TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Teddy ze stali (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=63988)

iness92 07.02.2013 20:35

Odp: Teddy ze stali
 
O proszę, nowe OJSG!:) Fajnie, że wróciłeś i że gra Ci dobrze działa.

Co do historii, to po przeczytaniu pierwszego akapitu średnio mi się spodobała, jakoś nie jarają mnie polityczne motywy, ale gdy przeczytałam całość, obejrzałam zdjęcia... No, no, zapowiada się nieźle! Ciekawe jak się dalej rozwinie akcja, mam tylko nadzieję, że nie wkręcisz w nią za dużo spraw politycznych itp. :P Poza tym nadal czuję niedosyt, nie wiem jak ma się skończyć poprzednia historia, skoro nie masz już zapisów to przynajmniej napisz jakie miałeś zamierzenia. :D

Nie wiem dlaczego, ale nazwisko McGuffin strasznie mi się podoba :D
Czy Mark McGuffin to Adam Levine? :D

Cytryśnia 07.02.2013 20:45

Odp: Teddy ze stali
 
Hmm.... Raczej trudny, ale ciekawy temat, pewnie będzie dużo skomplikowanych spraw :rolleyes: Zapowiada się ciekawie :) Jednak tekst jest troszeczkę dziwnie pisany :| albo mi się tak wydaje. :)

Juhas 07.02.2013 20:55

Odp: Teddy ze stali
 
Poprzednia historia miała się rozwinąć do kilku przesłuchań prowadzonych przez Normana, Ethan miał dalej trenować ze swoją siostrą Filippą. Za to wątek naszego otyłego detektywa i siostry jednej z ofiar prowadziłby do ocalenia pastora. Młody wilkołak służyłby jako marionetka w rękach pięknej czarodziejki. Niektóre wątki by ucichały, inne zaś nabierały tempa. Pod koniec historii (tak, nie miała ciągnąć się do.... śmierci) nadszedłby czas na oczekiwaną przez Was bitwę. Po jednej stronie nasza trójka, Morris, Talente i Eilhart, po drugiej zaś wampir Hrabia von Couplett, jego sługus Vladimir i.... Scott Shelby. Tak, tak, to właśnie Scott mordował wszystkie osoby, a dlaczego? Okazuje się że wszystkie ofiary były połączone, należały do tajnego zgromadzenia z pastorem na czele. Zgromadzenie to miało z kolei powiązania z lożą czarodziejek i zostało powołane w celu zgładzenia wampirzych rodów. Podczas walki Diego ginie, tak samo przeciwnicy z Shelbym włącznie, zaś Morris przeprowadza się do Moonlight Falls. A co z Jaydenem? Nasz agenciura nie potrafi rozwiązać sprawy morderstw, tym bardziej że pastor został zamordowany wraz ze wspólniczką Scotta. Pogrąża się w swoim nałogu, bierze większą dawkę tipo i idzie pod prysznic, gdzie umiera.
Tak miały się skończyć "Dwa wcielenia, dwa stany umysłu" :)

Wisienko, pisane jest w taki sposób żeby Wam trochę pogmatwać, jak to ja lubię :D Miała wyjść zapowiedź jak z trailerów filmów, czyli urywki różnych wypowiedzi bohaterów itp. :)

Kędziorek 07.02.2013 21:17

Odp: Teddy ze stali
 
Cytat:

Napisał Juhas (Post 1653035)
pisane jest w taki sposób żeby Wam trochę pogmatwać, jak to ja lubię :D

To ci się udało.. Na początku nie za bardzo wiedziałam o co chodzi, a później właśnie mi się tak skojarzyło z trailerem..

Zapowiada się fajnie, zastanawiam się czy wątek polityczny skończy się na: "McGuffin był prezydentem", czy też to jakoś pociągniesz, choć przyznam szczerze, że nie lubię tematyki politycznej, ale zawsze to jakieś urozmaicenie :)
Poza tym widać, że były prezydent nie tak łatwo przestawi się na tryb zwykłego obywatela i wciąż będzie się martwił o sprawy kraju..
Mark ma fajna dziarę, nie spodziewałabym się takiej po synu prezydenta ;)
I w jaki sposób zmarła Pierwsza Dama? W tajemniczych okolicznościach, czy może po prostu jakaś choroba?
I czemu Pan Starszy leżał w ogródku? Zasłabł tylko czy ktoś go napadł? I co on robił tam w piżamie kiedy jest zima?
Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi (na razie) :)

czekam na pierwszy odcinek

Juhas 08.02.2013 15:18

Odp: Teddy ze stali
 
Witajcie :)

