![]() |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Rzekłabym coś dosadnego o Loganie, ale wszystkie fajniejsze epitety użyłam w poprzednim komentarzu. Powiem tylko jedno: CO ZA PALANT!:(( Porywa dziecko Molly a później jeszcze ją zastrasza i bije? Brak słów po prostu.. Mam tylko nadzieję, że nic poważnego jej się nie stanie zanim ją znajdą. I niech w końcu znajdzie się Sarah, mała pewnie nawet nie ma pojęcia co się wokół niej dzieje.. Masakra:( Oby Matt szybko je znalazł
No i ten Steve.. hmm.. Mam nadzieję, że nie będzie się przystawiał do Molly, co za dużo to niezdrowo. Pomijając ten drobiazg życzę mu jak najlepiej i fajnej dziołchy też:D czekam na więcej:) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Wszyscy ją cudownie wspierają, nawet policjant, przytula ją, nosi na rękach :D Nie ma co, ma dziewczyna szczęście :)
A nic się nie dowiedziałam co z dzieckiem :( poczekam na następny odcinek, może coś się wyjaśni. :) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
***
-Witaj, witaj-przywitał Matta. -Gdzie jest dziecko, gdzie jest Molly-powiedział stanowczo dając mu do zrozumienia, że wie gdzie są. http://img715.imageshack.us/img715/5...eenshotzsj.jpg *** Wiedziałam, że to już koniec. Nie zobaczę bliskich, małej. Logan to psychol, nie wypuści mnie, a jak mnie znajdą będzie już za późno. Jeśli miałam zginąć to teraz. Z zamyśleń wyrwało mnie pukanie. Za drzwiami stał Steve pokazujący by mu otworzyć. http://img854.imageshack.us/img854/4...eenshot2aa.jpg -Jesteś cała?- spytał oglądając mnie z każdej strony. -Tak-odpowiedziałam-A Matt? -Zajmuję go na dole, policja już jedzie. Musimy szybko się stąd wydostać, przez balkon, rozumiesz? -Nie wyjdę bez niego!-wrzasnęłam co nie spodobało się przyjacielowi, który popatrzył na mnie jak na wariatkę. http://img845.imageshack.us/img845/6...enshot3jnd.jpg -Poradzi sobie, już jedzie policja-uspakajał. Przytulił mnie mocno i pewnie, nie jak przyjaciel. Nie chciałam mu dawać nadziei, ale nie był to najlepszy moment na pouczenia.Wyszliśmy przez balkon. Znaczy to on wyszedł, a ja potem skakałam mu prosto w ramiona. Wsiedliśmy do czarnego golfa, którym pojechaliśmy do domu. Po drodze widzieliśmy przejeżdżające radiowozy. http://img802.imageshack.us/img802/1...enshot4prx.jpg -Już dobrze-powiedział po czym złapał mnie za rękę. Pomyślałam, że jeżeli teraz mu nie powiem nie znajdzie się lepszy moment. http://img405.imageshack.us/img405/8...enshot5szh.jpg -Co ty wyprawiasz?-krzyknęłam. http://img827.imageshack.us/img827/5...eenshot6dy.jpg Próbował przyciągnąć mnie do siebie, ale stanowczo mu się opierałam. Zrozumiałam, że wszystko posunęło się za daleko. -O co ci chodzi?-wycedził. http://img811.imageshack.us/img811/5...eenshot7uy.jpg -To wszystko poszło za daleko. Przepraszam jeśli dałam ci nadzieję na nas, ale nic z tego nie będzie-czekałam na odpowiedź. -Jasne, chyba ktoś wraca-spuścił wzrok. http://img820.imageshack.us/img820/1...eenshot8pw.jpg W drzwiach stanął zadowolony Matt a na rękach cała i zdrowa uśmiechała się jak zawsze Sarah. Nic jej nie jest, a tak się martwiłam. http://img21.imageshack.us/img21/6643/screenshot9rc.jpg Od razu wyrwałam ją z rąk przyjaciele i zaczęłam ściskać. -Kocham cię-mówiłam przez łzy. Byłam szczęśliwa, jest cała i zdrowa.-Dziękuje-odparłam do moich wybawców. http://img221.imageshack.us/img221/7...enshot10xf.jpg Z rana Matt traktował mnie jak księżniczkę. Siedziałam przy stole kiedy Matt gotował śniadanie. Po domu rozciągał się aromat naleśników. -Robimy pyszne naleśniki dla mamusi-mówił Sarah Matt. http://img96.imageshack.us/img96/244...nshot12ows.jpg Po śniadaniu i po położeniu małej spać postanowiłam podziękować jeszcze raz przyjacielowi. -Dziękuję, że byłeś kiedy cię potrzebowałam-patrzyłam mu głęboko w oczy. -Przeprowadzamy się do mniejszego, ale bezpieczniejszego domu. To pewne-oznajmił. -Nie mogę ci siedzieć na głowie! http://img5.imageshack.us/img5/6172/screenshot14ds.jpg Czekałam na odpowiedź, myślałam,że Matt ma już mnie dosyć. Przynosiłam mu tylko kłopoty. Z zamartwień wyrwał mnie pocałunek. -A teraz, uważasz, że nic dla mnie nie znaczycie?