![]() |
w 11 odcinku zauważyłam, że siedziała w sukni slubnej, a jak za chwile zadzwonił telefon to odrazu była w niebieskim ubraniu
w 12 odcinku zauważyłam, że jak wstała z tapczanu, (bo coś jej się śniło) to napisałaś "- Co się stało?- pytała sama siebie, wygrzebując się spod koca.", a tam nie było tego koca :P :D heh. No cóż ogółem piknie ;) |
W 11 odcinku, przyznam szczerze nie pisałam tego o tym, że się przebrała itp. :wacko:
W 12 to poprostu kocyka nie znalazłam. Na marginesie: już mam pomysł na 2 fs, zdradzę tytuł "In secret castle" :) |
No cóż...znowu muszę pochwalić, staje się to nudne,bo każdy odcinek mi się bardzo podoba.Zaskakujesz mnie!
|
A ja dopiero teraz przeczytaem 2 najnowsze odcinki bo ostatnio mam mało czasu i nawet nie żauważyłem kiedy dodałaś :) FS jak dla mnie jest b. fajne. Jedyne co mi sie nie podoba to, to że kolega z pracy Piotra ma raka :) Mogłas dać inną chorobę, bo Monika już miała tą, ale to sczegół i nie jest istotny ;)
|
Heh, mi też znudziło się ciągłe powtarzanie, że odcinek był rewelacyjny :-P
No ale co mam powiedzieć skoro świetnie piszesz? Bardzo podobały mi się zdjęcia. Na prawde świetnej jakości i śliczne ujęcia! Mam nadzieje, że to dziecko to Monika będzie miała z Piotrem ;-) Osobiście niepodejrzewałam, że to Roman ma związek z tymi telefonami ale w sumie to bardzo dobrze! Niech będzie więcej takich akcji! 2 FS? Ale najpierw skończ to! Musisz dać jeszcze kilkanaście odcinków zanim dasz nowe! Za bardzo się wciągnęłam abyś teraz zakończała... Czekam niecierpliwie na następny odcinek. Pozdrawiam, ..::CaRmEn::.. :-) |
Spokojnie to fs będzie kontynouwane, o 2 tylko słówko powiedziałam, że będzie, ale po tym oczywiscie. Domyslał się, że "Wybacz mi mamo" będzie miało ok. 20-25 odcinków :)
Dzięki za ocenki i pozdrawiam :* |
Dopiero teraz trafilam na to Fotostory i musze ze szczerosciaprzyznac , ze bardzo mnie wciągnelo - przeczytalam wszystkie odcinki ,wiele sie tu dzieje
Jakdlamnie to naprawde 100/10 i czekam na kolejne odcinki bo zapowiada sie naprawde rewelacyjnie Pozdrawiam P.s Skad wzielas te łózko szpitalne i kroplowke ? |
Pytań kilka do ~Asiulek94~
Witam :) . Bardzo ciekawe fotostory :tu: . Mam jednak parę pytań co do treści:
1) Odcinek 1.: „W salonie tego domu zawsze o tej porze świeciło się światło. Każdy wiedział dlaczego. Kochany mąż Anny – Roman, wracał do domu. (...) Dziś było tak samo.” - czyli wnioskuję, że Roman mieszkał razem z żoną i córką. Po kłótni z matką Monika spakowała walizkę i pojechała do Simcity. Później dowiadujemy się, że jechała do pracy swego ojca, by ten wyjaśnił jej tą całą sytuację z rozwodem. I tu pojawia się pytanie: po co w takim razie była jej ta walizka? I co dokładanie Monika miała na myśli mówiąc w drugim odcinku (w pociągu): „Ja wyjeżdżam, znaleźć rodzinę i dowiedzieć się o co chodzi z rozwodem rodziców.” – jaką rodzinę? 2) Odcinek 8.: Kiedy Roman opuszcza Iwonkę, ona krzyczy za nim: „Nie możesz mnie tak zostawić! Co jak się dziecko urodzi! A skąd ja wezmę pieniądze na wszystko?!” Nie rozumiem tego. W końcu facet ma długi, jest prawie bankrutem a ona chce od niego pieniądze? A skoro sama ma domek na Simkaraibach to chyba nie jest tak źle z jej sytuacja materialną? No ale może się mylę... 3) Odcinek 10.: Pracownicy Romana, którym nie zapłacił wynagrodzenia, grożą jego córce. Z tego też powodu rodzice zabierają Monikę ze szpitala i chcą wyjeżdżać z miasta. Do tego momentu