No to lecimy z pierwszym odcinkiem! :)

************************************************** ***

http://imageshack.us/a/img252/8072/nagglubforum.jpg


Po długiej podróży z Bridgeport emerytowany polityk był niczym balon z którego ktoś spuścił tlen. Mimo iż trafił do rodzinnego miasta położonego między masywnymi szczytami górskimi przez które przepływa majestatyczna rwąca rzeka nie dawał znaków szczęścia. Wciąż myślał o narastającym kryzysie, o niskim budżecie państwa, o wice prezydencie który namówił go do złożenia dymisji. Jednak jego przejęcie skłaniało się również wobec własnych spraw. Miał tymczasowo mieszkać u swojego syna i jego narzeczonej. Swojego potomka nie widział już sześć lat, nie mówiąc już o jego partnerce, tą znał tylko ze zdjęć przepełnionych szczęściem, którym sam Teodor nie potrafił się napawać, wręcz czuł się zdegustowany wobec czyjeś radości. W podróży z lotniska w Hidden Spring oddalonego od Moonlight Falls o dobre pięćdziesiąt kilometrów towarzyszyła mu jego żona. Niezmiennie urokliwa, z tą samą trwałą niezmiennie od dwudziestu sześciu lat. Ubrana jak zwykle stosownie, emanująca wokół dobrą etykietą jak zwykła i tym razem pouczała swojego małżonka.

http://imageshack.us/a/img255/9620/screenshot13g.jpg

-Tylko pamiętaj że masz być miły dla naszego syna. Żadnych pretensji ani narzekań.
-Dobrze wiesz że nie potrafię obejść obojętnie wobec jego głupoty.

http://imageshack.us/a/img703/9002/screenshot14dhy.jpg

-Teddy, przecież to już dorosły mężczyzna, wiele przeżył i z pewnością nie ma ochoty na twoje uszczypliwe podejście.
-Oj Margaret, przestań! Ostatnio napisał do mnie maila i wiesz co? Podobno znowu sobie wytatułował jakiś pentagram na ręce! Co w niego wstąpiło...
-To nie pentagram, tylko zwykły tatuaż, w dzisiejszych czasach młodzi tak robią, co w tym złego?
-Gdybym ja przyszedł do mojego ojca z taką mozaiką na ramieniu, oj, nie chcę myśleć co mogło by mnie spotkać!
-Jesteś dokładnie jak twój ojciec, zagorzały i stary zrzęda...- Żona zaśmiała się porozumiewawczo, po chwili dodając:

http://imageshack.us/a/img217/5074/screenshot16b.jpg

-Patrz dokładnie gdzie jedziesz bo przegapisz dom Marka.
-Myślisz że mieszkając tutaj od urodzenia nie wiem gdzie jest Westappelout? To przecież jedna z bardziej znanych ulic po wschodniej stronie rzeki.

http://imageshack.us/a/img221/739/screenshot15ty.jpg

Po chwili emeryt był przed domem syna. Gdyby nie adres nie uwierzyłby że jego potomny może mieszkać w czymś takim. Jego oczom ukazał się śliczny dom jednorodzinny z masywną kolumnadą od frontu. Wokół był porośnięty białymi hortensjami i młodymi klonami. Wjeżdżając na podjazd domostwa przeżył jeszcze większy szok. Na podwórku stał lśniący w promieniach górskiego słońca czerwony wóz najwyższej klasy.

http://imageshack.us/a/img833/1128/screenshot17h.jpg

-No Teddulku, jesteś na miejscu.- uśmiechnęła się starsza kobieta.
-Dobra, idzie synalek, wypadałoby mi się z nim przywitać.
-Tylko pamiętaj....
-Tak, tak, “bądź miły dla Marka”. Zawsze go rozpieszczałaś...

http://imageshack.us/a/img515/585/screenshot18e.jpg

Gdy staruszek wyszedł z auta odrazu został poddany serii spojrzeń syna.

