TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Cindy & Mandy - czyli historia nmin (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64014)

nmin 31.10.2012 21:58

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Leci kolejna bardzo duża partia zdjęć z Moonlight Falls, ale od tej pory będę już na bieżąco. Odcinki będą krótsze, a opisy dłuższe. Poczekam na Nraasy do nowej aktualizacji (tak się z nimi zżyłam, że nie lubię już bez nich grać) i zdecyduję, którą rodziną zagram następnym razem ;)

Rodzina z Moonlight Falls


Lucy jedzie po raz pierwszy do szkoły... Wszyscy cieszą się, że jest już człowiekiem. Wcześniej koledzy Florka trochę się z niego śmiali, że jego siostra jest duchem ze skrzydłami wróżki.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1688.jpg

Anastazja i Bill dbają o to, by się sobą nie znudzić. Wybrali się na randkę. Zaczęli od najtańszego lokalu, bo drugi był jeszcze zamknięty.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1692.jpg

Ta wróżka ma zapędy złodziejki, stanowczo.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1696.jpg

Później Anastazja przebrała się w eleganckie ciuchy – Bill nie musiał, bo wiecznie w nich chodzi – i poszli razem do lepszego klubu.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1703.jpg

Florek po szkole postanowił poczekać godzinę na Lucy, by po raz pierwszy zabrać ją do parku wróżek. Gdy rozmawiał z Vanessą, która do niego dołączyła, mijała go jego przyrodnia siostra, adoptowana córka państwa Goodfellow.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1699.jpg

Idzie młoda.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1701.jpg

Lucy bardzo się podobało zwiedzanie ogrodu wróżek, Vanessa była szczerze znudzona.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1704.jpg

Po południu pojechała sama do domu, a dzieciaki dołączyły do rodziców i razem wybrali się na przyjęcie do sąsiadów.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1718.jpg

W efekcie wieczorem Vanessa była w domu sam na sam z Tristanem. Zaplanowała to zresztą. Zdradziła chłopakowi, że ma dziś urodziny. Oboje czekali niecierpliwie na ten dzień.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1707.jpg

Kościlda znalazła sobie świetny moment na grzebanie przy zmywarce, nie ma co.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1708.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1709.jpg

Tutaj Vanessa jest już dorosła. Z wiekiem chyba trochę wyładniała...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1716.jpg

Anastazje świetnie się bawiła na tym przyjęciu :P
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1717.jpg

Tymczasem romantyczny Tristan zabrał solenizantkę nad wodospad. Po raz pierwszy mógł ją pocałować.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1721.jpg

Vanessa przypomniała mu, co obiecał – że przemieni ją w wampira.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1722.jpg

Wtedy Tristan oznajmił, że przemieni ją wyłącznie, jeśli już zawsze będą razem. Uklęknął przed nią z pierścionkiem, a ona naturalnie natychmiast zgodziła się za niego wyjść
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1725.jpg

Przenieśli się więc do domu. Tam, w sypialni pełnej zapalonych świec, Tristan spytał jeszcze raz, czy Vanessa jest pewna obu swoich decyzji.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1729.jpg

Była, więc na początku wypił jej krew...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1732.jpg

...a potem rozpoczął jej przemianę.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1775.jpg

Ta mina <3
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1735.jpg

No, a potem to już wiadomo, gdzie ją zaniósł...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1736.jpg

Tylko nie myślcie, że tak szybko doczekacie się wampirzątka! Tristan jest zasadniczy i nie chce dzieci przed ślubem.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1738.jpg

Bill dopiero co zasnął po powrocie z przyjęcia, gdy obudziła go stojąca obok jego łóżka siostra. Zawsze mu się zwierzała, więc tym razem też nie wytrzymała bez opowiedzenia mu natychmiast, co się właśnie stało.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1743.jpg

Z zaręczyn bardzo się ucieszył...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1745.jpg

...ale wieść o przemianie w wampirzycę rozzłościła go.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1748.jpg