jest logicznie, ale zupełnie nie rozumiem czemu, gdy tylko Marcin się oświadczył, Roman tak nagle zdecydował, że nigdzie nie jadą? Czyżby tak nagle przestało mu zależeć na bezpieczeństwie własnego dziecka? To dla mnie nie ma sensu. I co się działo przez te pół roku narzeczeństwa? Czemu ci ludzie nie upominali się w tym czasie o swoje pieniądze i nie starali się wcielić swych gróźb w życie? Nie mówiąc już o nadzwyczajnej bierności Moniki w stosunku co do niechcianego przez nią ślubu. Mogę zrozumieć, że nie zaprotestowała od razu – była w szoku. Ale żeby w przeciągu tych sześciu miesięcy nic nie powiedzieć? 4) Ostatnie, NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE (przepraszam, że się tak wyżej rozpisałam, ale na to czwarte pytanie po prostu muszę dostać odpowiedź, gdyż specjalnie po to zarejestrowałam się na forum :P ). Odcinek 6. Anna tłumaczy zawiłą historię rodziny. Nie byłam najlepsza z matmy, więc jeśli się mylę w obliczeniach to mnie popraw, ale... Cofnijmy się w przeszłość. Piotr ma 10 lat. Anna dowiaduje się, że mąż ją zdradził i wyprowadza się z synem z domu. (Moniki nie ma jeszcze na świecie, ale za max 9 miesięcy powinna się już urodzić). Mija 6 lat. Czyli Piotr ma lat 16 (i wyprowadza się od matki), Monika powinna mieć ok. 5-6 lat. I tu zaczyna się problem. Anna wraca do Romana i zaczyna opiekować się Moniką, która uważa ją za własną matkę. Jakim cudem? Gdyby dziewczynka miała roczek, to mogłabym to jeszcze zrozumieć, ale nie da się tak po prostu wmówić pięcioletniemu dziecku, że ta obca kobieta, która tak niespodziewanie pojawiła się w jego życiu to mamusia. I dlaczego Anna nic nie powiedziała Piotrowi? Chłopak miał dopiero 16 lat! Czyżby nigdy nie odwiedzał swojej mamy i Romana, który był przecież dla niego przez te 8 lat życia (liczę od momentu ślubu Anny i Romana) ojcem/ojczymem? Będę niezmiernie wdzięczna jeśli zechcesz mi to wyjaśnić :) . |
Anna mając 20 lat urodziła syna. Gdy syn ma 10 lat, Anna dowiaduje się, że Roman ją zdradził. Wyprowadza się i wraca po 6 latach. Monika ma 6 lat, wiem, że takiemu dziecko nie da się nic wmówić, ale oni nic jej nie wmawiali. Monika od czasu porodu nie widziała swojej biologicznej matki, więc Roman i Anna udawali, że to ich dziecko. Anna była tą "odnalezioną mamusią". :P Wiem, że to zawiłe, ale dziękuję ci za komentarz.
Mam jeszcze jedną wiadomość, mianowicie: Już mówiłam o niej Evan i Patti. Odcinek 13 będzie albo w piątek albo w przyszłym tygodniu w piątek. We wtorek (30 maj) mam urodziny, których nie chcę wyprawiać w dzień powszedni (wiecie szkoła itp.), więc wyprawiam je w sobotę (dla znojomych) i w niedzielę (dla rodziny). Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Czekajcie cierpliwie! Pozdrawiam :* |
Ja jeszcze nie komentowałam? Trzeba nadrobić!
Więc- Fs podobało mi się od 1 odcinka, a szczególnie to, że (to chyba u Ciebie było) mimo to, że fryzura Moniki gdzieś Ci się zapodziała, kontynuowałaś pisanie. Niektórzy stwierdziliby pewnie "nie dokończę, bo nie mam tej fryzury." A jeśli chodzi o samo Fs: -Styl pisania jest świetny, nie widziałam ani jednego błędu. Potrafiło mnie wciągnąć, a ja raczej wybredna jestem :D -Zdjęcia świetne, nie mam już słów. Mam wrażenie, że Monika pokona raka, sugerując się tytułem O_O . a jeśli chodzi na ocenkę: 1000/1000! |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:52. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023