TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Simowe rodziny Mile18 (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64332)

Misiaa12 17.12.2012 20:45

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Rocco poderwał ją :O
O nieneieneieneieneieneie,coś mi u niego śmierdzi!
Czyżby konkurencja?Czas go wykluczyć z gry o jej serce,
HAHAHAHAHAHAHAAHHA :D Ogólnie,super.

Sqiera 17.12.2012 20:49

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
no proszę, Noah ma dziewczynę! Tylko niech z nią nie postępuje jak ojczulek, jak już ją ma, to niech jej pilnuje! Tym bardziej, że ładna.

A ojczulek pewnie jedzie szukać "cukiereczka". Ciekawa jestem czego się dowie :)

Rococo słodzi jak opętany ... aż mnie zemdliło w pewnym momencie.

A Barney jak zwykle uroczy :)

Mile 17.12.2012 20:53

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Chciałam żeby była innej rasy tak dla kolorytu :D

Sqiera 17.12.2012 20:59

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
I know what you mean :D potem fajne dzieci wychodzą, jedne jasne, a drugie ciemne :P

Kędziorek 17.12.2012 21:03

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Cytat:

Napisał mile18
* wg sugestii kędziorka

Tak się właśnie poczułam: :D
http://i.imgur.com/QLGx8.png?2

Boże, Fabian jaki wydepilowany.. Do twarzy mu w tym kolorze :P Dzisiaj mu daruję, bo nie ma go za dużo w tym odcinku. Tylko niech nie wraca za prędko ;)

Wreszcie coś więcej o Noah, niezłą laskę sobie przygruchał. Sqiera ma rację, nie ma co brać przykładu z ojca:) Poza tym mam nadzieję, że jest bardziej stały uczuciowo i rozsądniejszy niż reszta rodziny..

Barney przeboski. Wyczuwam tu pewien paradoks: szanuje kobiety, ale wyrywa każdą laskę jaka mu się napatoczy. Hmm.. ;)
Odnoszę wrażenie, że dopóki Rokoko się nie przypałętał, Gina czuła się chyba trochę jak piąte koło u wozu. Nawiasem mówiąc dziewczyna musi sobie wymienić piątą klepkę, skoro tak mu się daje..

Dzisiejsze teksty przebiły definitywnie "cukiereczka" i "misiaczka". ("Jestem twoim niewolnikiem", boże...)
Komentarz może być tylko jeden:
http://i.imgur.com/L8HOX.jpg?1
Może się trochę powtarzam, ale nie mogę wymyślić nic sensowniejszego i bardziej adekwatnego do moich odczuć.. :D

Mile 17.12.2012 21:07

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
buahahaha a właśnie chciałam powiedzieć rzygam tęczą, słodki rokoko :D

Katherine 18.12.2012 14:03

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Juz nie lubię Rokoko . ;p Wybieram Mortka ( każdy ma u cb ksywkę? :D )
Barney nie podoba mi się z tą babką u boku. Wygląda o wiele " Barneyowej " z jakąś sekszi dziunią. :D

Czekam na next.

Mile 18.12.2012 17:17

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Witam, dziękuję za komentarze, trochę długi ten odcinek ale musiałam zmieścić tu całą sobotę. :)

Następna część losów Rodziny Kent ( nr 14 )

Zaczęliśmy się żegnać po świetnej zabawie.
- To co teraz robimy? Zapytał Rocco
- Już świta, czas iść do domu – odpowiedziałam, kątem oka spostrzegłam, że Akiko i Barney gdzieś się wybierali taxówką.

http://i.imgur.com/4yMkd.jpg

http://i.imgur.com/RRE5X.jpg

- Może gdzieś skoczymy? - Zapytał.
- Potańczyć? - Dotknęłam jego włosów, miał gęste i sztywne, ale przyjemne w dotyku. Objął mnie – wszystkie kluby zamknięte.

http://i.imgur.com/vtpzZ.jpg

http://i.imgur.com/5nTXB.jpg

http://i.imgur.com/yE5Lw.jpg

Pocałował mnie, poczułam jego miękkie, wilgotne wargi, to właściwie było tylko muśnięcie ale serce mi podskoczyło i zaczęło szybciej bić.

http://i.imgur.com/m4wmq.jpg

Spojrzał na mnie jakby się zawstydził. Nie wiem czemu, ale rozczuliło mnie to.

http://i.imgur.com/WdU4X.jpg

Pochylił się nade mną i szepnął.
- Piękna jesteś i pięknie pachniesz. Mówiłem ci, że jesteś doskonała jak anioł? Dotknął mojego policzka. Poczułam chłodną dłoń na gorącym policzku, ciarki mnie przeszły, Jezu co on mi robi?

http://i.imgur.com/38IZC.jpg

http://i.imgur.com/rs2k7.jpg

http://i.imgur.com/PHuFy.jpg

Moje serce kołatało jak oszalałe, myślałam, że zaraz wyskoczy. Prawie zabrakło mi tchu. A on mnie przygarnął do siebie i intensywnie pocałował.