-zapytał. Odwzajemniłam pocałunek, wokoło nas świat wirował. http://img541.imageshack.us/img541/9...enshot16az.jpg -No to co robimy?-zapytałam uwodzicelsko. Zaczęliśmy się namiętnie całować, czekałam na to bardzo długo. http://img845.imageshack.us/img845/7...enshot18hp.jpg |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Oł yesyesyes:D
w tej chwili mam taki banan na twarzy, że grozi mi rozszczepienie;) Ale od początku.. Logan został aresztowany, czy może moje tajemne marzenie się spełniło i został zastrzelony w czasie próby ucieczki (albo z jakiegokolwiek innego powodu)? Zastanawiam się kiedy Molly dala temu Stevowi nadzieję na coś więcej, w końcu długo się nie znają. Trochę mnie wkurzył jak się zaczął do niej przystawiać.. On do niej nie pasuje, niech sobie znajdzie jakąś inną lasencję:) Ach, nareszcie! Związek M&M stał się rzeczywistością:D On był jej miał dosyć.. pff.. tja, na pewno:P Ciekawe czy dojdzie teraz do czegoś więcej, bo na jednym pocałunku się teraz nie skończy, nie? W końcu przed nimi jeszcze długi dzień.. i noc:D czekam na więcej! |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Wlasnie cos podobnego mialam napisac co Kedziorek, nie bede sie powtarzac, ale ciesze sie ze sa razem.
Teraz szybki rozwod i szybki slub :) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Boję się jak zareaguje Logan na "związek" Matta z Molly.
Wreszcie Sarah powróciła :D !!!!!!! Czekam na next... |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Pare tygodni później wszyscy byliśmy już w nowym domu. Dom nie był duży, ale miał dosyć dużą przestrzeń. Nowy dom to i oczywiście nowa gra dla Matta. Był wniebowzięty, trudno było go oderwać. W końcu zadziałało jak wyłączyłam to ustrojstwo od zasilania.
-Powinniśmy spędzać ze sobą czas-zaczęłam-A ty tylko grasz!-oburzyłam się. -To nie tak. Spędzimy razem trochę czasu jak mała pójdzie spać...-Wiedziałam co ma na myśli. Wyjątkowo szybko położyłam mała i wróciłam do pokoju. http://img833.imageshack.us/img833/6...enshot20jm.jpg Nie próżnowaliśmy. Zaczęliśmy się namiętnie całować, jego ręce były coraz niżej. Nie przerywając położyliśmy się na kanapę. http://img145.imageshack.us/img145/5...eenshot21n.jpg -Powinnyśmy robić to częściej-posumowałam, kiedy położyliśmy się już na podłodze. -Mhm. Nie tylko to zaplanowałem-uśmiechnął się łobuzersko. Oboje przeszliśmy do sypialni. http://imageshack.us/a/img541/2189/screenshot22pm.jpg Wiadomo co się działo później. http://imageshack.us/a/img560/534/screenshot23q.jpg http://imageshack.us/a/img24/6007/screenshot24by.jpg Matt coraz częściej brał się za gotowanie. Ja raczej byłam jego królikiem na którym eksperymentował swoje dania. Najczęściej kończyło to się bólem żołądka. Oczywiście Matt bronił się, że to przez coś zupełnie innego, ale nie oszukujmy się. http://img145.imageshack.us/img145/7...enshot25pf.jpg Sarah uczyła się wielu nowych umiejętności, co przychodziło jej z łatwością. Czasami jednak zadawała naprawdę dziwne i bezsensowne pytania. -Mamusiu a ciemiu nosimy ublanie? Byłam bardzo szczęśliwa kiedy tak do mnie mówiła, ale od małego mówiliśmy jej o jej prawdziwej mamusi. http://img585.imageshack.us/img585/5...enshot26ti.jpg Nadeszły urodziny małej. http://img20.imageshack.us/img20/324...enshot27bo.jpg http://img32.imageshack.us/img32/467...enshot28cx.jpg Jej życzeniem i prezentem urodzinowym był pokój niczym dżungla. Spełniliśmy zachcianki jedynaczki, która cieszyła się niesamowicie. Planowała, że jak pójdzie do szkoły będzie zapraszała koleżanki. http://img254.imageshack.us/img254/4...enshot29ii.jpg http://img254.imageshack.us/img254/2...eenshot30y.jpg Wieczorem jak zawsze poszłam wyrzucić śmieci. Wiatr był bardzo mocny, zakręciło mi się w głowie. Straciłam kontakt, upadłam. http://img407.imageshack.us/img407/5...enshot15xr.jpg Obudziłam się w szpitalu. W oczy świeciła mi lampa, a nade mną stał lekarz, który dokładnie mi się przyglądał. -Co mi jest?