http://imageshack.us/a/img51/8383/screenshot19ds.jpg

-Cześć tato! Z kim tak dyskutowałeś w wozie, co?
Teodor popatrzył na syna, po czym zmienił temat:
-No no, ładnie żeś się urządził, ale ten witraż mogłeś sobie odpuścić.-ojciec spojrzał z pogardą na tatuaż syna.

http://imageshack.us/a/img543/222/screenshot21d.jpg

-Oj przestań już narzekać na te małe urozmaicenia skóry...
-A gdzie twoja żona?
-Czeka na nas z obiadem w domu. Chodź, napewno jesteś zmęczony po podróży ze stolicy.

http://imageshack.us/a/img23/1866/screenshot20vq.jpg

Gdy mężczyźni weszli do domu starszy pan odrazu dostrzegł piękną kobietę pośród nowoczesnego i sterylnego wyposażenia wnętrza.

http://imageshack.us/a/img593/782/screenshot22wr.jpg

-Witaj młoda damo.-powiedział próbując wykrzesać z siebie uśmiech na twarzy.

http://imageshack.us/a/img23/2194/screenshot23id.jpg

-Pan McGuffin? Miło mi poznać, jestem Meggan. Pana syn wiele mi o panu opowiadał. Bardzo miło jest mi poznać naszego byłego prezydenta.-kobieta odpowiedziała z wyraźną życzliwością.

http://imageshack.us/a/img687/1596/screenshot24qb.jpg

-Mi również miło poznać.-bez namysłu powtórzył.
-Ma pan wspaniałego syna, widać że to pańska krew!-Megg uśmiechnęła się i zniknęła w kuchni.
-Taaa, z pewnością....-staruszek mruknął pod nosem.

Po obiedzie Mark zaprowadził swojego ojca do sypialni w której urządził dla niego lokum.

http://imageshack.us/a/img839/900/screenshot25me.jpg

-No to tu będziesz mieszkał. Wrazie czego łazienka jest pierwsze drzwi po lewo, na dole na końcu korytarza obok schodów. Ogród jak i salon są do twojej pełnej dyspozycji. Mam nadzieję że ci się tu spodoba.

http://imageshack.us/a/img51/516/screenshot26v.jpg

http://imageshack.us/a/img827/5896/screenshot27vf.jpg

Młody mężczyzna wyszedł z pokoju.
-No i co? Pamiętam jak mówiłeś że twój syn skończy na ulicy, a teraz patrz! Piękny dom, sportowy samochód, kochająca kobieta u boku, czego chcieć więcej dla swojego syna?- odpowiedziała Margaret rozsiadając się w fotelu.

http://imageshack.us/a/img163/7102/screenshot28bz.jpg

-No dobrze, wiem co chcesz powiedzieć, myliłem się, tak, owszem.
-Po prostu zbyt przesadzasz. Całe życie trzymałeś swojego syna krótko, mówiąc że wyrośnie na żebraka, a ułożyło mu się nawet lepiej niż tobie.-Marg podeszła do okna po chwili znikając.

http://imageshack.us/a/img13/6724/screenshot29bw.jpg

http://imageshack.us/a/img17/8348/screenshot30pg.jpg

Teodor usiadł na łóżku i postanowił zdrzemnąć się przed kolacją...

http://imageshack.us/a/img845/9775/screenshot31j.jpg

Mam nadzieję że odcinek przypadnie Wam do gustu :)

Pozdrawiam :)

Cytryśnia 08.02.2013 15:38

Odp: Teddy ze stali
 
Widać, że lubisz wszystko opisywać :) Z pewnością będę tu zaglądać, ciekawa historia zaborczego ojca :D Małżonka pana prezydenta ma bardzo.... Em... Nie wiem jak to ująć :P .... Pasuje jej wygląd :P Czekam aż coś się zacznie dziać :)