http://i.imgur.com/IXmci.jpg

http://i.imgur.com/bmgnE.jpg

To było tak gwałtowne i gorące, nigdy w życiu nie doświadczyłam takiego uczucia. Czułam jego bliskość i wiedziałam, że on też przeżywa to samo. Brakowało nam powietrza, ale nie oddzielaliśmy się od siebie, jakbyśmy chcieli ryzykować życie. Wreszcie oderwaliśmy się od siebie dysząc.

http://i.imgur.com/FTV34.jpg

Spojrzeliśmy się na siebie i wiedzieliśmy o co chodzi. Nie było żadnych niedomówień.

http://i.imgur.com/gDkR3.jpg

Złapaliśmy taxi. Jedziemy do mnie. Szepnęłam do niego. Kiwnął głową. W samochodzie trzymaliśmy się mocno za ręce, jakby się bojąc, że ta druga osoba ucieknie, zniknie. Wbiegliśmy do salonu i już nie mogliśmy się powstrzymać. Całował mnie coraz mocniej.

http://i.imgur.com/J5sfd.jpg

Drżąc spojrzeliśmy sobie w oczy wzrokiem miłości i pożądania.

http://i.imgur.com/78Bkr.jpg

Chwyciłam go za rękę i pociągnęłam po schodach na górę do mojego pokoju. Tam znowu przylgnęliśmy do siebie, namiętnie się całując, nie mogąc się oderwać.

http://i.imgur.com/ZaTE8.jpg

http://i.imgur.com/QHwqd.jpg

Wziął mnie na ręce i prawie rzucił się ze mną na łóżko. Namiętnie mnie całował a w pewnym momencie przerwał, spojrzał na mnie błędnym wzrokiem. Ale mnie nakręcasz. Wyszeptał ochryple. Ja czułam, to samo ale nie odpowiedziałam.

http://i.imgur.com/gaA2C.jpg

http://i.imgur.com/csXmQ.jpg

http://i.imgur.com/znkYF.jpg

Prawie zerwaliśmy z siebie ubranie, myślałam, że tylko w filmach to możliwie, jednak w życiu też.
I stało się …, to co wtedy przeżyłam, nie mogę nawet opisać, bo brakuje mi słów, poza tym chcę, to zostawić dla siebie.

http://i.imgur.com/Yukag.jpg

Po wszystkim spokojnie zasnęliśmy, obudziłam się po kilku godzinach, Rocco spał jeszcze.

http://i.imgur.com/BDhgC.jpg

http://i.imgur.com/BKW15.jpg

http://i.imgur.com/Osw6k.jpg

http://i.imgur.com/yGfPA.jpg

Zaczęłam chodzić po pokoju na paluszkach i zbierać ubrania, obudził się Rocco, podszedł do mnie i objął.
- Gdzie uciekasz kotku? - powiedział z uśmiechem.
- Nigdzie, zaczęłam trochę sprzątać – odpowiedziałam
- Zostaw to, zajmij się mną.

http://i.imgur.com/5Vaxk.jpg

http://i.imgur.com/fHjFl.jpg

Zaczęliśmy się całować i wszystko zaczęło się od początku, tylko, że delikatniej i z większą czułością.

http://i.imgur.com/6cPMw.jpg

http://i.imgur.com/d3W7s.jpg

http://i.imgur.com/PsRdF.jpg

http://i.imgur.com/t91mR.jpg

http://i.imgur.com/nCsS9.jpg

http://i.imgur.com/WtjSI.jpg

Potem przytuliliśmy się odprężeni i szczęśliwi, porozmawialiśmy chwilę na łóżku i Rocco wstał się pożegnać, bo dziś sobota, a on musi szybko załatwić sprawy związane z programem. Jeszcze coś szybko przygotować. A już była godzina prawie szesnasta.

http://i.imgur.com/SHCC4.jpg

http://i.imgur.com/TCi76.jpg

http://i.imgur.com/JBELw.jpg

Szepnął mi do ucha coś w stylu było cudownie, czy byłaś cudowna, nie do końca dosłyszałam, a ja pogładziłam jego policzek i powiedziałam.
- Powodzenia kochanie i uważaj na siebie.
- Jasne kotku – odpowiedział i poszedł się przebrać do łazienki, po czym wyszedł.

http://i.imgur.com/Tmrmu.jpg

http://i.imgur.com/wGr95.jpg

Stałam jeszcze przez moment, miałam tzw zjazd. Nagle uświadomiłam sobie, jak jest późno, zaczęłam biegać szukać ubrań. Kiedy sobie wszystko przygotowałam, szybko zadzwoniłam do Mortimera.
- Mortimer słuchaj, ja się nie wyrobię, nie przyjeżdżaj po mnie, spotkajmy się na miejscu.
- O Boże myślałem, że chcesz zrezygnować, dobrze, dobrze, spotkamy się na miejscu – odpowiedział i rozłączyliśmy się.