-zmartwiłam się. Nie mogłam być na nic chora, potrzebują mnie w domu. -No nie wiem. Może jest pani od 6 lat chora na białaczkę i potrzebuję pani pomocy-zadrwił-Miała pani często stawiać się u nas w szpitalu, nie widziałem pani ani razu. -Miałam ciężkie chwilę. Już jest w porządku, mogę iść?-próbowałam wstać. http://img547.imageshack.us/img547/2...enshot16dr.jpg Musi tu pani zostać. Powiem więcej, musi pani przejść przeszczep. Udało nam się znaleźć dawcę, wcześniej jednak trzeba będzie przejść chemioterapie-powiedział z entuzjazmem. -Jaką chemioterapię, nie zgadzam się!-warknęłam. -Myślałem, że ucieszy się pani kiedy powiem, że może pani wyzdrowieć. Powiem inaczej. Bez przeszczepu nie dotrzyma pani nawet 2 miesiące. Przeraziłam się. Bałam się chemioterapii, wiedziałam, że po przeszczepie będę zdrowa, dlatego wstępnie się zgodziłam. http://img407.imageshack.us/img407/8...eenshot31v.jpg -Ale ja nic nie obiecuję! Nie będę sobie dawać nadziei na zdrowie!-krzyczałam. Tak, bałam się tego, że się zawiodę. Będę miała nadzieję, a szpik się nie przyjmie. Moje życie znów stanęło pod znakiem zapytania. http://img89.imageshack.us/img89/923...shot32fznz.jpg -Jak się czujesz?-spytał mnie Matt patrząc z przerażeniem na wszystkie kroplówki do których jestem podłączona. -Jest dawca-oznajmiłam. -To cudownie!Kochanie, będziesz całkiem zdrowa, wiedziałem, że się uda- zaczął się cieszyć, nie mógł usiedzieć na miejscu. -A może ja nie chcę przeszczepu?! Nikt się mnie o zdanie nie pyta! -Zwariowałaś? Chcesz od tak przekreślić coś na co czekałaś 6 lat?!-oburzył się. -Ja się boję!-Łzy spływały mi po policzkach. http://img195.imageshack.us/img195/7...enshot33rr.jpg -Nie bój się, jestem i będę z tobą. Też bym się bał, Molly kocham cię-powiedział patrząc mi głęboko w oczy. http://img832.imageshack.us/img832/6...enshot34bd.jpg -Ja ciebie też-wykrztusiłam tylko i próbowałam go przytulić. Widział mój trud, dał mi całusa i wyszedł. Przede mną ciężka droga, ale dam radę. Razem damy radę. Byłam już bardzo zmęczona i zasnęłam. http://img248.imageshack.us/img248/1...enshot35sy.jpg |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Fajnie, że im się układa.. Facet gra cały czas na konsoli? No cóż, w każdym mężczyźnie tkwi mały chłopiec;)
A właśnie ostatnio zaczęłam się zastanawiać, co z tą białaczką, myślałam, że zapomniałaś, że ona jest chora, albo coś:P Życzę im dużo dzieciorów, ale mam nadzieję, że te mdłości były powodowane wyłącznie kiepskim talentem kulinarnym Matta. Nie ma się co oszukiwać, jeśli Molly zajdzie teraz w ciążę, tuż przed chemioterapią, może się to dla niej źle skończyć.. no, dla dziecka również.. Szczególnie, że w ciąży nie powinna poddawać się chemii.. Cóż, zobaczymy jak to będzie Ale M&M razem wyglądają boosko <3 czekam na więcej:) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Powiem szczerze, ze ja zapomnialam o tej bialaczce, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy i Molly wyjdzie z tego :)
Sarah byla sliczna jako maly dzieciaczek i teraz jest jeszcze piekniejsza jak urosla :) Wspaniale jej pokoj urzadzili, niech sie dziewuszka cieszy i zaprasza koleżanki. Czekam na nastepna czesc z pozytywnym skutkiem terapii :) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Też mnie ciekawi co sie stało z Loganem a tak po za tym to spoko będe prawdopodobnie zaglądal
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023