłości, niż Florek. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1789.jpg Tutaj wracają o świcie do domu... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1805.jpg ...a tutaj flirtują przed zaśnięciem. Właściwie to flirtują w każdej wolnej chwili (mam wolną wolę). http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1816.jpg Anastazja jest w ciąży! Gdy Bill wrócił do ludzkiej postaci, a Lucy podrosła i okazała się uroczym, bardzo udanym dzieckiem, postanowili zmajstrować kolejne. Bill oczywiście bał się jak zwykle, że urodzi się wilkołak, ale uznał, że warto zaryzykować. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1806.jpg Sesja ;) http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1807.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1808.jpg W niedzielę rano Florek obudził się wściekły i zbuntowany, prawdopodobnie z powodu Wilheminy. Na tym zdjęciu widać, że niestety JEST trochę podobny do biologicznego ojca. Gdybym go nieco nie pozmieniała, byłby jeszcze bardziej. No nic, i tak go lubię. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1813.jpg Chłopak naprawił sobie komputer... Mógł to zrobić Bill, który znał się na majsterkowaniu (mimo drobniutkiej wpadki z wieżą, w wyniku której umarł, kto by to pamiętał), ale Florek był ambitny i chciał to zrobić sam. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1852.jpg Zaczął czatować ze swoją przyjaciółką Jenemie. Podczas rozmowy na czacie umówili się na prawdziwe pogaduchy w parku. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1815.jpg Posiedzieli chwilę na ławce i Florek opowiedział młodej czarownicy, jak spławiła go Wilhemina. Dziewczyna powiedziała mu wtedy szczerze, że nie powinien zawracać sobie nią głowy. Każdy w szkole wiedział (poza, oczywiście, zabujanym Florkiem), że prawie wszyscy Wolffowie gardzą każdym, kto nie jest wilkołakiem. Kiedyś co prawda starszy brat Wilheminy miał krótki romans z wampirzycą, ale to był wstyd dla całej rodziny. Jego siostra taka nie jest. Może się kumplować, może poflirtować z nudów, ale na stałe na pewno nie zwiąże się z kimś takim, jak Florek. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1818.jpg Florek objął przyjaciółkę, zadowolony, że wreszcie ktoś jest z nim szczery. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1820.jpg I wtedy go pocałowała... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1821.jpg Zaskoczony Florek instynktownie zaczął obściskiwać się z nią na ławce. Sam już nie wiedział, czy Jenemie mu się podoba, czy robi to ze złości na Wilheminę, wtedy się nad tym nie zastanawiał. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1824.jpg Gdy zapadł zmrok, pożegnał się z dziewczyną, na wszelki wypadek nie obiecując jej kolejnej randki. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1825.jpg Jenemie jest oczywiście po metamorfozie. Rysów twarzy jej nie zmieniałam, nie jest zbyt ładną Simką, ale ma coś w sobie. No i jest czarownicą, brakuje mi takiej do kompletu w mojej dziwnej rodzinie :P http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1829.jpg Gdy Florek został sam, spotkał w parku młodą kobietę o nazwisku Zadek. Postanowił spłatać jej psikusa, ale miał pecha – okazała się być czarownicą, błyskawicznie użyła jakiegoś zaklęcia (w Harrym Potterze byłoby to Zaklęcie Tarczy ;) ) i w efekcie chłopak zrobił psikus sam sobie. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1833.jpg W domu Lucy nie zajmowała się takimi bzdurami, jak miłość. Miała na głowie dużo poważniejsze sprawy – ściganie bandytów! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1828.jpg Vanessa natomiast ćwiczyła grę na pianinie. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1830.jpg Lucy zerknęła pod łóżko. Oczywiście potwory BYŁY (czy ich kiedyś nie ma?). http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1836.jpg Anastazja poszła więc przespać się do domku wróżek, a Lucy wgramoliła się do jej łóżka i spała z tatą. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1842.jpg Tristan kolejną noc pisał wiersze. Nagle zdał sobie sprawę, że skoro i tak publikuje kolejne rozdziały, to może porzucić dawno już niepraktykowaną karierę mima i zostać zawodowym pisarzem. Chciał, żeby jego przyszła żona była z niego dumna. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1843.jpg Jak pomyślał, tak zrobił. Wyruszył do ratusza. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1845.jpg Po wyjściu z ratusza pospacerował chwilę po parku i nagle coś go podkusiło... Po raz pierwszy od bardzo dawna zaczepił pierwszą napotkaną kobietę i napił się jej krwi. To nie było silniejsze od niego. Mógłby się powstrzymać, gdyby chciał... ale nie chciał. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1848.jpg Później, targany wyrzutami sumienia, stanął nad rzeką i zagapił się w wodę. Zastanawiał się, czy dobrze zrobił, skazując Vanessę na taki los. Może Bill miał rację i jego siostra była zbyt młoda na podjęcie takiej decyzji? Teraz już zawsze będzie musiała chować się przed słońcem, popijać sok plazmowy, a może nawet będzie czuła tak dzikie instynkty, jak on przed chwilą. No i to małżeństwo... Pewnie będą mieć dzieci. Jego dziecko nigdy nie będzie mogło bawić się po szkole w berka z kolegami z klasy. Coraz bardziej żałował, że nie poczekał jeszcze trochę z przemianą Vanessy. To on był wampirem od zawsze i on powinien był przewidzieć konsekwencje. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1851.jpg Od krwi tamtej dziwnej Simki i na wspomnienie własnego drapieżnego zachowania mdliło go coraz bardziej. Popędził do domu i ledwo zdążył do łazienki. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1856.jpg Gdy spotkał Vanessę, zagłuszył wyrzuty sumienia piękną serenadą dla ukochanej. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1858.jpg Anastazja zaczęła rodzić! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1809.jpg Bill zabrał ją do szpitala. Gdy była w ciąży pierwszy raz, pojechał z nią, ale dziecko nie było jego. Za drugim razem dziecko było jego, ale w szpitalu był Tristan. Teraz po raz pierwszy wszystko odbyło się tak, jak powinno. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1861.jpg Florek nie chciał, by młodsza siostra się stresowała, i na czas nieobecności rodziców urządził jej przyjęcie w domku wróżek. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1863.jpg Urodził się chłopiec! Ku rozpaczy Billa, mały wilkołak. Nie miałam pomysłu na imię, więc padło na Toby'ego. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1866.jpg Toby bardzo przypadł do gustu przyrodniemu bratu. Od pierwszej chwili Florek dbał o malucha i się z nim bawił. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1876.jpg Lucy była zazdrosna, bo ten mały tobołek zajmował Florka na przykład wtedy, gdy ona miała ochotę pograć z nim w zbijaka. Jako do tej pory najmłodsza i najbardziej rozpieszczana przez tylu starszych, nie była przyzwyczajona do tego, że ktoś nie ma dla niej czasu. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1877.jpg A Florek dalej zajmował się maleństwem... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1880.jpg Bill bez zbędnych ceregieli spytał Anastazję, czy w związku z faktem, że znają się tak długo i mają już dwójkę wspólnych dzieci, mogliby wziąć ślub. Zrobiliby podwójne wesele – swoje i Vanessy. Anastazja zachwyciła się tym pomysłem i oczywiście się zgodziła. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1882.jpg Vanessa przemieniła się w wampira! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1889.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1891.jpg Billowi trudno było ukryć lekkie zniesmaczenie, ale helloł, koleś jest wilkołakiem i podczas pełni zmienia się w sierściucha, więc co on tam wie, no nie? http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1893.jpg Znowu Vanessa, podoba mi się jako wampirzyca. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1897.jpg Toby ma urodziny... Ach, te niemowlęta, tak szybko u mnie dorastają :D http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1883.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1884.jpg Dzięki bezcennej radzie co do klawisza Tab mogłam zrobić młodemu sensowne zdjęcia na pamiątkę... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1952.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1955.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1964.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1966.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1968.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1972.jpg Nadszedł wyczekiwany dzień podwójnego ślubu. Tristan rozpoczął go, oburzając się z powodu psikusa zrobionego przez któreś z dzieciaków. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1902.jpg Narzeczeni zaprosili jedynie siostrę Tristana. Konserwatywni rodzice Billa i Vanessy nie pogodzili się jeszcze z wampiryzmem córki oraz dziwacznymi dziećmi syna i postanowili nie przyjeżdżać. W efekcie obie pary zdecydowały, że wezmą ciche, kameralne śluby na własnej parceli, nie zaproszono nawet żadnych znajomych. W ogródku rozstawiono łuk weselny, a dookoła płonęły świeczki, bo z oczywistych powodów ślub musiał odbyć się po zmroku. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1903.jpg Florkowi zaproponowano, by zaprosił sobie osobę towarzyszącą, ale z Wilheminą nie rozmawiał, a Jenemie nie chciał robić nadziei takim zaproszeniem, więc odpuścił sobie. Najmłodsze pokolenie. Lucy jest zachwycona elegancką sukienką i nawet małego Toby'ego odziano w elegancki garniturek. Florek kategorycznie odmówił włożenia garnituru, łaskawie zgodził się tylko zmienić t-shirt na koszulę w tym samym kolorze. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1904.jpg „O matko, jestem druhną!” http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1908.jpg Jako pierwsi ślub wzięli Vanessa i Tristan. Kurczę, jemu sama chętnie nałożyłabym obrączkę :P http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1918.jpg Potem wyluzowani Anastazja i Bill. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1926.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1932.jpg Nie było wesela. Zebrani wystawili do ogródka stary gramofon i chwilę potańczyli. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1941.jpg Toby zaczął robić demolkę... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1936.jpg Impreza szybko się dla niego zakończyła, Kościlda zagoniła młodzież do kojca. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1940.jpg Krótka sesja ślubna... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1956.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1958.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1961.jpg CDN |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Vanessa jako wampirzyca wygląda jeszcze ładniej. Tony jest sliczny. Bill jest jakiś głupi. Jakby się zmieniła w wilkolaka byłby pewnie szczęśliwy.
Ja wolę rodzinę z MF. |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Założenie Billa jest takie, że najlepiej być człowiekiem, ewentualnie czymś mało przeszkadzającym w życiu, jak wróżka czy czarownica. Nie chciał być wilkołakiem i nie lubi tego, dlatego wahał się, czy chce mieć dzieci, i dlatego nie cieszy się, że Toby odziedziczył po nim wilkołactwo. No i z wampiryzmu siostry też się nie cieszy właśnie dlatego, że to może stać się dla niej uciążliwe ;)
|
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Vanessa :O WOW! <33333
Uwielbiam czytać twoje ojsg ^^ Śliczne sesje, masz bardzo ładne pozy. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek :D |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Cytat:
|
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
A kiedy będą bliżniaczki:(?
|
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Mam już nowe Nraasy, więc może jutro będzie mi się chciało grać. W sumie mam wrażenie, że rodzina z Moonlight Falls budzi większe zainteresowanie... Ostatni odcinek o bliźniaczkach skomentowała jedna osoba, a napisanie jednego takiego odcinka z kilkunastu zdjęć zajmuje mi więcej czasu, niż opisanie setki zdjęć z MF. Może powinnam odpuścić sobie przydługie opisy, a więcej grać, żeby więcej się działo? :P
|
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Cytat:
Nmin, nie mów głupot! Chcemy bliźniaczek, ale MF też jest ciekawe.. :) |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Ja osobiście przyznam się bez bicia, że czytam każdy odcinek bliźniaczek, ale nie zawsze mam czas komentować. Natomiast jak już mówiłam trylion razy na forum, nienawidzę fantastyki w simsach, dlaczego każda opowieść z NZTŚ jest przeze mnie omijana i nieczytana. Wniosek? Czekam dlateog na bliźniaczki :D
|
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Właśnie kolejny raz przeprowadzam Cindy i Mandy do nowego Bridgeport... Ciągłe zabawy pozami, modami i kodami sprawiły, że gra mi świruje. Chyba naprawdę muszę zacząć grać normalnie, w MF nie mam takich problemów.
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:04. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023