Pobiegłam szybko wziąć prysznic i założyłam ubranie.

Spotkaliśmy się przed stadionem i poszliśmy z Mortimerem na mecz. Świetna, dynamiczna rozgrywka i wspaniała gra pana ładnego Cristiano Ronaldo i nie mniej przystojnego Leo Messi. Najpierw Ronaldo strzelił gola potem Messi wyrównał, później znowu Messi strzelił i FC Barcelona objęła prowadzenie, Ronaldo nie dał za wygraną i wyrównał na 2:2. Tłum szalał a my razem z nim. Świetnie się bawiłam, wykrzyczałam się za wszystkie czasy. Po meczu stanęliśmy obok stadionu.
- Gina muszę ci coś powiedzieć
- Tak?
- Mój ojciec uległ w tym tygodniu strasznemu wypadkowi samochodowemu, leży w szpitalu, jest w bardzo ciężkim stanie
- O matko! Mortimer! Bardzo ci współczuję – powiedziałam ze współczuciem
- Jest bliski śmierci, jadę do niego do Sunset, to być może nasze ostatnie spotkanie – powiedział smutno
- O Boże, tak mi przykro, czy mogę ci jakoś pomóc?
- Wszystko jest już załatwione, chodź przejdziemy się na plażę, porozmawiamy
- Oczywiście. Zgodziłam się.

http://i.imgur.com/vP0Nr.jpg

http://i.imgur.com/gRG6G.jpg

http://i.imgur.com/jucXz.jpg

Na plaży Mortimer stwierdził, że chce się ochłodzić i wszedł do wody, wskoczyłabym do niego, ale nie miałam kostiumu, więc tylko stałam i patrzyłam jak pływa, wreszcie wyszedł.

http://i.imgur.com/aNvKK.jpg

http://i.imgur.com/7fjk7.jpg

- Chodź usiądziemy sobie na piasku – poprosił i poszliśmy na górę.

http://i.imgur.com/oAnaz.jpg

http://i.imgur.com/utTFO.jpg

Usiedliśmy
- Widzisz myślałem, że to inaczej się potoczy, myślałem, że się bliżej poznamy.
- Ja też nie myślałam, że coś takiego może się stać – powiedziałam szczerze.
- Jak cię wtedy w parku zobaczyłem i porozmawialiśmy, sądziłem, że spotkałem bratnią duszę – ciągnął – że się zaprzyjaźnimy, a może będzie coś więcej. Spodobałaś mi się, ale w tej sytuacji nie ma sensu tego ciągnąć.
- Mortimer zawsze możemy być przyjaciółmi – zapewniałam, ale kiepsko mi wychodziło.
- Nie Gina – powiedział i zamilkł. Ja też się nie odezwałam, tak mi się przykro zrobiło i w sumie nie wiedziałam co powiedzieć. Siedzieliśmy w milczeniu spoglądając w gwiaździste niebo.

http://i.imgur.com/gMU5w.jpg

http://i.imgur.com/QECMC.jpg

http://i.imgur.com/Ih6Ug.jpg

Potem wstał, ubrał się, przez ramię rzucił, żegnaj i odszedł. Przez chwilę stałam i patrzyłam jak odchodzi. Strasznie przygnębiła mnie ta cala sytuacja. Płakać mi się chciało. Dobrze, że się z nim spotkałam, bo nigdy go już więcej nie widziałam.

http://i.imgur.com/UrL1F.jpg

Po kilku latach dowiedziałam się, że jego ojciec Gwidon wkrótce zmarł, była wielka batalia sądowa o spadek, między jego matką a rodzeństwem. Mortimer osiadł na stałe w Sunset Valley i pracował w ośrodku naukowym. Ożenił się z Bellą Kawaler i miał 2 dzieci.
Pojechałam do domu, nikogo nie było, Noah gdzieś wyszedł a Akiko była w muzeum, nie miałam z kim pogadać, chociaż było jeszcze wcześnie, od razu poszłam spać. Chociaż mogłam oglądać telewizję i program Rocco, ale nie miałam nastroju. Podobno, żeby sobie w głowie poukładać, to należy się dobrze wyspać, nie ma nic gorszego, jak zmęczony umysł.

To tyle proszę o komentarze.

Skylinn 18.12.2012 18:11

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Odcinek bardzo fajny :D
Łochocho, Gina szaleje w łóżku :D
Szkoda mi Mortimera, naprawdę go polubiłam. Wolałabym, gdyby Gina była właśnie z nim, ale to tylko moja uwaga :P

Katherine 18.12.2012 18:29

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Haha ten tekst:
"Piękna jesteś i pięknie pachniesz" Lol. :D
Odcinek fajny, tylko szkoda mi Mortimera. :(
A to, że tam na końcu pisze " po kilku latach..." To znaczy, że następne odcinki będą jakby takie, że Gina jest starsza?


Czekam na next :D


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:23.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023