Odnalazł Tristana na parterze i urządził mu karczemną awanturę. Zarzucił mu skrajną nieodpowiedzialność i uleganie kaprysom młodych dziewcząt.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1750.jpg

Tristan nie pozostał mu dłużny.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1754.jpg

W końcu jakoś się dogadali, nie chcieli kłócić się o Vanessę. Na wszelki wypadek jednak Bill, jako starszy brat, pokazał Tristanowi zęby, by ten wiedział, co go czeka, jeśli nawali.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1756.jpg

Następnego dnia, jak to po urodzinach, Vanessa w otoczeniu całej rodziny odebrała dyplom ukończenia szkoły.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1766.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1769.jpg

Tradycyjnie po dyplomie, jak w każdej mojej rodzinie, wszyscy udali się na obiad do miejscowej restauracji.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1771.jpg

Niestety, Tristanowi szybko zaczęło doskwierać słońce, więc Vanessa zaraz po obiedzie zabrała go do domu.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1772.jpg

Bill został jeszcze trochę, by poplotkować z ukochaną córeczką tatusia.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1777.jpg

Nastolatek miał ciekawsze plany. Zadzwonił do Wilheminy, by umówić się z nią w barze.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1782.jpg

Przywitał ją kwiatami.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1785.jpg

Potańczyli trochę, poflirtowali...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1788.jpg

Tak byli sobą zajęci, że przegapili studniówkę!
(serio, pokazał mi się komunikat o tym, że zaraz zaczyna się bal, a ja byłam tak skoncentrowana na ich randce, że w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi i uświadomiłam sobie co przeczytałam dopiero, gdy kilka simowych godzin później pokazał się kolejny komunikat, że bal się kończy O.o )
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1793.jpg

Duch też się bawi.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1795.jpg

Florek po udanym spotkaniu odprowadził Wilheminę do domu. Był piękny wieczór, świeciły gwiazdy, spojrzał jej głęboko w oczy i chciał ją pocałować, gdy...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1798.jpg

...odwróciła się na pięcie i uciekła, zostawiając zdezorientowanego chłopaka na środku trawnika.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1799.jpg

Wróżek zdenerwował się i ze złością kopnął jej gnoma ogrodowego.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1801.jpg

Tymczasem Vanessa dostała zaproszenie na przyjęcie. Zabrała narzeczonego, pojechali i... pół wieczoru spędzili w garażu, rozmawiając tylko ze sobą i flirtując. Cóż, oni mają zdecydowanie więcej szczęścia w miłości, niż Florek.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1789.jpg

Tutaj wracają o świcie do domu...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1805.jpg

...a tutaj flirtują przed zaśnięciem. Właściwie to flirtują w każdej wolnej chwili (mam wolną wolę).
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1816.jpg

Anastazja jest w ciąży! Gdy Bill wrócił do ludzkiej postaci, a Lucy podrosła i okazała się uroczym, bardzo udanym dzieckiem, postanowili zmajstrować kolejne. Bill oczywiście bał się jak zwykle, że urodzi się wilkołak, ale uznał, że warto zaryzykować.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1806.jpg

Sesja ;)
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1807.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1808.jpg

W niedzielę rano Florek obudził się wściekły i zbuntowany, prawdopodobnie z powodu Wilheminy.
Na tym zdjęciu widać, że niestety JEST trochę podobny do biologicznego ojca. Gdybym go nieco nie pozmieniała, byłby jeszcze bardziej. No nic, i tak go lubię.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1813.jpg

Chłopak naprawił sobie komputer... Mógł to zrobić Bill, który znał się na majsterkowaniu (mimo drobniutkiej wpadki z wieżą, w wyniku której umarł, kto by to pamiętał), ale Florek był ambitny i chciał to zrobić sam.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1852.jpg

Zaczął czatować ze swoją przyjaciółką Jenemie. Podczas rozmowy na czacie umówili się na prawdziwe pogaduchy w parku.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1815.jpg