Kędziorek 08.02.2013 17:35

Odp: Teddy ze stali
 
Hmm... Myślałam, że Teddy przeszedł na emeryturę po śmierci żony, a tu widzę, że cała zdrowa siedzi grzecznie w samochodzie, trochę się zdziwiłam.. Dopiero, gdy drugi raz to przeczytałam dotarło do mnie, że to musiał być jej duch :)
Pan polityk ma strasznie staroświeckie poglądy. Dobrze, że Margaret potrafi mu nieco przemówić do rozumu. W końcu po sześciu latach rozłąki głupio by było zaczynać rozmowę od kłótni..
Mark musiał go nieźle zaskoczyć taką chatą i jeszcze ta miła żona. Może Ted w końcu zmieni trochę swój stosunek do syna, mam taką nadzieję.
Tylko dwa błędy mi się rzuciły w oczy i to mocno.
W tym odcinku to
Cytat:

nie potrafię obejść obojętnie wobec jego głupoty
można być obojętnym wobec głupoty albo przejść obojętnie obok głupoty
A w prologu zauważyłam "skrzypot masywnych drzwi". Powinno byś skrzypienie.. Wybacz, że cię poprawiam, ale naprawdę mnie to raziło..

Historia zaczyna mi się naprawdę podobać, szczególnie ciekawi mnie jak rozwiną się relacje między ojcem i synem.

czekam na więcej, na pewno będę wpadać :)

Misiaa12 08.02.2013 19:04

Odp: Teddy ze stali
 
I ja też się pomyliłam, bo myślałam, że ta jego żona w jakiś sposób ożyła. I tu myśle sobie jak to zniknęła on spokojnie odpoczywa.

Oj tam ten jego syn nie jest aż taki zły. Kiedy rozmawiali w samochodzie i opowiadał o Marku myślałam, że jest to jakiś nieprzyjemny sim. Ale widać, że nie miły, żona bardzo uprzejma, dom niezły. Cóż to takiego przecież tatuaże nie świadczą o człowieku.

iness92 08.02.2013 20:59

Odp: Teddy ze stali
 
Napisałam Ci taki długi i ładny komentarz, aż tu nagle przeglądarka mnie wylogowała jak chciałam dodać. :(

Ciekawa sprawa z tym duchem żony, dobrze, że mogą się kontakować nadal, widać , ze ma na niego dobry wpływ :)
Co do tatuaży to podzielam zdanie Teodora, nie przekonują mnie, ale widać taki miał byc Mark.
Ciekawe jak rozwinie się dalej ich relacja, miejmy nadzieję, że znajdą wspólny język. Zastanawia mnie tylko komentarz dziadka odnoscie tego, że w Marku widać jego krew, odpowiedział tak wymiająco, czyżby kryła się za tym jakaś pikantna historia z przeszłości? :D
Wiceprezydent, nie wice prezydent.:P
Ogólnie odcinek fajny, 'jestem jak najbardziej na tak' czekam na next! :D
Wybacz, że taki chaotyczny komentarz, ale zdenerwowałam się tym utraconym poprzednim i już nie mam cierpliwości. :P

Myrtek 09.02.2013 16:04

Odp: Teddy ze stali
 
Heloł Juhasku mój najukochańszy! :D

Masz tu mój komentarz, wreszcie!

Świetne opowiadanie. Chyba mnie jako jedynej nie zraziła polityczna gadka na początku.
Śmiem twierdzić, że świetnie to opisałeś.
Po raz kolejny tworzysz coś niepowtarzalnego i znacznie wyróżniającego się wśród wielu liniowych historii na forum.
To trochę dziwne, że tytułowym bohaterem jest staruszek, bo szczerze mówiąc jest to moja najmniej lubiana grupa wiekowa w simsach. Jednak Ty sprawiłeś, że zabieg ten jest intrygujący.

Mark - niezbyt podoba mi się jego tatuaż, ale dodaje mu to pazura! :D
Jest naprawdę przystojny i męski... dlaczego więc ma tak przeciętnej urody partnerkę? Są bogaci, więc niech zafunduje jej dobrego stylistę, manicurzystkę, pobyt w spa, bo... no wiesz.

Duch żony? Czegoś takiego na forum nie było. Na początku myślałam, że może wkradł Ci się błąd, bo przecież żony nie ma, ale jak Marek zapytaj się, z kim ojciec tak zawzięcie dyskutował, to się wreszcie zorientowałam.

Piszesz przemegaświetne opisy. Opisujesz wszystko krok po kroku i w naprawdę wciągający sposób. Tworzysz naturalne dialogi, a nie jakieś literacki cuda, to dobrze!
Zajrzyj sobie jednak na jakieś strony, gdzie pisze w jaki sposób pisać poprawnie dialogi i wtedy będzie już perfekcyjnie wręcz.

Z zapartym tchem będę czytać następne odcinki. :)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 03:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023