Posiedzieli chwilę na ławce i Florek opowiedział młodej czarownicy, jak spławiła go Wilhemina. Dziewczyna powiedziała mu wtedy szczerze, że nie powinien zawracać sobie nią głowy. Każdy w szkole wiedział (poza, oczywiście, zabujanym Florkiem), że prawie wszyscy Wolffowie gardzą każdym, kto nie jest wilkołakiem. Kiedyś co prawda starszy brat Wilheminy miał krótki romans z wampirzycą, ale to był wstyd dla całej rodziny. Jego siostra taka nie jest. Może się kumplować, może poflirtować z nudów, ale na stałe na pewno nie zwiąże się z kimś takim, jak Florek.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1818.jpg

Florek objął przyjaciółkę, zadowolony, że wreszcie ktoś jest z nim szczery.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1820.jpg

I wtedy go pocałowała...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1821.jpg

Zaskoczony Florek instynktownie zaczął obściskiwać się z nią na ławce. Sam już nie wiedział, czy Jenemie mu się podoba, czy robi to ze złości na Wilheminę, wtedy się nad tym nie zastanawiał.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1824.jpg

Gdy zapadł zmrok, pożegnał się z dziewczyną, na wszelki wypadek nie obiecując jej kolejnej randki.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1825.jpg

Jenemie jest oczywiście po metamorfozie. Rysów twarzy jej nie zmieniałam, nie jest zbyt ładną Simką, ale ma coś w sobie. No i jest czarownicą, brakuje mi takiej do kompletu w mojej dziwnej rodzinie :P
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1829.jpg

Gdy Florek został sam, spotkał w parku młodą kobietę o nazwisku Zadek. Postanowił spłatać jej psikusa, ale miał pecha – okazała się być czarownicą, błyskawicznie użyła jakiegoś zaklęcia (w Harrym Potterze byłoby to Zaklęcie Tarczy ;) ) i w efekcie chłopak zrobił psikus sam sobie.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1833.jpg

W domu Lucy nie zajmowała się takimi bzdurami, jak miłość. Miała na głowie dużo poważniejsze sprawy – ściganie bandytów!
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1828.jpg

Vanessa natomiast ćwiczyła grę na pianinie.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1830.jpg

Lucy zerknęła pod łóżko. Oczywiście potwory BYŁY (czy ich kiedyś nie ma?).
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1836.jpg

Anastazja poszła więc przespać się do domku wróżek, a Lucy wgramoliła się do jej łóżka i spała z tatą.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1842.jpg

Tristan kolejną noc pisał wiersze. Nagle zdał sobie sprawę, że skoro i tak publikuje kolejne rozdziały, to może porzucić dawno już niepraktykowaną karierę mima i zostać zawodowym pisarzem. Chciał, żeby jego przyszła żona była z niego dumna.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1843.jpg

Jak pomyślał, tak zrobił. Wyruszył do ratusza.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1845.jpg

Po wyjściu z ratusza pospacerował chwilę po parku i nagle coś go podkusiło... Po raz pierwszy od bardzo dawna zaczepił pierwszą napotkaną kobietę i napił się jej krwi. To nie było silniejsze od niego. Mógłby się powstrzymać, gdyby chciał... ale nie chciał.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1848.jpg

Później, targany wyrzutami sumienia, stanął nad rzeką i zagapił się w wodę. Zastanawiał się, czy dobrze zrobił, skazując Vanessę na taki los. Może Bill miał rację i jego siostra była zbyt młoda na podjęcie takiej decyzji? Teraz już zawsze będzie musiała chować się przed słońcem, popijać sok plazmowy, a może nawet będzie czuła tak dzikie instynkty, jak on przed chwilą. No i to małżeństwo... Pewnie będą mieć dzieci. Jego dziecko nigdy nie będzie mogło bawić się po szkole w berka z kolegami z klasy. Coraz bardziej żałował, że nie poczekał jeszcze trochę z przemianą Vanessy. To on był wampirem od zawsze i on powinien był przewidzieć konsekwencje.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1851.jpg

Od krwi tamtej dziwnej Simki i na wspomnienie własnego drapieżnego zachowania mdliło go coraz bardziej. Popędził do domu i ledwo zdążył do łazienki.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1856.jpg

Gdy spotkał Vanessę, zagłuszył wyrzuty sumienia piękną serenadą dla ukochanej.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1858.jpg

Anastazja zaczęła rodzić!
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1809.jpg

Bill zabrał ją do szpitala. Gdy była w ciąży pierwszy raz, pojechał z nią, ale dziecko nie było jego. Za drugim razem dziecko było jego, ale w szpitalu był Tristan. Teraz po raz pierwszy wszystko odbyło się tak, jak powinno.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1861.jpg

Florek nie chciał, by młodsza siostra się stresowała, i na czas nieobecności rodziców urządził jej przyjęcie w domku wróżek.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1863.jpg

Urodził się chłopiec! Ku rozpaczy Billa, mały wilkołak. Nie miałam pomysłu na imię, więc padło na Toby'ego.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1866.jpg

Toby bardzo przypadł do gustu przyrodniemu bratu. Od pierwszej chwili Florek dbał o malucha i się z nim bawił.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1876.jpg

Lucy była zazdrosna, bo ten mały tobołek zajmował Florka na przykład wtedy, gdy ona miała ochotę pograć z nim w zbijaka. Jako do tej pory najmłodsza i najbardziej rozpieszczana przez tylu starszych, nie była przyzwyczajona do tego, że ktoś nie ma dla niej czasu.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1877.jpg

A Florek dalej zajmował się maleństwem...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1880.jpg

Bill bez zbędnych ceregieli spytał Anastazję, czy w związku z faktem, że znają się tak długo i mają już dwójkę wspólnych dzieci, mogliby wziąć ślub. Zrobiliby podwójne wesele – swoje i Vanessy. Anastazja zachwyciła się tym pomysłem i oczywiście się zgodziła.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1882.jpg

Vanessa przemieniła się w wampira!
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1889.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1891.jpg

Billowi trudno było ukryć lekkie zniesmaczenie, ale helloł, koleś jest wilkołakiem i podczas pełni zmienia się w sierściucha, więc co on tam wie, no nie?
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1893.jpg

Znowu Vanessa, podoba mi się jako wampirzyca.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1897.jpg

Toby ma urodziny... Ach, te niemowlęta, tak szybko u mnie dorastają :D
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1883.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1884.jpg

Dzięki bezcennej radzie co do klawisza Tab mogłam zrobić młodemu sensowne zdjęcia na pamiątkę...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1952.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1955.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1964.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1966.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1968.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1972.jpg

Nadszedł wyczekiwany dzień podwójnego ślubu. Tristan rozpoczął go, oburzając się z powodu psikusa zrobionego przez któreś z dzieciaków.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1902.jpg

Narzeczeni zaprosili jedynie siostrę Tristana. Konserwatywni rodzice Billa i Vanessy nie pogodzili się jeszcze z wampiryzmem córki oraz dziwacznymi dziećmi syna i postanowili nie przyjeżdżać. W efekcie obie pary zdecydowały, że wezmą ciche, kameralne śluby na własnej parceli, nie zaproszono nawet żadnych znajomych. W ogródku rozstawiono łuk weselny, a dookoła płonęły świeczki, bo z oczywistych powodów ślub musiał odbyć się po zmroku.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1903.jpg

Florkowi zaproponowano, by zaprosił sobie osobę towarzyszącą, ale z Wilheminą nie rozmawiał, a Jenemie nie chciał robić nadziei takim zaproszeniem, więc odpuścił sobie.
Najmłodsze pokolenie. Lucy jest zachwycona elegancką sukienką i nawet małego Toby'ego odziano w elegancki garniturek. Florek kategorycznie odmówił włożenia garnituru, łaskawie zgodził się tylko zmienić t-shirt na koszulę w tym samym kolorze.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1904.jpg

„O matko, jestem druhną!”
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1908.jpg

Jako pierwsi ślub wzięli Vanessa i Tristan. Kurczę, jemu sama chętnie nałożyłabym obrączkę :P
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1918.jpg

Potem wyluzowani Anastazja i Bill.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1926.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1932.jpg

Nie było wesela. Zebrani wystawili do ogródka stary gramofon i chwilę potańczyli.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1941.jpg

Toby zaczął robić demolkę...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1936.jpg

Impreza szybko się dla niego zakończyła, Kościlda zagoniła młodzież do kojca.
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1940.jpg

Krótka sesja ślubna...
http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1956.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1958.jpg

http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1961.jpg

CDN

Laselight 31.10.2012 22:19

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Vanessa jako wampirzyca wygląda jeszcze ładniej. Tony jest sliczny. Bill jest jakiś głupi. Jakby się zmieniła w wilkolaka byłby pewnie szczęśliwy.

Ja wolę rodzinę z MF.

nmin 31.10.2012 22:28

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Założenie Billa jest takie, że najlepiej być człowiekiem, ewentualnie czymś mało przeszkadzającym w życiu, jak wróżka czy czarownica. Nie chciał być wilkołakiem i nie lubi tego, dlatego wahał się, czy chce mieć dzieci, i dlatego nie cieszy się, że Toby odziedziczył po nim wilkołactwo. No i z wampiryzmu siostry też się nie cieszy właśnie dlatego, że to może stać się dla niej uciążliwe ;)

easey 01.11.2012 06:54

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Vanessa :O WOW! <33333

Uwielbiam czytać twoje ojsg ^^
Śliczne sesje, masz bardzo ładne pozy.
Z niecierpliwością czekam na następny odcinek :D

inseparable 01.11.2012 14:09

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Cytat:

Napisał nmin (Post 1596671)
Dzięki bezcennej radzie co do klawisza Tab mogłam zrobić młodemu sensowne zdjęcia na pamiątkę...

ano widzisz <3 przynajmniej Toby będzie miał :D

Meggie 01.11.2012 15:01

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
A kiedy będą bliżniaczki:(?

nmin 01.11.2012 23:03

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Mam już nowe Nraasy, więc może jutro będzie mi się chciało grać. W sumie mam wrażenie, że rodzina z Moonlight Falls budzi większe zainteresowanie... Ostatni odcinek o bliźniaczkach skomentowała jedna osoba, a napisanie jednego takiego odcinka z kilkunastu zdjęć zajmuje mi więcej czasu, niż opisanie setki zdjęć z MF. Może powinnam odpuścić sobie przydługie opisy, a więcej grać, żeby więcej się działo? :P

Stephenowa 02.11.2012 08:32

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Cytat:

Napisał Meggie (Post 1596835)
A kiedy będą bliżniaczki:(?

Właśnie? :<

Nmin, nie mów głupot! Chcemy bliźniaczek, ale MF też jest ciekawe.. :)

Meggie 02.11.2012 10:21

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Ja osobiście przyznam się bez bicia, że czytam każdy odcinek bliźniaczek, ale nie zawsze mam czas komentować. Natomiast jak już mówiłam trylion razy na forum, nienawidzę fantastyki w simsach, dlaczego każda opowieść z NZTŚ jest przeze mnie omijana i nieczytana. Wniosek? Czekam dlateog na bliźniaczki :D

nmin 02.11.2012 17:14

Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
 
Właśnie kolejny raz przeprowadzam Cindy i Mandy do nowego Bridgeport... Ciągłe zabawy pozami, modami i kodami sprawiły, że gra mi świruje. Chyba naprawdę muszę zacząć grać normalnie, w MF nie mam takich problemów.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:04.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023